Przekazanie czasowe takiego cennego obrazu, związane jest czasami z ogromną procedurą nie tylko formalną, ale także techniczną - Wykonuje się “status zachowania obrazu”, który dokumentuje aktualny stan obrazu w momencie przejęcia przez użytkownika. Później, gdy obraz jest zwracany do właściciela, sprawdza się jego stan i czy nie nastąpiły jakieś zmiany - mówi Artur Jadkiewicz.
ks. Łukasz Romańczuk
Podpisanie "Statusu zachowania obrazu"
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sprawę przeniesienia “Madonny pod jodłami” skomentował ks. Rafał Kowalski, rzecznik abp. Józefa Kupnego - To decyzja metropolity wrocławskiego, któremu zależało na tym, by w czasie, kiedy stałe miejsce eksponowania dzieła, jakim jest Muzeum Archidiecezjalne we Wrocławiu przechodzi gruntowny remont, jak najwięcej osób mogło spotkać się spotkać się z „Madonną”.
Inicjatywa wypożyczenia obrazu jest początkiem współpracy, ale także troski o promocję dzieła. - Chcemy, aby ten obraz mógł być podziwiany przez Polaków nie tylko we Wrocławiu. Korzystamy z tej okazji, aby organizować taką wymianę. Liczymy, że jest to początek współpracy pomiędzy renomowanymi muzeami w Polsce - zaznacza ks. Adam Dereń, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego.
Ks. Łukasz Romańczuk
Obraz został odpowiednio zabezpieczony
ks. Łukasz Romańczuk
Włożony do skrzyni
Obecnie trwa remont Muzeum Archidiecezjalnego, co powoduje, że obraz nie może być w nim wystawiony. -Madonna jest wypożyczona do listopada. Po zakończonym remoncie, czyli za 2 lata obraz będzie eksponowany w Muzeum Archidiecezjalnym - mówi ks. A. Dereń.
“Madonna pod jodłami” jest tak zabezpieczona, aby nie został zniszczony żadnej je fragment. - Obraz zapakowany jest w kapsule klimatycznej, która chroni go przed zmianami wilgotności i temperatur - podkreśla ks. Dereń.
ks. Łukasz Romańczuk
"Madonna pod jodłami" umieszczona jest w specjalnej kapsule klimatycznej
Obraz jest własnością Muzeum Archidiecezjalnego. Ze względów na odbywający się w nim remont, został on przekazany czasowo do Muzeum Narodowego we Wrocławiu i tam można było go zobaczyć w ramach wystawy “Katedralna Madonna Cranacha”.
Warto zaznaczyć, że przy przenoszeniu obrazów tej wartości materialnej korzysta się z usług firm usług ochroniarskich. Dlatego też po zapakowaniu i zabezpieczeniu go w dwóch specjalnie przygotowanych skrzyniach, dzieło Cranacha było konwojowane na Wawel.
Reklama
ks. Łukasz Piłat
Obraz przewoziła specjalna firma ochroniarska.
W czasie II wojny światowej obraz był przewożony w różne miejsca. Znajdował się w Henrykowie, Kłodzku, by wrócić do Wrocławia. Jednak po wojnie doszło do fałszerstwa, dokonanego przez niemieckiego duchownego ks. Siegfrieda Zimmera oraz Georga Kuepke. Stworzyli oni kopię obrazu Madonny. Oryginał wywieziono do Niemiec, a kopia trafiła do Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu. Przez wiele lat nikt się nie domyślam o zamianie obrazów. W 1961 r. sprawa na światło dzienne wyszła za sprawą Danieli Stankiewicz, konserwator zabytków Muzeum Narodowego we Wrocławiu. W 2012 roku oryginał został zwrócony do Wrocławia.
Gdy przyjrzymy się oryginałowi i kopii zauważyć można różnice. Nie są one widoczne, ale przy bliższym zbadaniu te różnice są zauważalne - mówi A. Jadkiewicz.
Lucas Cranach Starszy (1472-1553) to niemiecki malarz i grafik epoki renesansu. Artysta jest autorem ponad 400 dzieł, głównie o tematyce religijnej. Cranach zyskał sławę jako autor obrazów: „Św. Hieronim” (1502), „Ukrzyżowanie” (1503), „Odpoczynek w czasie ucieczki do Egiptu” (1504). Po spotkaniu z Marcinem Lutrem przeszedł na luteranizm. Wykonał wiele portretów niemieckiego reformatora i tworzył ikonografię luterańską na podstawie Pisma Świętego. Po jego śmierci działalność Cranacha Starszego kontynuował jego syn.