Wierność do następnych wyborów
Niektórzy działacze Samoobrony zakochali się w postkomunistach na umór. Nie pomaga już nawet bat Andrzeja Leppera. Po Podlasiu działacze ze Śląska zapowiedzieli, że nikt i nic nie jest ich w stanie odciągnąć od związku koalicyjnego z lubą SLD (Dziennik Zachodni, 15 kwietnia). Patrząc na ten romans, aż się łza w oku kręci. I do tego ta wierność. Może nie na śmierć, ale do następnych wyborów na pewno.
Cnota mądrości
Okazuje się, że na zaloty zadurzonych radnych Samoobrony również postkomuniści nie pozostali obojętni. Najbardziej pociąga ich mądrość działaczy Samoobrony. Co do mądrości - zgoda. Choć władzy smakują
krótko, to do stołków przywarli mocno. Nawet słynna "Kropelka" szybciej i mocniej by nie przykleiła.
Szlachetna cnota mądrości z kolei - wyjaśnia marszałek woj. podlaskiego Jan Kamiński, jeszcze niedawno Samoobrona - odpycha Andrzeja Leppera (Trybuna, 15 kwietnia). Kamiński w bawełnę nie owija, swoją
wartość zna, a jak zna, to mówi prosto z mostu: "Dziwię się, że Samoobrona - proszę wybaczyć brak skromności, bardziej wynikający ze stylistyki rozmowy - boi się ludzi mądrych, a ja nie jestem tego jedynym
przykładem".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Chiny oszczędzone
Reklama
Pośród licznych kataklizmów, które nękają Chiny, dla tego wielkiego kraju nadeszły nareszcie lepsze wieści. Marszałek senatu Longin Pastusiak oświadczył, że nie pojedzie do Kraju Środka, bo panuje tam epidemia nietypowego zapalenia płuc (Trybuna, 15 kwietnia). Co racja, to racja. Nieszczęście po nieszczęściu to nawet dla tak potężnego kraju byłoby za dużo.
Ginie gatunek
Socjologowie w kraju biją na alarm. Jak pokazują sondaże, systematycznie - nieodparcie kojarzy się to z losem dinozaurów - ginie gatunek populacji popierającej premiera Millera i jego ludzi. Podobno - ale są to informacje niesprawdzone - jest pomysł, aby resztki, które się jeszcze ostały, zamknąć w rezerwatach. Tylko tam istnieje cień szansy, że w cieplarnianych warunkach, z zagwarantowanym prawem do braku dostępu do informacji, popierający obecny rząd mogą jeszcze przez jakiś czas przetrwać.
Kiepskie bajanie
Brak dostępu do informacji jest konieczny, bo jak się słyszy o kolejnym rządowym bublu, to krew się samoczynnie pieni. Takie na przykład leki za złotówkę, o których ze swadą opowiadał pierwszy w tej ekipie - bo teraz mamy już trzeciego - minister zdrowia. Szydło ostatecznie wyszło z worka i okazało się, że te wszystkie pogawędki były jedynie bajaniem. (Rzeczpospolita, 16 kwietnia). Dodajmy - kiepskim bajaniem (pr)