Liturgia rozpoczęła się w wejściu do katedry. Tam też bp Andrzej pobłogosławił palmy i odczytana została Ewangelia opisująca wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy. Następnie w procesji asysta udała się do prezbiterium, by sprawować Mszę św.
Po odśpiewaniu przez diakonów oraz chór Męki Pańskiej wg św. Marka, przewodniczący liturgii wygłosił krótką homilię. -Słowo Ewangelia oznacza Dobra Nowina. Dzisiaj okazała się Ona wyjątkowo trudna. Usłyszeliśmy bowiem, że jeden z uczniów, całkowicie zasnął w chwili decydującej, jeszcze inny okazał się zdrajcą, który przyprowadził oprawców, a inny powiedział: “Nie znam Go”, a wreszcie wszyscy uciekli. To trudna Dobra Nowina, która zakończyła się momentem - “Zatoczyli wielki kamień i zapanowała ciemność”. Trudna Trudne słowa Ewangelii - mówił bp Siemieniewski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nawiązując do wydarzeń z Męki i Śmierci Pana Jezusa, bp Andrzej zaznaczył, aktualność tamtych wydarzeń - Dzisiejszy Kościół także jest przedstawiony proroczo w Ewangelii: są w nim ci co śpią, gdy trzeba czuwać, ci co uciekają przed odpowiedzialnością i ci co mówią: “Nie znam Go”.
Reklama
Przypomniany został fakt, że Niedziela Palmowa rozpoczyna Wielki Tydzień. Padła także zachęta, aby właściwie wykorzystać ten czas - Wchodzimy w Wielki Tydzień nie tylko jako obserwatorzy Kościoła, który jak gdyby poza nami stoi. Wchodzimy, by przejrzeć się w ewangelicznym zwierciadle i odkryć osobiście w swoim sercu chwilę duchowego uśpienia, i te chwile grzechu, kiedy mówimy - "Nie znam Go" i nasze uciekanie przed odpowiedzialnym i wiarygodnym chrześcijaństwem - powiedział bp Andrzej.
Mimo negatywnego zakończenia dzisiejszej Ewangelii, Dobra Nowina kończy się jednak optymistycznie - Ewangelia kończy się słowami przygnębiającymi, ale przecież te dni Wielkiego Tygodnia doprowadzą nas do wielkanocnego poranka, gdzie Ewangelia brzmi inaczej: “Gdy przyszły do grobu, zastały kamień odsunięty - powiedział na zakończenia bp A. Siemieniewski.