Reklama

Słudzy Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę, 12 maja w parafii Macierzyństwa NMP w Bolesławiu pasterz Kościoła sosnowieckiego, bp Grzegorz Kaszak przewodniczył uroczystej Eucharystii, podczas której udzielił święceń diakonatu alumnom Wyższego Seminarium Duchownego naszej diecezji. Uroczystość odbyła się w obecności licznie przybyłych kapłanów, rodziny, wychowawców oraz przyjaciół nowo wyświęconych, zaproszonych gości i wiernych tutejszej wspólnoty. Po odczytaniu Ewangelii, ks. dr Mariusz Trąba, rektor seminarium, poprosił Ordynariusza o wyświęcenie na diakonów przedstawionych kandydatów, zaświadczając o ich godności do przyjęcia tych urzędów. Następnie Biskup zapytał publicznie kandydatów o ich zgodę na przyjęcie święceń. Wydawać by się mogło, iż lata formacji w seminarium to wystarczający dowód zgody, ale przyjęcie święceń to poważny akt, dlatego decyzja musi być podjęta świadomie, dobrowolnie i jednoznacznie głośno potwierdzona. Biskup w homilii zaznaczył, że nowo wyświęceni nie powinni ulegać ludziom, którzy chcieliby widzieć ich w roli ekspertów z zakresu bankowości, marketingu, zarządzania czy public relations.
„Zwyczajem już się stało, że święcenia diakonatu odbywają się w jednej z parafii naszej diecezji. Tym razem była to parafia Macierzyństwa NMP w Bolesławiu. Pomimo nagłego pogorszenia się pogody, ta szczególna uroczystość odbyła się dostojnie i spokojnie. Przy obecności rodzin naszych przyszłych diakonów, całej wspólnoty parafialnej, zaproszonych gości oraz księży z diecezji sosnowieckiej, tarnowskiej i świdnickiej dało się wyczuć nastrój głębokiego skupienia i modlitwy, któremu z pewnością sprzyjał również piękny wystrój świątyni. Od momentu święceń, każdy z diakonów w szczególny sposób staje się przeznaczony do służby, tym samym jednoczy się z Chrystusem, który «nie przyszedł na świat po to, by Mu służono, lecz aby służyć». Patrząc na nowo wyświęconych księży diakonów jestem przekonany, że każdy z nich szczerze podejmie, właśnie w duchu służby, zlecone zadania duszpasterskie, gdyż, jak sami o sobie mówili, pragną służyć Kościołowi i powierzonym im ludziom wszystkimi zdolnościami i talentami, jakie posiadają. Święcenia diakonatu są bezpośrednim przygotowaniem do święceń prezbiteratu. Pamiętajmy więc w modlitwie o naszych przyszłych kapłanach, aby z odwagą i radością odpowiedzieli na zaproszenie Jezusa” - zaznacza rektor, ks. M. Trąba.
Rozpoczął się pełen symboliki obrzęd święceń. Jednym z jego elementów była Litania do Wszystkich Świętych nad elektami - dosłownie „nad”, ponieważ wybrani w czasie tej modlitwy leżą krzyżem. Jest to gest o charakterze największego uniżenia. Czynnością charakterystyczną dla wszelkich święceń jest także nałożenie rąk i modlitwa konsekracyjna. Potem nowym diakonom przekazany został odpowiedni strój. Po raz pierwszy nałożyli dalmatykę i stułę.
„W czasie samych obrzędów starałem się przede wszystkim skupić na słowach obrzędów - każde z nich niosło przecież tyle treści. Natomiast po święceniach czułem wielką radość!” - wyznaje dk. Marcin Lech. Z kolei dk. Tobiasz Mazur po przyjęciu święceń diakonatu odczuł wielki pokój serca i pewność, że decydując się na wybranie tej drogi życia pełni wolę Bożą. „Czuję radość, że po latach formacji seminaryjnej przekroczyłem pierwszy próg prowadzący mnie do posługi kapłańskiej. W czasie święceń trudno jest mi powiedzieć o jakichś konkretnych przeżyciach. Starałem się przede wszystkim skupić na obrzędzie, na słowach i gestach Biskupa. Uczucia radości mieszały się ze świadomością odpowiedzialności, jaka spoczywa na diakonie. Kiedy wykonywałem poszczególne czynności, które należą do posługi diakona, kiedy głosiłem pierwsze kazanie czułem narastającą radość z tego, kim jestem i co robię. Czułem się dumny, ale nie z pychy, ale z tego, że Jezus mnie wybrał i że to On mnie doprowadził do tego momentu” - zaznacza dk. Robert Tomasik. A dk. Dawid Marek, po zakończeniu rekolekcji przed diakonatem, prowadzonych przez ojca duchownego naszego seminarium, ks. Piotra Madeję, uświadomił sobie, że to już jutro przyjmie święcenia diakonatu. „W moim sercu zapanowała wielka radość, a zarazem pewna obawa wynikająca z odpowiedzialności, która na mnie spocznie po święceniach. Zawierzam jednak swoją posługę Bogu, ufając, że da mi wszelkie potrzebne łaski do tego, aby być wiernym sługą Pana” - wyznaje.
„Decyzja poświęcenia całego życia na wyłączą służbę Bogu i ludziom w kapłaństwie rośnie w młodym człowieku powoli, stopniowo i nie bez jego osobistego zaangażowania i pracy. Decyzja poświęcenia się na służbę w kapłaństwie jest więc niezwykle doniosła. Kapłaństwo to oprócz powołania także ciężka praca i wielka odpowiedzialność” - zaznacza rektor, ks. M. Trąba. „Ci, którzy z rąk biskupów przyjęli święcenia, doskonale o tym wiedzą” - dodaje. Nowo wyświeceni do dnia zaślubin z Bogiem przygotowywali się przez lata seminaryjnej formacji. Bezpośrednio przed uroczystością święceń alumni uczestniczyli w rekolekcjach, które odbyły się w klasztorze w Imbramowicach, a prowadził je ojciec duchowny seminarium, ks. Madeja.
Do godności diakona wyświęconych zostało 4 alumnów WSD diecezji sosnowieckiej. Dk. Marcin Lech pochodzi z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Wolbromiu, ukończył LO im. Traugutta w Wolbromiu, jego brat jest studentem II roku WSD diecezji sosnowieckiej. 1 września rozpocznie roczną praktykę w parafii św. Maksymiliana w Olkuszu. Dk. Dawid Marek z parafii NSPJ w Starej Jastrząbce (diecezja tarnowska) uczęszczał do LO im. Korczaka w Dębicy, jest jednym z trojga rodzeństwa. Został skierowany na praktykę w parafii katedralnej w Sosnowcu. Dk. Tobiasz Krzysztof Mazur pochodzi z parafii NSPJ w Kwaśniowie. Jest absolwentem Technikum Budowlanego w Olkuszu, ma brata i siostrę. Po wakacjach rozpocznie posługę w parafii Chrystusa Króla w Sosnowcu-Klimontowie. Z parafii Macierzyństwa NMP w Bolesławiu pochodzi dk. Robert Tomasik, który jest absolwentem LO im. bł. Jana Pawła II w Sławkowie, ma brata i siostrę. Otrzymał dekret do parafii św. Katarzyny w Będzinie-Grodźcu.
Na zakończenie nowo wyświęceni wyrazili swoją wdzięczność za dar powołania najpierw Trójjedynemu Bogu, który jest źródłem wszystkiego i doprowadził ich do tego dnia. Słowa podziękowania skierowali także do rodziców, rodzeństwa, dziękując za wspólne dorastanie i wychowanie, do pasterzy diecezji - bp. Grzegorza Kaszaka i bp. Piotra Skuchy, do przełożonych, za wkład w wychowanie, uwagi, rady i cenne wskazówki.
Z kolei proboszcz parafii w Bolesławiu, ks. Sylwester Kulka wyraził wdzięczność Pasterzowi naszej diecezji za wybranie parafii Macierzyństwa NMP na miejsce święceń diakonatu oraz zapewnił nowo wyświęconych o stałej modlitwie w ich intencji.
Dla nowo wyświęconych diakonów dzień ten z pewnością zapisał się w sposób szczególny na kartach ich życia. Odtąd zaistnieli w świecie jako znak i świadectwo służby Bogu i ludziom.
W chwili inauguracji działalności WSD diecezji sosnowieckiej w 1992 r. naukę i formację w tej instytucji rozpoczęło 80 alumnów. Najliczniejsza grupa alumnów w ciągu jego krótkich dziejów kształciła się w seminarium w 1993 r. Wówczas to w październiku formację rozpoczęło 87 alumnów. Obecnie jest ich w seminarium blisko 50. W sobotę przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego, 26 maja nasza diecezja wzbogaciła się o 9 neoprezbiterów. Szafarzem kapłańskich święceń był bp Grzegorz Kaszak. Sprawozdanie z tej uroczystości przekażemy w jednym z najbliższych numerów „Niedzieli Sosnowieckiej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”

CZYTAJ DALEJ

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Katarzyna Benincasa urodziła się w 1347 r. w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko w pobożnej, średnio zamożnej rodzinie farbiarza. Była ulubienicą rodziny, a równocześnie od najmłodszych lat prowadziła bardzo świątobliwe życie, pełne umartwień i wyrzeczeń. Gdy miała 12 lat doszło do ostrego konfliktu między Katarzyną a jej matką. Matka chciała ją dobrze wydać za mąż, podczas gdy Katarzyna marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. W efekcie popadła w niełaskę rodziny i odtąd była traktowana jak służąca. Do zakonu nie udało jej się wstąpić, ale mając 16 lat została tercjarką dominikańską przyjmując regułę tzw. Zakonu Pokutniczego. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego usługiwania najuboższym i chorym. Wcześnie też zaczęła doznawać objawień i ekstaz, co zresztą, co zresztą sprawiło, że otoczenie patrzyło na nią podejrzliwie.
W 1367 r. w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu w niewyjaśniony sposób pojawiła się obrączka. Od tego czasu święta stała się wysłanniczką Chrystusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z najwybitniejszymi osobistościami ówczesnej Europy, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami.
W samej Sienie skupiła wokół siebie elitę miasta, dla wielu osób stała się mistrzynią życia duchowego. Spowodowało to jednak szereg podejrzeń i oskarżeń, oskarżono ją nawet o czary i konszachty z diabłem. Na podstawie tych oskarżeń w 1374 r. wytoczono jej proces. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Św. Katarzyna odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Bożej Opatrzności i do Męki Chrystusa. 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty - na jej ciele pojawiły się rany w tych miejscach, gdzie miał je ukrzyżowany Jezus.
Jednym z najboleśniejszych doświadczeń dla Katarzyny była awiniońska niewola papieży, dlatego też usilnie zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. W tej sprawie osobiście udała się do Awinionu. W znacznym stopniu to właśnie dzięki jej staraniom Następca św. Piotra powrócił do Stolicy Apostolskiej.
Kanonizacji wielkiej mistyczki dokonał w 1461 r. Pius II. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch, a 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Avili) doktorem Kościoła. W dniu rozpoczęcia Synodu Biskupów Europy 1 października 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją wraz ze św. Brygidą Szwedzką i św. Edytą Stein współpatronkami Europy. Do tego czasu patronami byli tylko święci mężczyźni: św. Benedykt oraz święci Cyryl i Metody.
Papież Benedykt XVI 24 listopada 2010 r. poświęcił jej specjalną katechezę w ramach cyklu o wielkich kobietach w Kościele średniowiecznym. Podkreślił w niej m.in. iż św. Katarzyna ze Sieny, „w miarę jak rozpowszechniała się sława jej świętości, stała się główną postacią intensywnej działalności poradnictwa duchowego w odniesieniu do każdej kategorii osób: arystokracji i polityków, artystów i prostych ludzi, osób konsekrowanych, duchownych, łącznie z papieżem Grzegorzem IX, który w owym czasie rezydował w Awinionie i którego Katarzyna namawiała energicznie i skutecznie by powrócił do Rzymu”. „Dużo podróżowała – mówił papież - aby zachęcać do wewnętrznej reformy Kościoła i by krzewić pokój między państwami”, dlatego Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

CZYTAJ DALEJ

O komiksach Juliusza Woźnego w szkole

2024-04-29 22:29

Marzena Cyfert

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Uczniowie starszych klas SP nr 17 we Wrocławiu gościli Juliusza Woźnego, wrocławskiego historyka i autora komiksów. Usłyszeli o Edycie Stein, wrocławskich miejscach z nią związanych, ale też o pracy nad komiksami.

To pierwsze z planowanych spotkań, które zorganizowały nauczycielki Barbara Glamowska i Marta Kondracka. – Dlaczego postanowiłem robić komiksy? Otóż z myślą o takich młodych ludziach, jak Wy – mówił Juliusz Woźny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję