Reklama

Ważne sprawy

Czy władze izraelskie dążą do ograniczenia obecności kościoła?

Niedziela Ogólnopolska 17/2004

AG/AP/Enric Marti

Budowa muru mającego ogrodzić Jerozolimę; w tle żydowskie osiedle, listopad 2003 r.

Budowa muru mającego ogrodzić Jerozolimę; w tle żydowskie osiedle, listopad 2003 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O trudnych czasach dla Kościoła w Ziemi Świętej z o. Davidem M. Jaegerem OFM - rzecznikiem prasowym Kustodii Ziemi Świętej - rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Włodzimierz Rędzioch: - Minęło już ponad 10 lat od podpisania Porozumienia Podstawowego między Stolicą Apostolską a państwem Izrael. Jaki jest bilans tych 10 lat z perspektywy Kustodii Ziemi Świętej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. David M. Jaeger OFM: - Trudno jest zrobić bilans Porozumienia, skoro jeszcze nie zaczęto wprowadzać w życie jego konkretnych postanowień i zasadniczych zamierzeń. Ani to Porozumienie, ani zawarte następnie Porozumienie o Osobowości Prawnej nie zostały jeszcze przyjęte przez prawo izraelskie, pomino że upłynęło już tak wiele czasu i oba Porozumienia stały się wiążące na mocy prawa międzynarodowego. Wszystko to sprawia, że nie można narzucić postanowień Porozumień sądom izraelskim, a rząd Izraela odmawia wydania sądowi zaświadczeń mówiących o obowiązkach państwa z nich wynikających. To bardzo smutna i żenująca sytuacja, którą trudno zrozumieć. Cały proces negocjacji opierał się na założeniu, że uczynienie relacji Kościół - Państwo „stosunkami opartymi na regułach” leży w interesie obu stron. Podobnie można było przypuszczać, że państwo, które przez uroczysty traktat ze Stolicą Apostolską przyjęło na siebie zobowiązania na forum międzynarodowym, uczyni wszystko, by zobowiązania zostały wprowadzone do prawa tego państwa. Jak na razie tak się nie stało, co jest naprawdę kłopotliwe.

- 28 sierpnia 2003 r. rząd izraelski wycofał swą delegację prowadzącą rozmowy ze Stolicą Apostolską. Jaki interes mają władze Izraela w sabotowaniu negocjacji ze Stolicą Apostolską?

- To wielka tajemnica. Zawarcie „wszechstronnego porozumienia” (tzw. comprehensive agreement) między Kościołem a państwem izraelskim w sprawie podatków, ulg podatkowych i własności kościelnych wypływa z Porozumienia Podstawowego i jest warunkiem, aby samo Porozumienie miało sens. Odmowa negocjowania „wszechstronnego porozumienia” w sprawach dotyczących podatków i własności oznacza w praktyce, że pozbawia się ten traktat sensu. Podpisanie Porozumienia Podstawowego oraz normalizacja stosunków dyplomatycznych z państwem izraelskim bez wcześniejszego osiągnięcia porozumienia w sprawach podatkowych i własności były gestem dobrej woli i aktem ufności Ojca Świętego, Stolicy Apostolskiej i Kościoła katolickiego na całym świecie w stosunku do państwa Izrael. Podjęto tę decyzję w nadziei, że następnie Izrael uczyni to, do czego się zobowiązał. Nagłe i jednostronne wycofanie się delegacji izraelskiej z rozmów stwarza ryzyko oskarżenia Izraela o nadużycie zaufania.... Czy stworzenie „stosunków opartych na regułach” nie jest tak samo korzystne dla państwa, jak i dla Kościoła? Jeżeli tak, to dlaczego państwo wycofuje się z rozmów? Nie mamy najmniejszego pojęcia, dlaczego tak się dzieje, i uważam, że trzeba o to zapytać rząd, który podjął taką decyzję. Jak Pan widzi, ja również jestem ciekaw odpowiedzi.

Reklama

- Przez wieki, dzięki porozumieniom z imperium osmańskim, instytucje i dobra kościelne w Ziemi Świętej były wolne od podatków. Jednak w ostatnich latach wspólnoty chrześcijańskie są ścigane za niepłacenie podatków. Dlaczego Izrael nie respektuje tych odwiecznych praw Kościoła?

- Trzeba wyjaśnić, że chodzi o zwolnienia podatkowe, które nie są większe niż ulgi podatkowe przysługujące Kościołowi katolickiemu, wspólnotom żydowskim czy innym organizacjom religijnym w Stanach Zjednoczonych na mocy praw federalnych, stanowych czy miejskich. Ponieważ znaczna część pomocy dla Kościoła w Ziemi Świętej pochodzi od obywateli amerykańskich, uważam, że w Izraelu nie powinniśmy być traktowani gorzej niż instytucje religijne traktowane są w USA. Potrzeba zawarcia nowego „wszechstronnego porozumienia” w sprawie wszystkich problemów podatkowych wynika ze złożoności problemu, z konieczności ujednolicenia dawnego systemu ulg i z faktu, że władze Izraela nie są skłonne dawać tego typu zwolnień podatkowych. W ramach podpisanego 10 lat temu Porozumienia Podstawowego państwo Izrael zobowiązało się nie stosować wobec Kościoła katolickiego środków przymusu za niepłacenie podatków w przypadku, gdy Kościół stara się o zwolnienie z nich. Niestety, jak Pan już wspomniał, władze izraelskie wycofały się z negocjacji na temat porozumienia, a równocześnie postawiły pod sąd kilka kościelnych instytucji. Nie wiem, dlaczego Izrael podejmuje kroki, które oddalają nadzieję na utrzymanie solidnych pokojowych i przyjacielskich stosunków między Kościołem a państwem.

- Ostatnio dochodzą do nas z Izraela niepokojące wiadomości: wielu kapłanów i wiele sióstr zakonnych ma poważne problemy z wizami izraelskimi. O co chodzi?

- Kilka lat po podpisaniu Porozumienia Podstawowego i zagwarantowaniu Kościołowi prawa do zatrudniania własnego personelu w instytucjach kościelnych, Izrael odszedł od trwającej ponad pół wieku dobrej praktyki i zaczął odrzucać znaczną część rutynowych podań o przyznanie lub odnowę wiz wjazdowych i pobytowych. Ta praktyka zaczęła się ponad dwa lata temu, gdy ministrem spraw wewnętrznych w Izraelu był członek miejscowej ksenofobicznej i fundamentalistycznej partii; izraelscy dyplomaci poinformowali nas, że te metody postępowania były wyrazem ideologii partii ministra. Choć od ponad roku jest już nowy, liberalny i laicki minister (partia fundamentalistyczna wyszła całkowicie z rządu), sytuacja stale się pogarsza, pomimo obietnic, które nowy minister dawał władzom kościelnym. Wszystko to wprowadza w wielkie zakłopotanie. Ostatnio sytuacja stała się dramatyczna i władze kościelne ostrzegają, że wkrótce może zabraknąć księży, sióstr i wolontariuszy, by obsadzić wszystkie stanowiska w miejscach świętych, parafiach, szkołach itp. Było to już trudne, gdy mieliśmy do dyspozycji ludzi, którzy legalnie przebywają w Izraelu. Jeżeli kontynuujemy naszą pracę, to tylko dzięki temu, że niektórzy podejmują ryzyko pozostania w kraju nielegalnie, zamiast dostosować się do wymogów prawa i porzucić pracę. Nigdy w ponad 50-letniej historii Izraela Kościół nie miał tylu problemów ze strony państwa, co teraz, tzn. od kiedy Kościół katolicki i państwo Izrael formalnie znormalizowały stosunki bilateralne! Od chwili, kiedy Watykan spełnił wieloletnie nadzieje Izraela na nawiązanie stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską, warunki misji Kościoła stale się pogarszały. Takie są komentarze, które ciągle słyszę w Ziemi Świętej. Jest to całkowicie nielogiczne, ale fakty mówią same za siebie. Dla mnie osobiście sprawa ta jest bardzo bolesna, gdyż większość mojego życia poświęciłem pracy na rzecz tego, by stworzyć dobre i poprawne relacje między Kościołem katolickim a państwem Izrael. Byłem bezgranicznie szczęśliwy, gdy wreszcie doszło do podpisania i opieczętowania Porozumienia Podstawowego. Byłem szczęśliwy ze względu na Kościół, którego jestem kapłanem, lecz również ze względu na Izrael, którego jestem obywatelem, i ze względu na naród żydowski, do którego należę. Rozwianie się nadziei nas wszystkich - również naszych rządowych partnerów w negocjacjach - jest bardzo bolesne i zdumiewające. Mam nadzieję, że ten stan rzeczy zmieni się i modlę się o to. Modlę się także, by wspólnoty katolicka i żydowska, działając razem, przekonały władze Izraela do zmiany polityki, wyperswadowały im, że dobrze pojęty interes tego państwa leży w dotrzymaniu wierności traktatowi, który podpisały, w wypełnieniu zobowiązań, które na siebie wzięły. Wspólny interes wymaga, byśmy razem podjęli to wielkie zadanie budowania „stosunków opartych na regułach” między Kościołem katolickim a państwem Izrael.

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Fatima: z gajów oliwnych należących do sanktuarium pozyskano w 2023 roku 13 ton oliwy

2024-04-26 19:58

[ TEMATY ]

Fatima

oliwa

gaj oliwny

Ks. dr Krzysztof Czapla

Z położonych na terenie Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, w środkowej Portugalii, gajów oliwnych pozyskano w 2023 roku około 13 ton oliwy, podały władze tego miejsca kultu, na terenie którego znajdują się tysiące drzew oliwki europejskiej.

Jak poinformowała Patricia Duarte z władz portugalskiego sanktuarium, w minionym roku zanotowano mniejsze zbiory oliwek, co było równoznaczne ze zmniejszeniem pozyskanej ilości oliwy z pierwszego tłoczenia. Dodała, że w latach najlepszego urodzaju z należących do sanktuarium fatimskiego gajów pozyskiwano rocznie surowiec, z którego wytwarzano do 30 litrów oliwy. Duarte sprecyzowała, że oliwa kierowana jest w Fatimie do placówek należących do sanktuarium i służy miejscowym placówkom przyjmującym pielgrzymów na ich własne potrzeby.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję