Reklama

Miłość dobra jak czekolada

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uśmiechnięte szczęście

Słońce praży niemiłosiernie. Ani jeden obłok nie przesuwa się po niebie. Gdzieś niedaleko słychać dziwny ptasi świergot. Na szkolnym boisku w Bombo-Namaliga w Ugandzie gwarno jak w ulu. Uśmiechnięte „czekoladowe” dzieciaki biegają, skaczą, grają w piłkę. Ubrane w zgrabne mundurki, na pozór nie różnią się od dzieci europejskich. Tyle w nich życia, tyle radości, tyle dziecięcej prostoty... I gdyby nie czarne buzie i poskręcane w spiralki włosy, można by uważać, że to zwykła, niczym niewyróżniająca się europejska szkoła podstawowa.
Jeszcze niedawno te dzieci miały w oczach tyle smutku i bólu, jakby dźwigały w sobie ogromny ciężar, któremu na imię - życie. Ono jednak uśmiechnęło się do nich. Nie tylko przyszli tam misjonarze salezjańscy, by prowadzić parafię. Włączyli się oni z pasją w nową inicjatywę zaproponowaną przez Salezjański Ośrodek Misyjny w Warszawie, w „Dzieło adopcji na odległość”. Dzięki wielkim sercom rzeszy polskich dobroczyńców, często ludzi prostych, ubogich, ale za to wspaniałomyślnych - wiele dzieci odzyskało uśmiech, znalazło szczęście, o jakim nigdy nie marzyło.

„Kikomeko” z Polski

Ks. Jan Marciniak długo nie może zasnąć. Mieć tyle dzieci na głowie to nie lada zadanie. O każdym trzeba pomyśleć... Jak w kalejdoskopie przesuwają się przed oczyma misjonarza twarze małych przyjaciół...
Teddy jest półsierotą. Ma dwóch braci. Mieszka w wiosce Bombo wraz ze swoim tatą, który jest nauczycielem i prowadzi chór parafialny, ale mimo to są bardzo biedni... Lydia też jest sierotą, mieszka ze swoją ciotką w Lukole. Po śmierci rodziców została sama, bo nie ma żadnego rodzeństwa. Na pomoc ciotki nie może liczyć, bo ta ma bardzo dużą rodzinę. Jedynie kąt do spania się znajdzie... Flavia nie zna ojca, ma tylko mamę i sześcioro rodzeństwa. Chciałaby się uczyć, ale najpierw trzeba myśleć, co do garnka włożyć... Matia to również sierota. Jego rodzice zmarli. Ma brata. Babcia stara się zastąpić ojca i matkę ukochanym wnukom, ale nie ma już siły, by pracować i wysłać ich do szkoły...
Zegarek już dawno pokazał północ, ale Ksiądz Jan jeszcze spisuje potrzeby małych podopiecznych... Brian potrzebuje butów, Patrick powinien przejść badania lekarskie, Harriet zgubiła swój tornister, Geofrey ostatnio nic nie je, Opio rozdarł spodnie... Ksiądz Jan kalkuluje, czy na wszystko starczy. Wkrótce otrzyma pieniądze z Polski od adopcyjnych rodziców, więc może być spokojny. Będąc w sierpniu i we wrześniu na wakacjach w Polsce, nie zdążył odpocząć. Zbierał ofiary na swoje pociechy z Ugandy. Do swojej „ojczyzny z wyboru” wyjeżdżał ze smutną duszą, bo musiał zostawić w kraju chorą mamę.
Nic dziwnego, że Księdza Jana tam, w Ugandzie, nazwali Kikomeko. To nowe imię bowiem oznacza: Ten, który doradza, pomaga i jest dobry dla wszystkich.
Dziś już nie ma siły, ale jutro musi napisać do Polski, podziękować za pomoc, podzielić się życiem swoich 280 adoptowanych przez polskich rodziców dzieci. Wcześniej pisał: „Dziękuję Wam za wszystkie listy i modlitwę. Bieda jest tu wielka, szczególnie na wsi, gdzie jestem. Nie mogę przejść obok tego obojętnie. Dzieci często proszą: Księże misjonarzu, proszę mi pomóc w płaceniu za szkołę, bo bardzo chcę się uczyć, ale nie mam możliwości. Rodzice zmarli na AIDS i teraz mieszkam z babcią, która nie ma nic... Z takimi prośbami spotykam się każdego dnia i robię, co mogę, by im zaradzić. Często jedyną zapłatą za dobro czynione dla afrykańskiego biednego dziecka jest jego czarna uśmiechnięta twarz...”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

A może i ty...

Minął kolejny Tydzień Misyjny. Dla misjonarzy i misjonarek to czas łaski. Oni wiedzą, że szczególna modlitwa wznosi się do Boga w ich intencjach. Ta modlitwa dociera do nich drogą wiary i drogą serca, wrażliwego na potrzeby ubogich, także tam - daleko od Ojczyzny, gdzie tęsknota uwiera bardziej. Pamiętajmy o nich. A może Wasze serce zatęskni za miłością, która dotrze do konkretnego dziecka w Afryce, w Ameryce, w Azji... i pozwoli mu odzyskać uśmiech, zapali nadzieję w jego oczach i sprawi, że patrząc na Waszą fotografię, ucałuje Was i wyszepcze na dobranoc: Kocham Cię, daleka Mamo... dziękuję Ci, polski Tato...

Więcej informacji o misjach i adopcji na odległość można uzyskać pod adresem:
Salezjański Ośrodek Misyjny
ul. Korowodu 20, 02-829 Warszawa
tel. (0-22) 644-86-78
e-mail: misje@salezjanie.pl
www.misje.salezjanie.pl

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz a media społecznościowe

2024-04-25 15:10

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Pogadaj z Czarnym

Koło Akademickie KSM przy UZ

ks. Waldemar Kostrzewski

Katarzyna Krawcewicz

Ze studentami spotkał się ks. Waldemar Kostrzewski

Ze studentami spotkał się ks. Waldemar Kostrzewski

Gościem kwietniowego spotkania z cyklu Pogadaj z Czarnym był ks. Waldemar Kostrzewski.

24 kwietnia w sali akademika Piast (Uniwersytet Zielonogórski) odbyło się spotkanie z serii Pogadaj z Czarnym pt. „Ksiądz a media społecznościowe”. Gościem Koła Akademickiego KSM był ks. Waldemar Kostrzewski.

CZYTAJ DALEJ

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Beata Kempa

Archiwum Beaty Kempy

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

List pasterski z okazji jubileuszu diecezji lubuskiej

2024-04-25 16:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

List Pasterski

diecezja lubuska

Karolina Krasowska

bp Tadeusz Lityński

bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list pasterski z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Poniżej publikujemy pełną treść słowa Biskupa Diecezjalnego, które w kościołach i kaplicach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zostanie odczytane w niedzielę 28 kwietnia 2024.

Drodzy Diecezjanie, Bracia i Siostry,

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję