Na początku liturgii głos zabrał ks. prof. Włodzimierz Wołyniec, rektor PWT we Wrocławiu.
- Rozpoczynamy obchody święta naszej papieskiej uczelni. Pandemia przynosi niepewność i niepokój. Czujemy się wytrąceni z normalnego działania, dlatego potrzebujemy stałego punktu oparcia jakim jest Jezus Chrystus. Św. Tomasz z Akwinu mówił, że Eucharystia jest największym i najpiękniejszym sakramentem do którego prowadzą wszystkie inne, ponieważ w niej jest zawarty cały Chrystus w swoim Ciele i Krwi, a skutki Jego ofiary stają się naszym udziałem.
Homilię wygłosił o. prof. Piotr Liszka, klaretyn. W słowie skierowanym do zgromadzonych w Katedrze i łączących się duchowo poprzez media społecznościowe, kaznodzieja mówił o “uczestnictwie w boskiej naturze”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Eucharystię zakończyło błogosławieństwo, które poprzedziły życzenia rektorów PWT i MWSD we Wrocławiu: ks. prof. Włodzimierza Wołyńca i ks. dra Kacpra Radzkiego, skierowane do ks. abpa Józefa Kupnego, który 4 lutego będzie obchodził 15. rocznicę sakry biskupiej.
Cała treść homilii:
Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia!
Lękam się i raduję. Lękam się, ponieważ nie będzie akademii, to mam połączyć homilię z
wykładem. Raduję się, bo dzisiaj jest 70. rocznica przyjęcia przeze mnie Chrztu Świętego. Z tej okazji wspominam sobie, że za niewiele dni będzie rocznica konsekracji naszego biskupa ordynariusza, gdzie byłem jako reprezentant naszej Archidiecezji Wrocławskiej. Raduje się, że dzisiaj jest wspomnienie św. Tomasza z Akwinu, uroczystość naszej uczelni, Papieskiego Wydziału Teologicznego. W związku z tym przypominam sobie pewną sytuację. Byłem we Francji na pielgrzymce w Lourdes i po drodze wstąpiłem do Tuluzy, tam gdzie jest grób św. Tomasza.
Ta właściwa kwestia, którą rozważał św. Tomasz jest związana z homilią i wykładem. Z homilią, bo jest temat pobożny, ale nie jest on łatwy. “Uczestniczenie w naturze boskiej. Jest to trudna kwestia w teorii i w praktyce. My po to żyjemy, aby już teraz uczestniczyć w życiu Bożym aby później otrzymać je w pełni.
Reklama
Najpierw trzeba powiedzieć o naturze boskiej. Ja to sobie teologiczne poukładałem wg
5 pktów. Aby mówić o czymkolwiek, a tym bardziej o czymś ważnym, trzeba mówić o: budulcu, relacji, wnętrzu, zewnętrzu i działaniu.
Gdy mówimy o naturze boskiej to trzeba powiedzieć, co to znaczy uczestniczenie w
boskiej substancji. Jest to niemalże niemożliwe i wprost nigdy nie będzie, abyśmy wszczepili się tak bardzo, bo byśmy byli Bogiem, a tak nie jest. Uczestniczymy w relacjach wewnątrz Boga i o tym św. Tomasz mówił. Jest to uczestniczenie w wiecznym dziele Boga. Rodzeniu Syna przez Boga Ojca i wszystkie wzajemne relacje. W tym życiu Bożym będziemy uczestniczyli. Kiedy mówimy o wnętrzu - co to znaczy natura człowieka, natura Boga tu też trzeba widzieć wnętrze. W nim są Trzy osoby: ojcostwo synostwo i pewna właściwość do Ducha Świętego. Na naszą miarę, my będziemy w nim uczestniczyli, a może i już uczestniczymy. Kiedy Bóg działa w nas, kiedy jest w nas łaska uświęcająca, to wtedy też jesteśmy uczestnikami natury Bożej. Zewnętrze dla Boga - świat, który stworzył i nasze wnętrza - my. W to zewnętrze Bóg przychodzi. Jest w świecie, jest ślad Boży, obraz Boży, łaska Boże. Wreszcie jest działanie. Działanie wewnątrz Boga i działanie Boga na wewnątrz Siebie. To trudno wypowiedzieć, ale jeśli Bóg stworzył świat i całe objawienie to wchodzenie Boga pomiędzy ludzi. Trzeba powiedzieć o wielkich działaniach - misja Syna Bożego i misja Ducha Świętego. Te dwie misje to działanie Boga w świecie. Od tego można zacząć właściwą refleksja o nas, jak mamy uczestniczyć w ludzkiej naturze. To zaczyna się tutaj, w naszym działaniu ziemskim. Tym bardziej jesteśmy włączeniu w boską naturę, im bardziej wypełniamy wolę Boża. Im bardziej korzystamy z sakramentów świętych, modlimy się, czynimy dobro. Głębsza refleksja powinna wyjść od fragmentu Ewangelii wg św. Jana 15, 26 “Posyłam wam Ducha Świętego który od Ojca pochodzi”. Można w każdym etapie refleksji inaczej jakieś inne słowa przyjmować, zamiast tych słów “który od Ojca pochodzi”. Gdy mówimy o działaniu, to sięgamy do pierwszej części tego wersetu “poślę wam Ducha Świętego”. W języku greckim, w tej drugiej części, odnośnie Ducha Świętego jest słowo “εκπορευεται”, to w pierwszej części jest “πεμψω” - posłany przez Ojca aby nas zbawić, aby ludzi doprowadzić do życia Swojego, do życia Trójcy Świętej na miarę człowieczą. Im bardziej staramy się włączyć w działanie Boże - modlitwa, dobre czyny, sakramenty, tym bardziej jesteśmy już teraz włączeni w naturę Bożą. W tej refleksji trzeba przejść do zewnętrza. Zewnętrze Boga czyli sytuacja kiedy mówimy: Pan Jezus powiedział o Duchu Świętym, że jest posyłany - działa, ale też mówi o tym Kim On jest? Co czyni?
Reklama
Powiedział Pan Jezus, że tam od strony Ojca przychodzi do nas. Przechodzi wielką przepaść Przez przepaść między boskością a światem, między naturą boską, a naturą ludzką, innych bytów stworzonych. Wtedy zwracamy uwagę, że naszym zadaniem jest łączyć ziemię z niebem. Włączyć się w działanie Ducha Świętego nie tylko kiedy działamy tutaj na ziemi, gdy czynimy dobro i to dobro zbawcze to wtedy łączymy ziemię z niebem. Wtedy też jesteśmy włączeni w to przechodzenie Ducha Świętego przez tę wielką przepaść. I w drugą stronę - kiedy jesteśmy włączeni w misję działania Ducha Świętego tu na ziemi, to wtedy On porywa nas do Ojca. I wtedy jest ta więź nasza z boskością, wchodzenie w naturę Bożą. I w tym momencie znowu możemy przejść do refleksji nad Wnętrzem. Najpierw trzeba wyjść od wnętrza człowieka, duchowego wnętrza.. Im bardziej jesteśmy święci, im bardziej realizujemy wolę Bożą, im bardziej przystępujemy do sakramentów, tym bardziej nasze wnętrze jest przepełnione Bożą energią, światłem. Kiedy tak się dzieje to Duch Święty nas porywa do Wnętrza życia Bożego. Jest to wielka tajemnica i trzeba powiedzieć o tajemnicy Jezusa Chrystusa który nas bierze, zagarnia, gromadzi, prowadzi do Ojca bardzo konkretnie. Nie tylko wskazuje nam drogę, umacnia nas, prowadzi drogami ziemskimi, dobrymi, ale On zasiada po prawicy Ojca. W tej tajemnicy, kiedy pomyślimy o tajemnicy Kościoła - Ciała Chrystusa, tam gdzie Chrystus tam Kościół, tam my jesteśmy - oczywiście im bardziej jesteśmy święci. Jeżeli ktoś jest mało święty, to mało jest w Ciele Chrystusa. Jeżeli jesteśmy ciałem Chrystusa tym bardziej jesteśmy z Nim. To jest niesamowite. We Wnętrzu życia Boga - teraz. Nie wiemy “ani oko nie widziało”, gdzie i kim będziemy, ale jaka to będzie wspaniałość przebywania we Wnętrzu życia Bożego.
Reklama
To wszystko jest ważne, nie tylko, żeby mówić, ale to jest prawda. Wynika to z praktyki i naszego życia. Wtedy jesteśmy włączeni w życie Osób Bożych. Możemy sobie wyobrazić jakie to jest tajemnicze, ale ktoś może powiedzieć, że każda osoba boska daje siebie całkowicie dwóm pozostałym i przyjmuje te dwie pozostałe do siebie. W tym wszystkim cicrumincessio, a później circuminsessio, czyli tym wirowaniu, przechodzeniu wzajemnym jakoś uczestniczymy i jakość podążamy. Niebo to nie będzie nic statecznego, że tylko będziemy patrzeć na piękno i odczuwać je, ale to będzie działanie we wnętrzu Bożym. W ten sposób można dojść do pytania: w jaki sposób będziemy uczestniczyli w Bogu, istocie, substancji boskiej? Na to nie potrafi nikt z ludzi odpowiedzieć.
W ten sposób możemy mówić o uczestniczeniu w naturze boskiej. Można mówić wiele. Gdyby to rozłożyć na czynniki pierwsze to zauważymy, że są ogromne biblioteki na ten temat. I my to studiujemy na PWT we Wrocławiu. Tak dużo studiujemy, a to ciągle jest tam mało. Im wyżej jesteśmy, tym bardziej widzimy jak jesteśmy nisko i jak nam do Boga daleko.
"Itinerarium mentis in Deum" -“Kiedy myślimy o Bogu to też wypełniamy wolę Bożą” - jak mówił św. Bonawentura - , to też włączmy się, jesteśmy bardziej zjednoczeni Z Bogiem. Wiemy, że w naszym życiu tego myślenia o Bogu nie ma za wiele. Ale nasze życie składa się z wielu działań praktycznych, życiowych, codziennych, powszechnych. To jest ważne, abyśmy zastanawiali się jak włączyć się w naturę Bożą. Jesteśmy pewni, że po prostu to czynimy. Czynimy to tu i teraz, kiedy jesteśmy zgromadzeni, kiedy przyszliśmy do świątyni, kiedy jesteśmy razem, kiedy się modlimy, czynimy jakiekolwiek dobro, nawet to, co nazywamy dobrem naturalnym - to wtedy jeszcze bardziej wszczepiamy się w Chrystusa, wchodzimy w rzekę zbawcza Ducha Świętego i z każdą chwilą jesteśmy bardziej zjednoczeni z Bogiem. Amen.