Zanim rozpoczęła się Eucharystia, odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu prowadzona przez ks. Rafała Swatka, wikariusza parafii katedralnej oraz siostry Elżbietanki.
Mszy św. przewodniczył ks. infułat Józef Pater.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na wstępie liturgii głos zabrał ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz katedry. - 16 listopada to szczególny dzień, kiedy obchodzimy rocznicę poświęcenia kościoła matki naszej archidiecezji. To dzień, w którym cześć oddajemy NMP z Ostrej Bramy nazywanej Matką Miłosierdzia. Od roku to również dzień śmierci ks. kardynała Henryka Gulbinowicza.
Homilia wygłoszona została przez ks. Patera. Nawiązywała ona do sióstr męczenniczek, ale także do historii zgromadzenia elżbietanek. - Śmierć sióstr męczenniczek była tematem tabu. Przez wiele lat nie można było mówić o tych tragicznych okolicznościach. Dopiero po zmianach, jakie nastąpiły po 90. roku, można było zebrać świadectwa sióstr i rozpocząć proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym, a później rzymskim. Powszechnie wiadomo, że sióstr męczennic było o wiele więcej - mówił ks. infułat.
Reklama
Kapłan podkreślił ogromne znaczenie działalności zakonów na terenie archidiecezji wrocławskiej na przestrzeni wieków. Ukazał także wpływ sekularyzacji na życie społeczne. - W wyniku odebrania przez państwo majątku kościelnego, wielu biednych i potrzebujących korzystających z opieki sióstr i zakonników pozostało samych. Dopiero w XIX wieku powstały zgromadzenia sióstr elżbietanek, jadwiżanek czy marianek - podkreślił ks. Józef Pater.
W dalszej części kaznodzieja przybliżył charyzmat sióstr elżbietanek związany z pomocą osobom chorym. - Podjęte przez siostry obowiązki były niezwykle trudne i wyczerpujące, a mimo to do zgromadzenia elżbietańskiego zgłaszało się stosunkowo wiele ofiarnych i odpowiedzialnych dziewcząt - zaznaczył kaznodzieja.
Po przekroczeniu dawnej granicy polsko-niemieckiej, czerwonoarmiści rozpoczęli wielkie piekło, zwłaszcza w odniesieniu do kobiet. A zachęcił ich do tego sam Józef Stalin, który powiedział: „Im bliżej jesteśmy zwycięstwa, tym bardziej powinniśmy być brutalni”. Prawie każdego dnia powtarzano też im, że każdy dzień przekroczenia granicy powinien być dniem sądu, a sprawiedliwość wymierzana przez zwycięzców powinna dotknąć każdego obywatela wrogiego państwa niezależnie do płci, wieku czy stanu cywilnego. Stąd też nie było miasta i wioski, gdzie nie uśmiercano ich mieszkańców. Robiono to w sposób brutalny. Szczególnie dotyczyło to osób duchownych i zakonnych broniących swych parafian, a gwałty dokonywane nawet na dzieciach i staruszkach stanowiły bolesną kartę tamtych czasów.- opowiadał ks. Pater.
Nie zabrakło także odniesienia do czasów, gdy męczeńską śmierć poniosła s. Maria Paschalis Jahn. - W 1945 roku w różnych okolicznościach zginęło 248 śląskich elżbietanek - podkreślił kapłan, dodając fakty o drastycznej śmierci sióstr.
Reklama
Przytoczona została także historia życia s. Marii Acutiny Heleny Goldberg. - Siostra wraz z grupą dziewcząt napotkała pijanych żołnierzy radzieckich. Ci próbowali porwać dziewczyny i je wykorzystać. Wówczas s. Acutina stanęła odważnie w obronie dziewcząt. Po dłuższej szarpaninie jeden z żołnierzy zabił siostrę na oczach dziewcząt. Mieszkańcy z obawy przed czerwonoarmistami ciało zabitej pochowali na cmentarzu parafialnym. Siostra, broniąc dziewczęta przed zhańbieniem, sama poniosła śmierć. Mieszkańcy Krzydliny do dziś pokazując grób, na cmentarzu mówią: „Tu pochowana jest święta siostra zakonna”. - opowiedział ks. Pater.
Na zakończenie homilii kapłan zachęcił do naśladowania postawy sióstr. - Elżbietańskie męczenniczki, zasługują w całej pełni na cześć i szacunek oraz na pamięć jako przykład wierności dla współczesnych Bogu i jego nauce, gdy znajda się w podobnych okolicznościach, bo jak podkreślają mistrzowie życia duchowego:
„Świętych nie powinno się podziwiać, ale naśladować. ” Przyglądając się życiu i śmierci dziesięciu sióstr elżbietanek, możemy powiedzieć, że reprezentują one rzesze kobiet, które wówczas doświadczyły podobnej przemocy i do końca walczyły o czystość i godność własną oraz innych niewiast świeckich i zakonnych - podkresłił ks. infułat Józef Pater.
Dziś otwarta została wystawa poświęcona siostrom męczenniczkom. Można ją oglądać w katedrze wrocławskiej.