Jak wyglądało życie mieszkańców Gniezna w przeszłości? Jak
bardzo zmieniło się to miasto, jego ulice, domy, kamienice, urzędy...?
Z pewnością takie pytania często nasuwają się wielu osobom, które
spacerując ulicami tego miasta, obserwują ludzi, stare budynki, sklepy
czy urzędy. Odpowiedzi na nie znajdziemy z pewnością w książce pt.
Gnieźnianina żywot codzienny autorstwa Erazma Scholtza i Marka Szczepaniaka,
wydanej przez Prymasowskie Wydawnictwo "Gaudentinum".
Publikacja ta jest zbiorem ciekawostek dotyczących codziennej
egzystencji dawnych gnieźnian. Obejmuje czas od rozbiorów do wybuchu
II wojny światowej. Fragmenty tej książki ukazywały się na łamach
gnieźnieńskiego wydania Głosu Wielkopolskiego w rubryce Ciekawostki
historyczne w latach 1996-2000. Autorzy świadomie uniknęli przedstawienia
wydarzeń dotyczących tzw. "wielkiej polityki". Ich zamiarem wcale
nie było powtarzanie dotychczasowego dorobku historyków na temat
dziejów Gniezna ani też stworzenie nowej syntezy historii tego miasta.
W centrum ich zainteresowań znalazły się codzienne sprawy, radości,
troski życia przeciętnego gnieźnianina. Prezentują zatem szkoły,
w których mieszkaniec tego miasta uczył się; urzędy, gdzie załatwiał
swoje interesy; miejsca, gdzie pracował, odpoczywał, modlił się itd.
Jednocześnie przedstawiają ogólny szkic rozbudowy i rozwoju przestrzennego
miasta.
Do książki dołączony jest wykaz nazw ulic Gniezna w latach
1793-1939 oraz plan Gniezna z 1913 r. "Zadaniem tej książki - jak
wypowiedział się o niej wiceprezydent Gniezna Andrzej Grzelak - jest
rozbudowanie miłości do naszej małej ojczyzny, jaką jest Gniezno.
A tę miłość najlepiej kształtuje się poprzez wiedzę o danym miejscu"
.
Jezus, gdy przemierzał palestyńskie miasta i wsie, nauczając i odbywając podróż do Jerozolimy, otrzymał pytanie: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?”. Zapewne ktoś, kto je zadał, uważnie wsłuchiwał się w Jego słowa i uznał, że zachowywanie tych nauk jest bardzo trudne. Doszedł więc do wniosku, że tylko nieliczni są w stanie pójść tą drogą i uzyskać zbawienie. Być może wydało mu się niesprawiedliwe, że zdecydowana większość ludzi, niezdolna do podjęcia drogi Jezusa, byłaby pozbawiona przywileju życia wiecznego obiecanego przez Boga. Podobny dylemat ma wiele współczesnych osób, przekonanych, że skoro ich życie odbiega od wzniosłych zasad Ewangelii, są one na straconej pozycji. A może było inaczej: pytający uznał, że skoro przyswoił sobie nauczanie Jezusa, może zatem postawić siebie w niezbyt długim rzędzie tych, którzy uważają się za lepszych od innych i są pewni obiecanej nagrody. Jego pytanie byłoby wtedy wyrazem wywyższania się nad innych i w gruncie rzeczy aroganckiego polegania na sobie oraz na własnej sprawiedliwości.
Prawdę mówiąc to trochę egzotyczna święta... Nieczęste jej wizerunki znajdujemy głównie w świątyniach dominikańskich. Isabel Flores de Oliva bo tak brzmi pełne nazwisko Róży z Limy urodziła się 20 kwietnia 1586 r. w dalekiej peruwiańskiej Limie, mieście liczącym wówczas 25 tys. mieszkańców, założonym przez słynnego konkwistadora - Francisco Pizarro.
Dziewczynka od najmłodszych lat oczarowywała wszystkich swoją urodą. Niezwykle delikatna twarz była powodem, dla którego opiekująca się nią niania nazwała dziewczynkę Różą. Inne notki z biografii Świętej wspominają, że to z powodu zamiłowania do rosnących w przydomowym ogrodzie kwiatów nazywano ją Różą. Dziewczynka zapragnęła od najmłodszych lat poświęcić swoje młode życie Bogu; w ogrodzie miano wybudować specjalnie przeznaczoną dla niej altankę, w której zamieszkała, a która z czasem przekształcona została w pustelnię. Róża wstąpiła również do Trzeciego Zakonu Dominikanów.
W Kirunie 113-letni drewniany kościół po przebyciu 5 km na ponad 200 kołach dotarł w środę po południu do nowego centrum miasta. Spektakularna przeprowadzka była konieczna z powodu szkód wyrządzanych przez miejscową kopalnię rudy żelaza.
Szczęśliwy finał przetransportowania ważącej 672 tony świątyni podziwiał król Szwecji Karol XVI Gustaw, a także tłumy mieszkańców oraz turystów. Wydarzenie było transmitowane na żywo przez szwedzką telewizję publiczną SVT.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.