Reklama

Jubileusz WTZ w Ostrowie

„To dobro się mnoży”

Niedziela kielecka 30/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mały, ale ważny jubileusz obchodziły WTZ Ostrów w gminie Krasocin, prowadzone przez Caritas diecezjalną od pięciu lat. Ważny, bo pokazuje, jak istotną rolę spełnia placówka w powiecie i w gminie, jak pod wpływem działalności i pracy warsztatów zmieniła się sytuacja niepełnosprawnych mieszkańców, ale i spojrzenie społeczeństwa na problem niepełnosprawności.
Warsztaty, które rozpoczęły działalność w listopadzie 2006 r., służą dwudziestu pięciu podopiecznym niepełnosprawnym. - Marcel przychodzi tutaj bardzo chętnie. Tutaj są jego koledzy i koleżanki. Ma swoje ulubione zajęcia w ogrodzie, w stolarni i pracowni plastycznej, ale przede wszystkim oparcie w terapeutach. Marcel może rehabilitować się ruchowo, spędzać ciekawie czas wśród osób, które mają podobne problemy jak on. Na warsztatach nauczył się grać na organach ze słuchu pod okiem terapeuty Kamila Prokopa - mówi jego siostra Marianna Maciejewska, która się nim opiekuje.
Uczestnicy warsztatów wspólnie spędzają wiele czasu, chodzą do kina, na basen, wyjeżdżają na wycieczki, biorą udział w licznych projektach dotyczących zatrudnienia i integracji. WTZ Ostrów są widoczne na każdej imprezie w powiecie, pokazując swoje prace i dokonania w środowisku lokalnym.
- Istnienie warsztatów mieszkańcy w dużej mierze zawdzięczają determinacji byłego wójta Krasocina Józefa Siwka, który za namową rodziców wychowujących chore dzieci zabiegał, by w gminie powstała taka placówka. Przecież w każdym sołectwie (a jest ich w Krasocinie 27) żyją osoby niepełnosprawne, one i ich najbliżsi potrzebują wsparcia - argumentowali rodzice, wiedząc, że może to być jakieś okno na świat dla ich dzieci, szkoła uspołecznienia, miejsce, gdzie nabiorą samodzielności i większej pewności. Prowadzenia warsztatów podjęła się Caritas diecezjalna. Dla niepełnosprawnych borykających się z różnymi problemami warsztaty stały się drugim domem, gdzie odnaleźli akceptację, radość życia i szacunek.
- Mam siedmioro dzieci, ale najwięcej miłości otrzymuję od Ewy. To szczere, dobre, radosne dziecko, które ma swój świat, nie do końca poznany przeze mnie - mówi Jadwiga Kowalczyk z Jakubowa, mama 27-letniej Ewy. Ewa nauczyła się tutaj bardzo wiele. Doskonale radzi sobie w kuchni, pomagając w przygotowaniu kanapek, sałatek i różnych dań. Potrafi zadbać o higienę, lubi ładnie wyglądać. Codziennie z radością jedzie na warsztaty - opowiada.
Rodzice z uznaniem patrzą na pracę kierownika Tomasza Bugajnego, księgowej Anny Szymkiewicz i całego zespołu terapeutów. - Wkładają w swoją pracę wiele serca, mają dużo cierpliwości, szacunku wobec swoich podopiecznych. W tym miejscu jest tyle naturalnego dobra i to dobro się mnoży. A przecież nie jest to łatwa praca, oni też mają swoje humory, złe dni, potrafią zrobić coś na złość, czy być niegrzeczni wobec pracowników - mówi Jadwiga Kowalczyk.
Jubileusz był barwny i radosny. Świętowanie rozpoczęła Msza św. polowa koncelebrowana przez ks. dyr. Stanisława Słowika, ks. Krzysztofa Banasika, ks. Leszka Dziwosza, proboszcza parafii bł. Józefa Pawłowskiego we Włoszczowie, proboszcza parafii Krasocin - ks. Jerzego Sikorę, ks. Karola Stawowczyka - neoprezbitera.
Na placu zgromadzili się podopieczni z rodzinami, pracownicy WTZ, podopieczni Środowiskowego Domu Pomocy we Włoszczowie, wicestarosta Dariusz Czechowski, wójt gminy Krasocin - Ireneusz Gliściński, były wójt Józef Siwek, dyrektor PCPR - Ilona Nowak, Jolanta Pyjas - dyrektor Centrum Kulturalno-Rekreacyjnego i inni. Wszyscy gratulowali warsztatom pięciu lat pracy, podkreślali, jak ważną rolę ogrywa placówka w powiecie. Ks. Słowik podziękował wszystkim, którzy przyczyniają się do rozwoju placówki.
W homilii ks. Krzysztof Banasik nawiązując do listu Jana Pawła II do chorych, podkreślał, że są oni „skarbem Kościoła i uprzywilejowanymi dziećmi Bożymi”. - Cieszymy się, że możemy im w tym miejscu służyć i pomagać, że możemy odkrywać piękno ich człowieczeństwa i odczytywać w nich godność. - Ufamy, że nie zabraknie środków ani sił, by to dzieło mogło się rozwijać - mówił.
Zaproszeni goście za owocną współpracę i pomoc WTZ otrzymali od kierownika WTZ „anioły ostrowieckie”.
Doskonale bawił publiczność Teatr „Art-Metanoi” Brunona Zmarlickiego z Krakowa, który zaprezentował przedstawienie „Szaleństwa panny Róży”, wciągając publiczność do wspólnej zabawy. Dla wszystkich przygotowano słodki poczęstunek, ciasta upiekli rodzice podopiecznych, serwowano także pyszną kapustę z grochem. Można było przejechać się bryczką po okolicy, oraz skorzystać z hipoterapii dzięki uprzejmości Gospodarstwa Agroturystycznego „Ranczo u Adama” Zbigniewa Flejterskiego.
Warsztaty wpisały się w krajobraz Ostrowa. Mieszkańcy z życzliwością patrzą na podopiecznych, niejednokrotnie przychodzą na integracyjne święta. Placówka ma charakter otwarty. Warsztaty zlokalizowano na parterze szkoły podstawowej. W ten sposób powstała unikatowa formuła integracji małych dzieci z dorosłymi niepełnosprawnymi.
Na początku obie strony podchodziły do siebie z rezerwą, pewną obawą, jak to będzie, z czasem okazało się, że dzieci w naturalny sposób zaczynają funkcjonować z niepełnosprawnymi, wykazują dużą wrażliwość i otwartość na uczestników warsztatów. - Przez ten czas było wiele projektów i wydarzeń obchodzonych wspólnie ze szkołą. Fakt, że mieliśmy okazję poznać świat i problemy osób niepełnosprawnych, jest dla nas i naszych dzieci wielką wartością i kapitałem na przyszłość - mówili nauczyciele. Szkoła od września przeprowadza się do Krasocina. Warsztaty będą mogły zaadaptować pomieszczenia na górze, potrzebny jest duży remont, konieczne będzie także zainstalowanie windy. Władze samorządowe zadeklarowały wsparcie inwestycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

[ TEMATY ]

Fatima

100‑lecie objawień fatimskich

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.

Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.

CZYTAJ DALEJ

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Polsko-ukraińskie mosty

2024-05-13 05:46

Ira Petrovska

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Żyję tu bezpiecznie z rodziną; wiem, że w Lublinie jestem mile widziana - mówi Iliana Minich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję