Reklama

Niedziela Wrocławska

Szkaplerz jest ratunkiem w niebezpieczeństwie!

Czciciele Matki Bożej z Góry Karmel, zwanej także Matką Bożą Szkaplerzną licznie uczestniczyli w obrzędach odpustowych sprawowanych w kaplicy Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel we Wrocławiu.

Marek Zygmunt

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystii przewodniczył o. dr Krzysztof Pawłowski OCD, dyrektor Instytutu Duchowości „Carmelitanum” w Poznaniu. Rozpoczynając Mszę św., wskazał, że jest to największa uroczystość w Karmelu. Wyraził przy tym nadzieję, że wielu z obecnych na liturgii nosi karmelitański szkaplerz, szatę, którą Matka Boża podarowała Karmelowi, aby będąc nią odzianym doświadczyć opieki Maryi.

W homilii kapłan podkreślił m.in., że szkaplerz jest ratunkiem w niebezpieczeństwie i znakiem zbawienia. Szkaplerz nie jest jakimś amuletem, ale przypomina, że Maryja jest moją Matką, a ja jestem otoczony macierzystą miłością Matki, którą dał nam sam Zbawiciel Jezus Chrystus. Szkaplerz przypomina także, że mam potężną obrończynię w osobie Najświętszej Maryi Panny, która dając nam szkaplerz, chce nas ochronić przed niebezpieczeństwami złego ducha, przed jego zasadzkami, podstępami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kaznodzieja wskazał, że wielu świętych nosiło szkaplerz. Św. Jan Paweł II przyjął Go już w dzieciństwie w kościele Karmelitów Bosych w Wadowicach. - I można powiedzieć, że od tego momentu rozpoczęła się ta Jego przygoda z Najświętszą Maryja Panną. Całe życie był wierny szkaplerzowi. Dzięki niemu nauczył się pobożności maryjnej oraz, by wszystko zawierzać Maryi. Ta jego piękna postawa jest owocem miłości, oddania Maryi -akcentował o. Pawłowski. Kończąc homili,ę podkreślił, że” Każdy, kto nosi szkaplerz, ma udział w dobrach duchowych Karmelu”.

Główne uroczystości odpustowe poprzedziła rozpoczęta 7 lipca br. nowenna, oraz trwające od 13 do 15 lipca br. Triduum ku czci Matki Bożej z Góry Karmel

2021-07-17 22:34

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Kim był Jeffrey Edward Epstein?

Urodził się w 1953 r. w żydowskiej rodzinie w dzielnicy Coney Island w Nowym Jorku. Jego ojciec był ogrodnikiem, a matka gospodynią domową. Chociaż nigdy nie ukończył studiów, pracował jako nauczyciel fizyki i matematyki w Dalton School, w dzielnicy Upper East Side na Manhattanie. W pracy poznał Alana Greenberga, menedżera „Bear Stearns” – słynnej nowojorskiej firmy inwestycyjnej. Greenberg był pod tak wielkim wrażeniem jego inteligencji, że zaoferował mu stanowisko młodszego asystenta w swojej firmie. Epstein bardzo szybko piął się po szczeblach zawodowej kariery, dlatego już w 1982 r., dzięki szerokim znajomościom w świecie finansów, mógł założyć własną spółkę finansową: J. Epstein & Co., która później przekształciła się w Financial Trust Company. Amerykańskie media przedstawiały Epsteina jako nowego Gatsby’ego, który zbudował swoją fortunę od zera, człowieka pełnego tajemnic, tak jak w większości nieznani byli jego klienci, którzy powierzali mu swoje kapitały, oprócz jednego – Lesliego Wexnera, właściciela firmy odzieżowej Victoria’s Secret. – Inwestuję w ludzi, niezależnie od tego, czy są to politycy czy naukowcy – powiedział kiedyś Epstein o swoich prestiżowych znajomych i klientach. Wśród ludzi zaprzyjaźnionych z finansistą byli Bill i Hillary Clintonowie, a także brytyjski książę Andrzej, brat księcia Karola. Wśród jego znajomych był również obecny prezydent USA Donald Trump.
CZYTAJ DALEJ

Albertynki w Boliwii: wszędzie szukamy oblicza cierpiącego Chrystusa

2025-11-16 18:35

[ TEMATY ]

albertynki

Boliwia

Vatican Media

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

W tym wszystkim jest jeszcze język niewerbalny; język miłości, przygarnięcia, pocieszenia - tak o swojej posłudze w Boliwii opowiada Vatican News s. Weronika Mościcka SAPU. Albertynka, która od czterech lat posługuje na misjach, prowadzi Centrum Medyczne im. św. Brata Alberta, gdzie jak sama mówi: „staram się patrzeć nie tylko na ciało, tylko na coś więcej, czego potrzebują ci ludzie”.

Trzyosobowa wspólnota sióstr podejmuje różne zadania wśród ubogich i potrzebujących. Jest to posługa duszpasterska, praca wśród dzieci i młodzieży - w tym wyszukiwanie osób najbardziej potrzebujących, realizacja projektów na rzecz nauki, rozwoju młodych oraz prowadzenie centrum medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję