Reklama

Niedziela Wrocławska

By komuś w życiu było łatwiej

„Formuła Dobra” – pod tą nazwą kryje się hospicjum domowe, zapewniające opiekę holistyczną dzieciom chorym terminalnie oraz dzieciom jeszcze nienarodzonym.

Hospicjum "Formuła Dobra"

Formułę Dobra tworzą ludzie o wielkich sercach

Formułę Dobra tworzą ludzie o wielkich sercach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zespół hospicjum to personel medyczny, psychologowie, osoby duchowne, wolontariusze, pracownicy biura. Są to ludzie z doświadczeniem w opiece nad pacjentami i rodziną chorego. Działalność leczniczą placówka prowadzi od kwietnia 2016 r.

Początki i organizacja

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jesteśmy grupą ludzi, z których większość miała przynajmniej kilku- lub kilkunastoletnie doświadczenie w opiece nad ciężko chorymi dziećmi. Ja zajmuję się tym od 2002 r., kiedy to powstało pierwsze hospicjum domowe dla dzieci we Wrocławiu w Klinice Onkologii i Hematologii Dziecięcej przy ul. Bujwida. W 2006 r. przejąłem kierownictwo tą placówką. Z biegiem czasu zmieniała się jej forma prawna, przybywało pacjentów. Od 5 lat funkcjonujemy jako hospicjum domowe dla dzieci pod nazwą „Formuła Dobra”. Jeśli chodzi o ilość pacjentów zakontraktowanych na NFZ, to jesteśmy prawdopodobnie największym hospicjum domowym dla dzieci w Polsce – mówi dr Krzysztof Szmyd, dyrektor placówki, i wyjaśnia, że pierwszy kontrakt z NFZ w 2016 r. był podpisany na opiekę nad 5 pacjentami, natomiast dziś jest to 120 podopiecznych. Ponadto kolejnych 40 rodzin korzysta z nieodpłatnego sprzętu medycznego, domowych zabiegów rehabilitacyjnych i konsultacji medycznych. – Staramy się zawsze rozmawiać z NFZ-em tak, żeby ten kontrakt nadążał za potrzebami – podkreśla dyrektor. Ze względu na rozmiary województwa zorganizowana została również sieć filii, działających dla regionów: Jelenia Góra, Wałbrzych, Zgorzelec i Kłodzko. Filie zapewniają bezpieczeństwo i krótki czas dojazdu do dzieci zamieszkałych w dużej odległości od Wrocławia.

24 godziny na dobę

Od początku działalności prężnie rozwija się również hospicjum perinatalne, z pomocy którego skorzystało już blisko 60 rodzin. Jedną z nich jest rodzina Niny i Dariusza Ważnych, którzy dzielą się swoim świadectwem. – Nasz synek miał wadę genetyczną, z powodu której zmarł zaraz po narodzeniu. Hospicjum zaofiarowało nam pomoc lekarską i duchową. Mieliśmy rozmowy z neonatologiem, który opowiedział, jak to wszystko będzie wyglądać i zajął się synkiem po jego urodzeniu. Miałam położną, która była do mojej dyspozycji przez cały okres ciąży, 24 godziny na dobę, była też siostra zakonna, która z placówką współpracuje. Jeśli chodzi o badania, tak naprawdę jechałam tylko pod wskazane miejsca, w których pracownicy hospicjum umawiali mi datę i godzinę wizyty. Lekarze szukali również badań na NFZ, by nie obciążać nas finansowo. Pracownicy hospicjum nawet sami kupowali ciuszki i pampersy dla chorych dzieci. Jeżeli kogoś nie było stać, przekazywali całą wyprawkę, tak naprawdę dbali o wszystko – mówi Nina i dodaje: – To hospicjum jest prowadzone przez anioły, o których powinno się jak najwięcej mówić.

Reklama

Dla całej rodziny

Pomoc otrzymała cała rodzina, również dwaj synowie państwa Ważnych. Rodzice zastanawiali się bowiem jak im przekazać informację, że ich brat po narodzeniu umrze. – Spotkaliśmy się z panią psycholog Agnieszką Pasławską, która powiedziała nam, że dziecko też ma prawo wiedzieć, co się dzieje, że jest życie i śmierć. Zastanawialiśmy się też czy wziąć młodszego syna na powitanie i pożegnanie brata. I tutaj również pani psycholog nam pomogła, podkreślając, że 7-latek jest już na tyle świadomy, że może nam do końca życia wyrzucać, że nie mógł poznać brata. Dostaliśmy ze strony hospicjum wiele konkretnej pomocy i wsparcia. Nasz synek po narodzeniu też był odpowiednio przygotowany na spotkanie z nami i rodzeństwem. Panie z hospicjum, widząc, że ma zdrowe rączki, nóżki i śliczną twarzyczkę, tak opatuliły go w kocyk, by pokazać to, co najpiękniejsze. A tyle się dziś mówi o traumie urodzenia chorego dziecka. Szkoda, że tak mało się mówi, że są takie hospicja, że pomagają, że ludzie nie są pozostawieni sami sobie – dzieli się swoim doświadczeniem Nina i podkreśla, że pomoc hospicjum nie skończyła się z dniem porodu. Rodzina jeszcze później korzystała ze wsparcia psychologicznego.

Reklama

Dotrzeć z informacją

Nie każdy jednak wie, że takie formy pomocy istnieją. O konieczności ich rozpropagowania mówi dr Szmyd. – Tak naprawdę myślę, że nie wszyscy wiedzą, że lekarz, pielęgniarka mogą przyjeżdżać do domu i pomagać w trudnej sytuacji, w jakiej rodzina się znalazła. Nie dotarliśmy z tą wiedzą do wszystkich potrzebujących, więc trzeba dalej przekonywać i pokazywać, że nie ma się czego bać. Zdarza się dosyć często, że ktoś do nas dzwoni i mówi, że zna rodzinę potrzebującą pomocy. Prosimy zatem, by ta rodzina zgłosiła się do nas, ale nie zawsze po pierwszym telefonie następuje ten drugi. Trudno kogoś namawiać na siłę, ale ważne jest pokazywanie, że mamy coś do zaoferowania, że warto chociaż spróbować. Kontakt z hospicjum nie oznacza przecież zobowiązania na całe życie – mówi dyrektor placówki. Zwraca również uwagę na burzliwy rozwój medycyny paliatywnej, który rozpoczął się w Polsce 15 lat temu. – To było bardzo potrzebne, bo jeszcze 20 lat temu wszyscy patrzyliśmy na hospicja zupełnie innymi oczami. Wszystko kojarzyło się wtedy bardzo jednoznacznie i źle. Dziś udało się trochę ten obraz odczarować z korzyścią dla chorych i potrzebujących – mówi i podkreśla, że medycyna paliatywna w Polsce jest na dobrym poziomie rozwoju. – Jesteśmy pod tym względem bardziej zaawansowani niż inne kraje, bogatsze od Polski. Niedawno rozmawiałem z panią doktor pracującą w Skandynawii, która przyjechała zapytać, jak mamy to zorganizowane, bo oni zaczynają. Na pewno nie mamy się czego wstydzić, bo bardzo dużo udało się osiągnąć, choć wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia – podkreśla pan doktor.

Plany na przyszłość

Reklama

Jest ich wiele i bardzo konkretnych. – Jesteśmy dużą organizacją. Marzy mi się stworzenie takiego absolutnie wzorcowego ośrodka, który będzie w stanie podpowiadać innym, mniejszym. Marzy mi się też zagospodarowywanie kolejnych obszarów pomocy. Mamy już grupę wsparcia i pomocy dla rodzeństwa naszych podopiecznych, bo oni też potrzebują pomocy. Chory brat czy siostra zmieniają całkowicie życie tych dzieci. Dlatego chciałbym wchodzić w kolejne obszary pomocy tak, że każdy, kto będzie jej potrzebował i zgłosi się do nas, taki pakiet uszyty na swoją miarę dostanie. Mam też nadzieję, że będziemy się dalej rozwijać i że nie zabraknie nam personelu, bo niestety, w służbie zdrowia ilość osób pracujących w takiej czy innej dziedzinie jest zwykle mniejsza od potrzeb – zauważa pan doktor.

I Ty możesz pomóc

Formy wsparcia są dowolne i mile widziane, wypisane na stronie internetowej placówki. – Opieka hospicyjna w pewnym obszarze jest finansowana ze składek ubezpieczenia zdrowotnego, natomiast prawie wszystkie jednostki tego typu organizują akcje charytatywne, koncerty, szukają darczyńców. To wynika z samej idei hospicjów, które starają się być czymś więcej niż tylko przychodnią. Próbujemy coś organizować dla rodzeństwa, próbujemy pomóc rodzinom z problemami finansowymi. Tych obszarów działań jest dużo więcej niż to wynika z medycyny a trudno oczekiwać, że państwo będzie płacić za pomoc socjalną. Dlatego hospicja wszędzie proszą o pomoc, życzliwość i pamięć o swoich pacjentach – mówi dr Krzysztof Szmyd. Podkreśla też nieocenioną pomoc wolontariatu i zachęca: – Wolontariuszy również bardzo serdecznie zapraszamy do współpracy.

Więcej na temat hospicjum „Formuła Dobra” znaleźć można na stronie: www.formuladobra.pl .

2021-05-27 17:08

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkocja: biskupi apelują o niedopuszczenie do legalizacji eutanazji

2024-04-26 13:15

[ TEMATY ]

eutanazja

Szkocja

Adobe Stock

W liście pasterskim skierowanym do wszystkich katolików, biskupi Szkocji proszą ich o wezwanie swoich deputowanych do odrzucenia niedawno opublikowanych propozycji legalizacji tzw. „wspomaganego samobójstwa”. List zostanie odczytany we wszystkich 460 katolickich parafiach w Szkocji, podczas Mszy Świętych 27 i 28 kwietnia b.r.

Biskupi opisują propozycję przedstawioną przez deputowanego liberałów do Szkockiego Parlamentu, Liama McArthura jako „niebezpieczną” i wzywają parlamentarzystów do skupienia energii na poprawie opieki paliatywnej, która jest ich zdaniem „niedofinansowana i ograniczona”.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: Msza św. w 10. rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-26 15:32

[ TEMATY ]

Watykan

rocznica

św. Jan Paweł II

Monika Książek/Niedziela

27 kwietnia, przypada 10. rocznica kanonizacji św. Jana Pawła II. Z tej okazji o godzinie 17.00 w bazylice św. Piotra w Watykanie zostanie odprawiona uroczysta Msza święta. Przewodniczyć jej będzie kard. Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego. Homilię wygłosi wygłosi kard. Angelo Camastri, emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej. Wśród koncelebransów będzie kard. Stanisław Dziwisz, długoletni sekretarz kard. Karola Wojtyły-papieża Jana Pawła II.

O zbliżającej się rocznicy kanonizacji przypomniał kilka dni temu papież Franciszek. Podczas środowej audiencji ogólnej 24 kwietnia Ojciec Święty pozdrowił Polaków, mówiąc:

„W przyszłą sobotę przypada 10. rocznica kanonizacji św. Jana Pawła II. Patrząc na jego życie widzimy, do czego może dojść człowiek, kiedy przyjmie i rozwinie w sobie Boże dary: wiary, nadziei i miłości. Pozostańcie wierni jego dziedzictwu. Promujcie życie i nie dajcie się zwieść kulturze śmierci. Za jego wstawiennictwem prośmy Boga o dar pokoju, o który on jako papież tak bardzo zabiegał”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję