Św. Hieronima, Doktora Kościoła, którego liturgiczne wspomnienie
przypada 30 września, nazywa się "księciem egzegetów" ("Princeps
exegetarum"). On również jest autorem powiedzenia: "Kto nie zna Pisma
Świętego, ten nie zna samego Chrystusa". Właściwe, w pełni świadome
przeżywanie tego wspomnienia powinno skłaniać do corocznego zrewidowania
naszych powinności wobec Pisma Świętego, które jest przecież księgą
życia każdego chrześcijanina.
O miejscu, jakie ma zajmować Pismo Święte zarówno w działalności
duszpasterskiej kapłanów, jak i w życiu osobistym poszczególnych
wiernych, wiele mówi konstytucja soborowa O Bożym objawieniu. Czytamy
tam: "Trzeba, aby całe nauczanie kościelne, tak jak sama religia
chrześcijańska, żywiło się i kierowało Pismem Świętym... jest ono
dla Kościoła podporą i siłą żywotną, a dla synów Kościoła utwierdzeniem
wiary, pokarmem duszy oraz źródłem czystym i stałym życia duchowego" (
pkt 21). I nieco dalej: "Wierni Chrystusowi winni mieć szeroki dostęp
do Pisma Świętego" (pkt 22) oraz: "Sobór Święty dodaje otuchy synom
Kościoła, którzy zajmują się studiami biblijnymi, by z odnawianą
ciągle energią dzieło szczęśliwie podjęte prowadzili nadal z wszelką
starannością" (pkt 23); wreszcie: "Do czcigodnych biskupów należy...,
aby wiernych sobie powierzonych pouczali odpowiednio o należytym
korzystaniu z ksiąg Bożych... Mają to czynić przez przekłady świętych
tekstów, zaopatrzone w konieczne i dostatecznie liczne objaśnienia,
by dzieci Kościoła mogły bezpiecznie i pożytecznie obcować z Pismem
Świętym i przepoić się jego duchem" (pkt 25).
Świadomi doniosłości tych wskazań dokładaliśmy odpowiednio
dużo starań, aby wprowadzać je w życie od początku istnienia diecezji
warszawsko-praskiej. Na szczęście były to czasy znacznie już ułatwionego
dostępu do słowa drukowanego oraz do innych środków społecznego przekazu,
z czego nie omieszkaliśmy korzystać także w upowszechnianiu Pisma
Świętego.
Tak więc od siedmiu lat Radio Praga w każdą sobotę wieczorem
nadaje krótki komentarz praktyczno-teologiczny do czytań mszalnych
na najbliższą niedzielę. Komentarze te zostały już zresztą opublikowane
w specjalnym tomie, którego kolejne wydanie jest przygotowywane do
druku. Poprzez radio są też transmitowane od kilku lat, również uprofilowane
biblijnie, wielkopostne rekolekcje z myślą głównie, choć nie tylko,
o chorych i cierpiących.
Diecezja warszawsko-praska ma znaczny udział w rozprowadzaniu
już piątego wydania Słownika teologii biblijnej. Posiadamy także
własną, już dwukrotnie wydaną, Biblię Warszawsko-Praską, którą w
całości ofiaruje się dzieciom z okazji Pierwszej Komunii św. Wiem,
że tak dzieje się w parafii Najświętszego Serca Jezusowego i w
parafii św. Siostry Faustyny, gdyż co roku podpisuję osobiście
wszystkie egzemplarze. Nowy Testament lub przynajmniej jedną Ewangelię
albo Dzieje Apostolskie przekazujemy prawie zawsze młodzieży przystępującej
do bierzmowania. Zdarza mi się też coraz częściej wypisywać na pięknie
oprawionych egzemplarzach Biblii dedykacje dla nowożeńców lub jubilatów
obchodzących srebrne albo złote gody.
Od wielu już lat w maju organizujemy ogólnodiecezjalne
Niedziele Biblijne. Spotkania te mają zawsze charakter ekumeniczny,
co oznacza, że ich współorganizatorami i czynnymi współuczestnikami
są przedstawiciele innych Kościołów przynajmniej z terenu Warszawy.
Dawno już stwierdzono, w oparciu o dotychczasowe doświadczenie, że
Biblia stanowi najwłaściwszy punkt wyjścia w podejmowaniu wszelkich
dialogów ekumenicznych, zarówno tych ściśle teologicznych, jak i
popularno-modlitewnych.
Duchowieństwo jest zachęcane przy różnych okazjach, żeby
niedzielne głoszenie Słowa Bożego miało charakter autentycznych homilii,
czyli wyjaśniania tekstów Pisma Świętego, przynajmniej w punkcie
wyjścia i w sformułowaniu końcowego przesłania.
Mile są widziane różne konkursy biblijne, organizowane
w ramach szkolnej katechezy lub na zebraniach ministrantów czy bielanek.
Słyszy się - co sprawia prawdziwą radość - coraz częściej o powstawaniu
przy parafiach kółek biblijnych, zwłaszcza młodzieżowych. Grupom
modlitewno-formacyjnym, wszelkim "ruchom", "drogom", "rodzinom" i "
odnowom" wyrażamy nasze uznanie i wdzięczność za upowszechnianie
znajomości Pisma Świętego przez to, że ich duchowość opiera się najczęściej
na teologii biblijnej.
Dochodzą mnie również wieści, że na skutek często powtarzanych,
zwłaszcza przy okazji wizytacji kanonicznych, zachęt, tu i ówdzie
rodzi się u nas rozpowszechniona np. we Francji i w Kanadzie praktyka
sobotnio-wieczornej krótkiej rodzinnej lektury czytań biblijnych
ze Mszy św. najbliższej niedzieli.
W czasie swej ostatniej pielgrzymki do Polski Ojciec
Święty Jan Paweł II wypowiedział słowa, które zdają się stanowić
bardzo stosowne zakończenie dla naszych refleksji. Mówił: "´Błogosławieni
ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je´. Niech to błogosławieństwo
stanie się waszym udziałem. W ciągu tysiąca lat przeszło przez te
ziemie wielu ludzi, którzy słuchali Słowa Bożego. Przyjmowali je
z ust tych, którzy to Słowo głosili. Przyjmowali je wpierw z ust
wielkiego misjonarza tych ziem, św. Wojciecha. Byli świadkami jego
męczeństwa. Następne pokolenia wyrastały na tym zasiewie dzięki posłudze
innych misjonarzy - biskupów, kapłanów, zakonników. Szeregi apostołów
Słowa Bożego. Jedni potwierdzali orędzie Ewangelii męczeńską śmiercią,
inni przez powolne spalanie się w apostolskim trudzie w duchu benedyktyńskiego
ora et labora - "módl się i pracuj". Słowo głoszone nabierało szczególnej
mocy jako słowo potwierdzone świadectwem życia" (Homilia wygłoszona
w Pelplinie 6 czerwca 1999 r.).
Pomóż w rozwoju naszego portalu