Franciszek apeluje o „ekologię serca” - odpoczynek, kontemplację i współczucie
„Potrzebujemy «ekologii serca», na którą składają się odpoczynek, kontemplacja i współczucie. Wykorzystajmy do tego okres letni!” – powiedział Ojciec Święty w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
Papież nawiązał do czytanego dzisiaj fragmentu Ewangelii (Mk 6, 30-34), ukazującego apostołów powracających z misji oraz Jezusa litującego się nad tłumem. Wskazał w nim na dwa ważne aspekty: odpoczynek oraz współczucie.
Mówiąc o odpoczynku Franciszek podkreślił potrzebę odpoczynku fizycznego a także odpoczynku serca od zabiegania i zaaferowania sprawami świata. „Wystrzegajmy się pogodni za wydajnością, powstrzymajmy szaleńczą gonitwę, która dyktuje nam nasze plany dnia. Uczmy się zatrzymywać, wyłączać telefony komórkowe, patrzeć ludziom w oczy, pielęgnować milczenie, kontemplować przyrodę, regenerować się w dialogu z Bogiem” – zaapelował Ojciec Święty.
Podziel się cytatem
Następnie papież wskazał, że z kontemplacji rodzi się współczucie. „Jeśli nauczymy się prawdziwie odpoczywać, staniemy się zdolni do prawdziwego współczucia; jeśli będziemy pielęgnować spojrzenie kontemplacyjne, będziemy wykonywać nasze zajęcia bez pazerności tych, którzy chcą wszystko posiadać i konsumować; jeśli będziemy trwali w kontakcie z Panem i nie znieczulimy najgłębszej części nas samych, rzeczy do zrobienia nie będą miały mocy odebrania nam tchu i pożarcia nas. Potrzebujemy „ekologii serca”, na którą składają się odpoczynek, kontemplacja i współczucie. Wykorzystajmy do tego okres letni!” – zachęcił Franciszek.
Tradycyjnie już po powrocie do Rzymu z podróży na Kubę i do Stanów Zjednoczonych papież Franciszek zatrzymał się w bazylice Matki Bożej Większej. Modlił się tam przed ikoną Maryi - Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego).
Był tam również 18 września, dzień przed odlotem do Hawany.
W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu
– byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym
kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny
jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych
penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.
Gdy pierwszy umiał odprawić
od konfesjonału i odmówić
rozgrzeszenia, a nawet
krzyczeć na penitentów, drugi był
zdolny tylko do jednego – do okazywania
miłosierdzia.
Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim
– Leopold Mandić.
Obaj mieli ten sam charyzmat
rozpoznawania dusz, to samo powołanie
do wprowadzania ludzi na ścieżkę
nawrócenia, ale ich metody były
zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu
którego obaj udzielali rozgrzeszenia,
był różny. Zbawiciel bez cienia litości
traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić
handlarzy rozstawiających stragany
w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie
bezwarunkowo przebaczył celnikowi
Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii
Magdalenie, wprowadził do nieba łotra,
który razem z Nim konał w męczarniach
na krzyżu.
Dwie Jezusowe drogi.
Bywało, że pierwszą szedł znany nam
Francesco Forgione z San Giovanni
Rotondo. Drugi – Leopold Mandić
z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej
stopy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.