Reklama

Z takich małych cegiełek może powstać coś większego

Abp. senior Stanisław Nowak, jeszcze jako metropolita częstochowski, wydał zalecenie, by każda parafia w archidiecezji przynajmniej raz w roku odbyła pielgrzymkę na Jasną Górę. Lokalne pielgrzymowanie trwa więc w praktyce cały rok, ale jego apogeum przypada na letnie miesiące - lipiec i sierpień

Niedziela częstochowska 34/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najliczniej Kościół częstochowski nawiedza swoją Matkę i Królową właśnie w sierpniu. Widać ten ruch w Alejach Najświętszej Maryi Panny przez wiele sierpniowych dni. Że właśnie idzie przez miasto pielgrzymka z naszej archidiecezji, domyślamy się po tabliczkach niesionych dumnie obok ukwieconych krzyży, a także po liczbie uczestników. Pielgrzymki parafialne są zazwyczaj mniej liczne, niż te diecezjalne z Polski. Naszym towarzyszą także np. orkiestry dęte, co nadaje kolumnie swoistego pielgrzymiego szyku. No i słychać ją z daleka.
Archidiecezjalne pielgrzymowanie staje się więc rodzajem wspólnego okazywania wdzięczności za łaskę obecności Ikony Jasnogórskiej. To także kwestia honoru - bo skoro potrafią przychodzić do Częstochowy pątnicy znad morza, tym bardziej powinni meldować się u swojej Pani ci mieszkający niedaleko Częstochowy.

Liczby i ludzie

Reklama

O statystykę dotyczącą lokalnego pielgrzymowania zapytaliśmy w Kurii.
Ks. kan. Andrzej Kuliberda, dyrektor wydziału duszpasterstwa ogólnego, ocenia, że z terenu archidiecezji pielgrzymuje na Jasną Górę ok. 80-90 parafii. Do tego należy dodać 60 częstochowskich wspólnot, które zwyczajowo chodzą na Jasną Górę w czasie Nowenny, jaka odbywa się w naszym Kościele co roku od 17 do 24 sierpnia. Takie podsumowanie daje nam ok. 140 parafii. Na tym jednak nie koniec - bo np. w skład pielgrzymki zawierciańskiej wchodzą wierni z dwóch dekanatów, czyli 20 parafii. Pielgrzymkę radomszczańską natomiast tworzą wszystkie tamtejsze miejskie parafie. Pod nazwą jednej pielgrzymki kryje się często kilkanaście wspólnot.
Zwyczajowo też, gdy w jakimś rejonie archidiecezji jest kilka niewielkich parafii, a jedna duża, to te mniejsze przyłączają się do większej. Przemawiają za tym względy techniczne i organizacyjne.
Jakie parafie będą szły na Jasną Górę, okazuje się także podczas corocznego, prowadzonego przez Kurię kursu dla przewodników pielgrzymkowych. W tamtym roku zgłosiło się 200 osób, w tym roku dodatkowych 50.
Ks. Andrzej Kuliberda wyjaśnia, że wierni naszej archidiecezji chętnie i licznie biorą udział w parafialnym czy dekanalnym pielgrzymowaniu na Jasną Górę. - Było chwilowe załamanie się frekwencji, gdy Europa otworzyła rynki pracy i wielu ludzi wyjechało. Teraz jednak, w moim przekonaniu, tendencji spadkowej nie notujemy - podsumowuje.
Co roku na specjalnych odprawach w Kurii przypomina się księżom o formalnościach dotyczących przygotowania grup pielgrzymkowych. Chodzi o względy prawne, np. obowiązek zgłoszenia pielgrzymki do miejscowego urzędu, zawiadomienia policji, która powinna zapewnić pątnikom bezpieczeństwo na drodze, obowiązku ubezpieczania grupy, itd.
- Co do strony duszpasterskiej, to wskazania Kurii dotyczą jedynie tematu konferencji głoszonych podczas pielgrzymki - zaleca się by był związany z aktualnym tematem roku duszpasterskiego. Nie ma natomiast żadnego schematu, czy formuły przeprowadzenia samej pielgrzymki. Nie narzucamy jej przebiegu, nie podpowiadamy modlitw czy pieśni - mówi ks. Kuliberda

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A w terenie?

Reklama

Ks. kan. Andrzej Chwał, proboszcz parafii pw. Opatrzności Bożej w Strzelcach Wielkich, opowiada, że z miejscowej parafii wędrują ku Jasnej Górze już 19 lat. Zawsze o tej samej porze - 25 sierpnia o godz. 6 rano, zaraz po Mszy św. Idą pieszo ok. 46 km, by dotrzeć do Częstochowy na godz. 17.
- Spod kościoła wyrusza, jak np. w ubiegłym roku, jakieś 250 osób. Po drodze dołączają się inni, np. orkiestra, która nas muzycznie wspiera. Na niemal każdym postoju przyjeżdża ktoś nowy, czasem nawet całe rodziny, co w efekcie sprawia, że w Częstochowie liczba wyjściowa ulega niemal podwojeniu. W tamtym roku weszliśmy do klasztoru kompanią liczącą 400 pątników, wśród nich były dzieci w wózeczkach i pan liczący sobie 88 lat - dopowiada z uśmiechem.
Ks. prob. Zbigniew Zalejski z parafii pw. św. Stefana Węgierskiego ze Skrzydłowa dopiero od 2 lat prowadzi parafialną pielgrzymkę na Jasną Górę. Pamięta swoje zaskoczenie, gdy jako „świeży” proboszcz dowiedział się, że ze wspólnoty niewielkiej, bo liczącej raptem ok. tysiąca wiernych, do Częstochowy chodzi co roku jakieś 180 osób.
- Od Jasnej Góry dzieli nas 25 km. Ruszamy zawsze w ostatnią sobotę sierpnia (w tym roku wyjątkowo będzie to pierwsza sobota września). Trzon grupy to ludzie młodzi, ale są i osoby sporo starsze, idą też całe rodziny. Średnia wieku - 35 lat. Wędrujemy 5, 6 godzin z przerwami. Trasa wiedzie przez piękne okolice, np. przez Mstów, przez Przeprośną Górkę, gdzie odprawiamy Drogę Krzyżową i do miasta wchodzimy od strony Mirowa - mówi ks. Zalejski.
Starym zwyczajem do liczniejszych pielgrzymek z dużych parafii dołączają się mniejsze wspólnoty. Tak jest w parafii Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie, gdzie duszpasterzuje ks. kan. Szymon Gołuchowski. Młoda, bo licząca dopiero 12 lat wspólnota, peregrynuje razem z sąsiednią parafią Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
- Jakieś 100 osób w tej pielgrzymce to moi parafianie - wyjaśnia ks. Szymon. - Mamy do przejścia spory kawałek - 47-50 km. Idziemy dwanaście godzin. Od 6 rano do 6 po południu. W Częstochowie spędzamy potem trzy dni, większość nocuje u rodzin, spotykamy się na modlitwie, co bardzo ludzi zbliża. I nawet jeśli taka parafialna pielgrzymka trwa krótko, tym intensywniej się ją przeżywa - przekonuje.
Każdy, kto kiedyś pielgrzymował wie, że maszerowanie ramię w ramię, czasem w skwarze, czasem w deszczu i chłodzie, niezwykle zbliża ludzi. Czasem wystarczy kilku godzin, by zacząć rozmowę z ludźmi, których od lat znamy z kościoła, mijamy ich na ulicy i człowiek słowa nie zamienił. A tu nagle okazuje się, że ten ktoś jest miłym, dobrym, uczynnym człowiekiem.

* * *

Ks. Szymon Gołuchowski:
- W moim przekonaniu, parafialne pielgrzymki mają znaczący wpływ na jakość życia we wspólnocie. Z księżowskiego punku widzenia: poznajemy się lepiej, pomagamy nawzajem w drodze, rozmawiamy, modlimy się. Potem łatwiej kogoś poprosić o pomoc w kościelnych sprawach, podczas kolędy odnajduje się znane z pielgrzymiej trasy twarze, umawiamy się, że za rok, że znów pójdziemy...

Ks. Zbigniew Zalejski:
- Doceniam siłę, którą mają w sobie pielgrzymki. Myślę więc o tym, by obok tej parafialnej, zachęcić moich parafian do dłuższego wędrowania. Przez lata ze wspólnotą „Betel” jeździłem do Krakowa i stamtąd szliśmy na Jasną Górę. Może za rok uda mi się namówić grupę z mojej parafii na taką wyprawę...

Ks. Andrzej Chwał:
- Pielgrzymka skraca dystans między ludźmi, między księdzem a świeckim także. Jeden dzień to niewiele, ale zawsze jakiś kroczek w budowaniu wspólnoty następuje. Choćby intencje: modlimy się o zdrowie dla kogoś, o pracę, o dostanie się na studia, dziewczyny proszą o dobrego męża, ktoś inny o porozumienie w rodzinie. Te intencje i wiedza, że modlimy się za konkretną, często znaną nam osobę, rodzą niezwykłe poczucie wspólnoty...

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarła siostra Inah Canabarro Lucas, najstarsza osoba na świecie

2025-05-01 07:48

[ TEMATY ]

śmierć

Wikicommons

S. Inah Canabarro Lucas

S. Inah Canabarro Lucas

Siostra Inah Canabarro Lucas, najstarsza osoba na świecie, zmarła 30 kwietnia 2025 r. w Porto Alegre w Brazylii w wieku 116 lat - informuje aciprensa.com.

Urodzona 27 maja 1908 roku zakonnica terezjańska była według LongeviQuest, grupy badaczy zajmujących się badaniem osób stulatków, najstarszą osobą na świecie.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych otrzymała dokumenty ws. beatyfikacji ks. Kurzei

2025-05-01 07:28

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Ks. Józef Kurzeja

Ks. Józef Kurzeja

W watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych przedstawiciele polskiego Kościoła przekazali dokumentację procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego księdza Józefa Kurzei (1937-1976). Polski kapłan pełniący posługę w Krakowie był prześladowany przez Służbę Bezpieczeństwa PRL.

Dokumenty procesu beatyfikacyjnego, prowadzonego na szczeblu diecezjalnym, przywieźli do Watykanu jego postulator ksiądz Andrzej Kopicz i referent ds. kanonizacyjnych Archidiecezji Krakowskiej Andrzej Scąber. Obecny był podsekretarz Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych ksiądz Bogusław Turek - poinformowano w komunikacie przekazanym w środę PAP.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję