Reklama

Ku jakiej przyszłości

Czy grozi nam CENTROPA?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prof. Józef Wysocki urodził się w 1932 r. w Przemyślu, w rodzinie o powstańczych tradycjach patriotycznych. Od 1944 r. działał w harcerstwie, dziś - w ZHR. Do 2003 r. profesor Politechniki Częstochowskiej. Autor 28 publikacji naukowych i patentów, wielu własnych konstrukcji. Odbył kilka staży naukowych za granicą. W 1980 r. był inicjatorem powołania Społecznego Komitetu „Panoramy Racławickiej”, który doprowadził do odbudowy „Panoramy”. Jest autorem wielu publikacji nt. komunikacji zbiorowej, harcerstwa i akcjonariatu pracowniczego. Jest stałym felietonistą Katolickiego Radia Rodzina we Wrocławiu.

CENTROPA jest pojęciem geopolitycznym, powstałym w kręgach nieprzejednanych ziomkostw niemieckich. Ma obejmować nasze ziemie zachodnie i północne, na których chciałoby osiąść ok. 300 tys. Niemców - na swoich starych bądź na nowo zbudowanych, po zakupieniu ziemi, gospodarstwach. Przyszli osadnicy liczą na polubowny zwrot ich dawnych majętności lub zwrot ich równowartości, np. z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Centropa jako obszar dwunarodowościowy miałaby podlegać wprost Brukseli. Żeby doprowadzić do realizacji wytyczonego celu, niemieccy - jak siebie nazywają - „wypędzeni” założyli spółkę z o.o. pod nazwą Preussische Treuhand (PT), czyli Pruskie Powiernictwo. Na jego czele stoi Rudi Pavelka. Celem PT jest gromadzenie finansów na rozpoczęcie procesów rewindykacyjnych przeciwko państwu polskiemu, zmierzających do zwrotu prywatnych własności Niemców, byłych mieszkańców wschodnich landów. Koncepcja organizacji i działań prawnych PT jest wzorowana na przykładzie Jewish Claim Conference, czyli instytucji zajmującej się restytucją mienia żydowskiego. PT nie pozostawi pojedynczych wypędzonych Niemców w gąszczu prawa polskiego i unijnego, ale poprowadzi sprawę każdego skrzywdzonego. Taka organizacja uczyni ruch rewindykacyjny pospolitym ruszeniem, z którym będzie się musiał liczyć każdy niemiecki rząd i parlament. W ten sposób, po latach cierpliwego czekania, interesy ziomkostw staną się podmiotem niemieckiej Ostpolitik.
PT nie będzie pozywać do sądów polskich osadników na Ziemiach Odzyskanych, uznając, że przejęli oni majątki w dobrej wierze, ale będzie skarżyć państwo polskie. Jeszcze nie wie, czy będzie zakładać sprawy przed sądami niemieckimi czy polskimi. Jedno jest pewne, że ostateczne rozstrzygnięcie dokona się w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Chociaż Niemcy są pewni wygranej, na wszelki wypadek myślą o zastępczym scenariuszu, tj. złożeniu skargi w sądzie amerykańskim, podobnie jak to zrobili Polacy łącznie z amerykańskimi Żydami, gdy chodziło o wynagrodzenia za pracę niewolniczą na rzecz III Rzeszy. Niemcy na razie nie mówią głośno o tym, że do sądów amerykańskich wystąpią razem z Żydami, również domagającymi się zwrotu majątków w Polsce, w tym także na zachodnich i północnych ziemiach Polski. Trzeba tu dodatkowo wyjaśnić, że Niemcy hitlerowskie po odebraniu Żydom obywatelstwa niemieckiego odebrały im majątki (prawo niemieckie nie dopuszczało wywłaszczenia niemieckiego obywatela). Żydzi twierdzą, że nieoddawanie im majątków przez Polskę na byłych terenach niemieckich jest sankcjonowaniem przez Polskę ustaw norymberskich. Jedno jest pewne: wspólne uderzenie w Polskę Niemców i Żydów ma dać większą szansę wygranej temu sojuszowi katów i ich ofiar.
Należy pamiętać o tym, że idea utworzenia CENTROPY, czyli obcego państwa w granicach państwa polskiego, nie jest nowa. W czasie I wojny światowej Niemiecki Komitet Wyzwolenia Żydów Rosyjskich wysunął projekt utworzenia JUDEOPOLONII, czyli państwa żydowskiego, które miałoby obejmować m.in. Wilno, Warszawę i Lublin jako tereny gęsto zaludnione przez tzw. Litwaków, czyli Żydów przepędzonych z terenów rdzennej Rosji. Na ten temat gorąco polecam wymienioną w spisie literatury książkę dr. Andrzeja Leszka Szcześniaka.
Rządy i instytucje niemieckie zajmujące się w Niemczech Ostpolitik w każdym czasie dzieliły między siebie role.
Np. kanclerze niemieccy po II wojnie światowej odcinali się od pełnej jadu antypolskiej retoryki ziomkostw, ale jednocześnie nie szczędzili im pieniędzy: na dokumentowanie majątków pozostawionych na Wschodzie, na zjazdy, biura, izby pamięci, wydawnictwa, konkursy dla młodzieży szkolnej o Ostheimat itd. W ten sposób w oparciu o kasę państwową hodowano ziomkowski skansen, czekający na wybrany moment dziejowy.
PT pod batutą Rudiego Pavelki ma własne pieniądze, bezwzględnie żąda zwrotu niemieckiej własności i wygraża się sądami itp. Związek Wypędzonych (BdV) pod prezydenturą Eriki Steinbach odcina się od radykalizmu Rudiego Pavelki jako szkodzącemu stosunkom polsko-niemieckim (sic!). BdV chce „tylko” wybudować w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom, które pokaże światu, jaką krzywdę wyrządzili Niemcom Czesi i Polacy, wypędzając ich z ojczyzny. Centrum będzie więc pełnić rolę zaplecza propagandowego dla żądań PT. Zarówno PT, jak i BdV korzystają ze wsparcia logistycznego i z opracowań ponad stu katedr i instytutów naukowych, zajmujących się profesjonalnie problematyką wschodnią. Instytuty te są utrzymywane przez państwo. Dlatego kanclerz może głosić, że PT i BdV nie są opłacane przez rząd, a działają w ramach swobód obywatelskich, ich programy nie są elementami polityki niemieckiej w stosunku do Polski, i może klepać po plecach polskiego premiera, ku jego nieskrywanej radości. Tylko wyjątkowo kanclerz Gerhard Schroeder, przyciśnięty do muru na zjeździe ziomkostw, zrywa maskę i mówi szczerze: „Ja wam wrócę wschodnie landy. Bądźcie cierpliwi i zaufajcie mojej polityce”. W ramach tej polityki Schroeder był najlepszym adwokatem wstąpienia Polski do UE. Widać jak na dłoni, że całą Ostpolitik, obejmującą działalność społeczną i rządową, kieruje jeden mózg.
Niemcy ponoszą też porażki, np. przegrali proces w Strasburgu o uznanie narodowości śląskiej. Wprawdzie formalnie sprawę założyli Ślązacy, ale wiadomo, czyje tu są pieniądze i czyja sprężyna.
Dla realizacji swoich planów Niemcy zabiegają o polską przychylność i otrzymują ją w różnej formie od wszystkich rządów ostatniego 15-lecia. Np.: trzykrotnie już „stępiono” ustawę o zakazie nabywania ziemi przez cudzoziemców; albo wyłączono sprawy majątkowe w traktacie polsko-niemieckim z 1991 r.; albo prezydent wetuje ustawę reprywatyzacyjną; bądź Trybunał Konstytucyjny uznaje ustawę o zamianie wieczystego użytkowania na własność za sprzeczną z konstytucją (z uwagi na interes gmin!). A przede wszystkim - państwo akceptuje regermanizację Śląska poprzez daleko idące przywileje dla niemieckiego szkolnictwa, o jakich polska mniejszość w Niemczech może tylko pomarzyć. To wszystko odbywa się przy fanfarach pojednania, wzajemnych uściskach, przypinaniu sobie orderów, przyznawaniu doktoratów honoris causa itp. Polacy biorący udział w tym kiczu przyjaźni nie zdają sobie sprawy z tego, jak Niemcy się z nich śmieją, jak nimi pogardzają.

Pro Cultura Catholica

Stowarzyszenie Pro Cultura Catholica (PCC) powstało we Wrocławiu w 1991 r. Celem jego działalności jest promocja i rozwój kultury chrześcijańskiej oraz rekonstrukcja jej elementów związanych z polską tradycją katolicką. Zrzesza katolików i realizuje ideały chrześcijańskie według własnych programów. PCC jest założycielem Katolickiego Radia Rodzina we Wrocławiu oraz inicjatorem i współorganizatorem Studium Dziennikarstwa na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu. W ramach jego działalności w kościele Świętych Piotra i Pawła przy ul. Katedralnej 4 organizowane są comiesięczne wykłady o aktualnej tematyce religijnej i społeczno-politycznej.

Niniejszy artykuł jest skrótem wykładu, który zostanie wygłoszony 18 kwietnia br. o godz. 18.00 we Wrocławiu, przy ul. Katedralnej 4, w ramach działalności stowarzyszenia Pro Cultura Catholica.

Opracowano w oparciu o źródła:
1. Andrzej Leszek Szcześniak, Judeopolonia. Żydowskie państwo w państwie polskim, Wydawnictwo Polihymnia Sp. z o.o., 2001.
2. Beata Ociepka, Kampanie wyborcze wypędzonych, Rocznik Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willi Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego 2003 (1).
3. Departament Systemu Informacji MSZ, Rok: XII Numer: 2181 z 08.10.2003r.
4. Markus Mildenberger, Brueke oder Barriere? Die Rolle der Vertriebenen in den deutsch-polnischen Beziehungen - Pomost czy bariera? Rola wypędzonych w stosunkach niemiecko-polskich. Forschugsinstitut der Deutschen Gesellschaft fuer Auswertige Politik. Aktualizowane 08.01.2002.
5. Strona internetowa Preussische Treuhand w Niemczech.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: ogłoszono program papieskiej wizyty w Weronie

2024-04-29 11:54

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

Werona

PAP/EPA/ANDREA MEROLA

Nazajutrz po wizycie duszpasterskiej w Wenecji, Stolica Apostolska ogłosiła oficjalny program wizyty papieża w Weronie w dniu 18 maja.

Franciszek wyruszy helikopterem z Watykanu o godz. 6.30, by wylądować w Weronie o godz. 8.00.

CZYTAJ DALEJ

Zastępca Przewodniczącego KEP: świat pracy zaniepokojony "zielonym ładem"

2024-04-30 18:39

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Celem nadrzędnym duszpasterzy ludzi pracy jest prowadzenie ludzi do zbawienia, oraz ciągłe przypominanie o godności pracy, o podmiotowości i o prawach pracowników - powiedział KAI abp Józef Kupny z okazji święta 1 maja. - Jeśli chodzi o dodawanie energii duchowej, to wsparcie duszpasterzy jest nieocenione - ocenił zastępca przewodniczącego KEP. Przyznał też, że w środowiskach pracowniczych widać niepokój związany ze spodziewanymi konsekwencjami "Europejskiego zielonego ładu".

Od 1955 roku 1 maja Kościół katolicki wspomina św. Józefa, rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję