Reklama

Kościół

Rzecznik Episkopatu: wizyta ad limina nie odbędzie się w trybie pilnym

Trudno uznać, że jest to tryb pilny - tak rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak skomentował dla KAI doniesienia dzisiejszej “Rzeczpospolitej”. Dziennik twierdzi, że polscy biskupi zostali do Watykanu wezwani, a jesienna wizyta organizowana jest w trybie pilnym. Rzecznik KEP podkreśla, że gdyby nie pandemia, do wizyty doszłoby prawdopodobnie dużo wcześniej.

[ TEMATY ]

episkopat

ad limina

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ze względu na pandemię wizyty ad limina biskupów ze wszystkich krajów są od jakiegoś czasu zawieszone, zatem nastąpiły przesunięcia w ich organizacji - zaznacza ks. Gęsiak dodając, że zaproszenia z Rzymu oczekiwano od jesieni.

Reklama

W listopadzie ub. roku przewodniczący KEP otrzymał informację z Nuncjatury Apostolskiej, że wszystkie wizyty zaplanowane na rok 2021 zostały anulowane. Papież zdecydował wówczas, że gdy tylko, ze względów sanitarnych, będzie możliwe odbywanie wizyt ad limina, polscy biskupi otrzymają zaproszenie na takie spotkanie.

Podziel się cytatem

Ks. Gęsiak dodał, że wiosną tego roku Przewodniczący KEP został poinformowany, że jeśli sytuacja pandemiczna na to pozwoli, to wizyta mogłaby odbyć się na jesieni. Ostatecznie, 10 maja Nuncjatura poinformowała KEP, że spotkanie z Franciszkiem odbędzie się na przełomie września i października. “Nic tu zatem nie stało się nagle i w żaden sposób nie można zgodzić się z opinią, że jest to wezwanie w trybie pilnym” - podkreśla rzecznik KEP.

Duchowny przypomina, że zgodnie z prawem kanonicznym wizyty „ad limina” odbywają się co 5 lat, zaś od ostatniego takiego spotkania minęło ponad 7 lat, zatem powinno było do niej dojść już w roku 2019. “Dwuipółroczne opóźnienie spowodowane było wypełnionym kalendarzem wydarzeń Franciszka, a przede wszystkim pandemią” - zaznacza ks. Gęsiak.

Rzecznik KEP przypomniał, że biskupi są zobowiązani - jak zawsze przy wizycie „ad limina” - do przygotowania sprawozdań ze swoich diecezji. Jeśli mają być one przedstawione jesienią, to muszą wcześniej dotrzeć do wszystkich dykasterii rzymskich. W związku z tym Stolica Apostolska poprosiła, by sprawozdania te przekazano do końca czerwca - tłumaczy ks. Leszek Gęsiak.

2021-05-26 13:20

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

bp P. Kleszcz: Wola Boża to dobro, które nas spotyka

2025-09-27 11:10

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

40. Piesza Pielgrzymka z Tomaszowa Mazowieckiego do Sanktuarium Świętej Rodziny w Studziannej

40. Piesza Pielgrzymka z Tomaszowa Mazowieckiego do Sanktuarium Świętej Rodziny w Studziannej

Blisko 200 wiernych wzięło udział w jubileuszowej - 40. Pieszej Pielgrzymce z Tomaszowa Mazowieckiego do Sanktuarium Świętej Rodziny w Studziannej. Mszy świętej inaugurującej pielgrzymkę przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej, bp Piotr Kleszcz, a przewodnikiem na szlaku jest proboszcz tomaszowskiej parafii księży filipinów, ks. Grzegorz Chirk.

W homilii bp Kleszcz przypomniał, że w życiu człowieka pojawiają się drogi „bez map” – znamy ich cel, ale nie wiemy, co nas spotka w drodze. – Są w naszym życiu dwie rzeczywistości, których czasem nie rozumiemy: wola Boża i dopust Boży. Wola Boża to dobro, które nas spotyka, ale zdarzają się też sytuacje trudne, których Bóg nie chce, ale na nie dopuszcza, by ostatecznie mogło z nich wyniknąć dobro – podkreślił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję