Reklama

Niedziela Wrocławska

Zmierzch rozumu [FELIETON]

Żyjemy w czasach zmierzchu rozumu. To pewien paradoks, bo wmawia się nam wciąż, że współczesny człowiek ma wyzwolić się przede wszystkim od religii, gdyż jest ona nieracjonalna. Pomijam to, że religia chrześcijańska, bo ją mam głównie na myśli, jest zakochana w rozumie – Kościół tak ceni rozum, że zdefiniował dogmat o możliwości dojścia do istnienia Boga wyłącznie za pomocą rozumu. Problem tkwi w tym, że w zamian za odrzucenie religii, otrzymujemy świat jeszcze bardziej nieracjonalny, w którym prym wiodą emocje i uczucia.

dante1969/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmierzch rozumu jest doskonale widoczny na przykładzie tego, co się zwie pandemią Covid-19, a w zasadzie sposobu reakcji na to zjawisko. Prof. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, będący specjalistą z zakresu chorób zakaźnych, stwierdził w jednym z wywiadów, że wprowadzanie lockdownu w celu walki z koronawirusem jest jak wycięcie guza nowotworowego z brzucha, przy okazji ucinając dwie nogi. I to wcale nie jest porównanie na wyrost.

Uprzedzając głosy tych, którzy zarzucą mi „koronasceptycyzm” – neguję sposób i metody walki z chorobą, a nie samego wirusa i niebezpieczeństwa z nim związane. Wydaje się, że świat (bo nie tylko Polska) zapomniał o podstawowej zasadzie, że reakcja musi być proporcjonalna do zagrożenia. A o tym, co się dzieje w Polsce i na świecie można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest proporcjonalne do zagrożenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czyż taka polityka nie jest najłatwiejsza? Pozamykajmy wszystkich w domach, bo sytuacja wymyka nam się spod kontroli. Rozmowa o długofalowych skutkach jest marginalizowana. Tylko perspektywa tu i teraz. Co z tego, że ludzie z innymi schorzeniami umierają, bo odkładane są planowe zabiegi. Co z tego, że przez zdalną naukę dzieci nie dość, że nie posiądą takiej wiedzy jak w zwyczajnej formie, to w dodatku nie przejdą prawidłowej socjalizacji. Co z tego, że bankrutują kolejne firmy i to najczęściej te małe, rodzinne, bo wielkim koncernom się krzywda nie stanie. Depresje, samobójstwa, niezdiagnozowane choroby – efekty takiej polityki widać już dziś i aż strach pomyśleć, co będzie za jakiś czas.

Nic mi o tym nie wiadomo, żeby ten wirus atakował także zdolność do racjonalnej oceny rzeczywistości, a niestety u niektórych pojawiły się takie symptomy. Jeden z popularniejszych ekspertów covidowych, dr Sutkowski (po tej akcji należałoby to określenie ująć w cudzysłów) jakiś czas temu usiłował ukazać przewagę maseczek chirurgicznych nad resztą osłon ust i nosa za pomocą eksperymentu, niezbyt naukowego, trzeba dodać. Nie będę opisywać w szczegółach jak to wyglądało, więc jeśli Państwo tego nie widzieli, proszę nadrobić zaległości, bo to dobry obraz paranoi, jaka nas ogarnęła.

Jeszcze a propos maseczek. Wiemy, że przyłbice i inne, „niemaseczkowe” osłony ust i nosa w magiczny sposób od 27 lutego, mocą rozporządzenia Rady Ministrów przestały chronić przed wirusem. No cóż, skończyła się ich prawie roczna misja, tak bywa. Na służbie zostały maseczki każdego rodzaju, od szmacianych po te najbardziej profesjonalne z filtrem. Te bawełniane jeszcze w magiczny sposób nas chronią, chociaż taki prof. Horban mówi, że to pseudoosłony, które należy wyrzucić do kosza. Nie łudźmy się jednak, że maseczki bawełniane będą nas chronić wiecznie. Ich „moc” jak widać zależy tylko od rządowego rozporządzenia. Nosząc je dzisiaj się nie zarażamy, ale kiedy zmieni się prawo, to się pozarażamy, bo przestaną działać. Jasne?

Można by ułożyć całą litanię tego typu absurdów i sobie tak żartować z tego w nieskończoność, ale w gruncie rzeczy to jest śmiech przez łzy. Przyszło nam żyć w chorych czasach, chorych jak widać bardziej z powodu głupoty niż samego wirusa. Ktoś może się zastanawiać, dlaczego ludzie są na to wszystko tak podatni. Odpowiedź jest prosta – jeśli współczesny świat marginalizuje rozum, to nie ma co się dziwić, że człowiek pozbawiony tego fundamentu jest tak podatny na rozmaitego rodzaju manipulacje i niekoniecznie dobre wpływy. I kto, jeśli nie my, katolicy, którzy tak cenimy rozum, powinniśmy czynić z niego użytek i nawoływać, żeby każdy człowiek korzystał z tego daru, który upodabnia go do samego Boga.

2021-03-21 02:01

Oceń: +8 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: cieszę się z powrotu ikony Matki Bożej Jasnogórskiej do paryskiej katedry Notre-Dame

2025-11-04 08:06

[ TEMATY ]

Francja

katedra Notre‑Dame

Abp Adrian Galbas

fot. Jakub Szymczuk

Maryja z Jasnej Góry i z każdego miejsca, w którym Jej Ikona się znajduje, przychodzi do nas jako pomoc i obrona - powiedział w rozmowie z Polskifr.fr metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Jak dodał, Maryja niesie pomoc ludziom słabym i broni ludzi zagrożonych, gdyż „podnosi nas z naszych słabości, z naszych różnych bied, z naszych lęków, z naszych różnych braków nadziei, z niedowierzania samym sobie i światu. Przychodzi jako obrona przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi”, wśród których znajduje się również utrata wiary.
CZYTAJ DALEJ

Marcin od miłości

Dziś chcemy przybliżyć postać św. Marcina de Porres.

Syn Mulatki Anny Valasques i nieznanego ojca, urodzony w Limie 9 grudnia 1569 r. – tyle mówi zapis w księdze chrztu.
CZYTAJ DALEJ

Nota doktrynalna o tytułach maryjnych: Matka wiernego ludu, a nie Współodkupicielka

2025-11-04 11:12

[ TEMATY ]

Maryja

nota

Vatican Media

Dokument Dykasterii Nauki Wiary, zaaprobowany przez Papieża Leona XIV, precyzuje, jakich tytułów należy używać w odniesieniu do Matki Bożej. Szczególną uwagę zwraca na określenie „Pośredniczka wszystkich łask”.

Mater Populi fidelis (Matka Ludu wiernego) to tytuł noty doktrynalnej opublikowanej dzisiaj, we wtorek 4 listopada, przez Dykasterię ds. Doktryny Wiary. Nota, podpisana przez prefekta, kardynała Víctora Manuela Fernándeza, oraz sekretarza sekcji doktrynalnej, ks. Armando Matteo, została zaaprobowana przez Papieża 7 października. Jest ona owocem długiej pracy teologicznej całego kolegium. To tekst doktrynalny poświęcony pobożności maryjnej, skupiający się na osobie Maryi, która – jako Matka wierzących – jest ściśle związana z dziełem Chrystusa. Nota przedstawia biblijne podstawy pobożności maryjnej oraz przywołuje liczne wypowiedzi Ojców Kościoła, Doktorów Kościoła, tradycji wschodniej oraz myśli ostatnich papieży.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję