Reklama

U źródeł

Stowarzyszenie Archiwistów Kościelnych

Niedziela Ogólnopolska 49/2004

Archiwum Autora

Ks. prof. dr hab. Jan Związek - prezes Stowarzyszenia Archiwistów Kościelnych w Polsce

Ks. prof. dr hab. Jan Związek - prezes Stowarzyszenia Archiwistów Kościelnych w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. prof. dr. hab. Janem Związkiem - prezesem Stowarzyszenia Archiwistów Kościelnych w Polsce - rozmawia ks. dr Paweł Maciaszek

Ks. Paweł Maciaszek: - Zanim zadam pierwsze pytanie, niech mi będzie wolno przekazać Księdzu Profesorowi gratulacje z okazji wyboru i zatwierdzenia jego osoby przez Konferencję Episkopatu Polski na stanowisko pierwszego prezesa Stowarzyszenia Archiwistów Kościelnych w Polsce. Proszę o przedstawienie siebie i swojej drogi naukowej. Wielu naszych czytelników bowiem nie miało okazji do zaznajomienia się z działalnością Księdza Profesora.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Jan Związek: - Pochodzę ze środowiska wiejskiego, z małej wioski należącej dawniej do parafii Działoszyn, a obecnie do parafii Kolonia Lisowice. Urodziłem się w 1937 r. Po ukończeniu szkoły powszechnej uczęszczałem do Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie, a potem do Wyższego Seminarium Diecezji Częstochowskiej w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjąłem 29 czerwca 1961 r. z rąk bp. Zdzisława Golińskiego w katedrze częstochowskiej. Studia specjalistyczne z zakresu historii Kościoła odbyłem w latach 1961-65 na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Rozprawę doktorską napisałem pod kierunkiem ks. prof. dr. hab. Mieczysława Żywczyńskiego. Stopień naukowy doktora uzyskałem w 1969 r., a doktora habilitowanego - w 1984 r. Po ukończeniu studiów pracowałem jako wychowawca i nauczyciel w Niższym Seminarium Duchownym, a w 1969 r. zostałem mianowany wykładowcą patrologii i historii Kościoła w Wyższym Seminarium Duchownym. W latach 1985--92 byłem rektorem tego Seminarium, które w 1991 r. z Krakowa zostało przeniesione do Częstochowy. Pracowałem także jako pracownik naukowy na Papieskim Wydziale Teologicznym, potem na Wydziale Historii Kościoła Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, gdzie byłem prodziekanem. Od 1992 r. pracowałem jako profesor nadzwyczajny w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Częstochowie. Tytuł naukowy profesora uzyskałem w 1997 r. Stanowisko profesora zwyczajnego na PAT otrzymałem w 2000 r. Pracę dydaktyczną na PAT w Krakowie zakończyłem w 2002 r.
Nadal prowadzę jednak zajęcia naukowe w Wyższej Szkole Pedagogicznej, obecnie w Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie oraz w Wyższym Seminarium Duchownym.

- Ksiądz Profesor napisał kilkanaście książek i ok. 500 artykułów oraz wypromował 10 doktorów i ok. 400 magistrów. Co spowodowało jednak, że Księdza Profesora zauważono jako archiwistę?

- Moja przygoda z archiwistyką rozpoczęła się w czasie studiów na KUL-u. W tym czasie ks. prof. dr hab. Stanisław Librowski zorganizował seminarium naukowe z zakresu archiwistyki kościelnej, które ukończyłem z pomyślnym wynikiem. Po zakończeniu pracy dydaktycznej i pedagogicznej w Niższym Seminarium Duchownym (1969) podjąłem pracę w Archiwum Diecezjalnym w Częstochowie pod kierunkiem ks. dr. Walentego Patykiewicza. To od niego uczyłem się umiłowania nie tylko ksiąg archiwalnych, ale każdego dokumentu, a nawet fragmentów dokumentów z przeszłości. W tym czasie zbiory archiwalne zostały ulokowane w czterech pomieszczeniach w wieży katedralnej. Została przygotowana pracownia dla kwerendzistów oraz dosyć zasobny zbiór biblioteczny dotyczący przeszłości kościelnej i społeczno-gospodarczej terenów diecezji częstochowskiej (biblioteka podręczna). Opublikowałem wówczas kilka artykułów z zakresu archiwistyki, w tym publikacje książkowe Inwentarz łacińskich ksiąg metrykalnych Archiwum Diecezjalnego w Częstochowie (w: Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne) oraz Inwentarz ksiąg konsystorskich i dziekańskich w Archiwum Diecezjalnym w Częstochowie (w: Ziemia Częstochowska). W 1983 r. zostałem dyrektorem Archiwum Diecezjalnego w Częstochowie, ale w 1985 r. przeniesiono mnie na inne stanowisko.

Reklama

- W czerwcu 2003 r. podczas zebrania archiwistów kościelnych z całej Polski Ksiądz Profesor został wybrany prezesem tworzącego się pod zwierzchnością Konferencji Episkopatu Polski Stowarzyszenia Archiwistów Kościelnych. Dlaczego to właśnie Księdza Profesora wybrano na najwyższe stanowisku w Stowarzyszeniu?

- Tego ja też nie wiem. Wiem natomiast, że na sali obrad Episkopatu było bardzo wielu archiwistów obecnie pracujących w archiwach i mających bardzo bogate doświadczenie w tej dziedzinie. Kiedy prowadzący obrady - bp dr Piotr Libera, sekretarz Episkopatu, i bp prof. dr hab. Jan Kopiec - wysunęli mnie jako kandydata na to stanowisko, zebrani obdarzyli mnie zaufaniem. Wybrano jednocześnie Zarząd Stowarzyszenia - oto jego skład: asystent kościelny - bp Jan Kopiec, wiceprezesi - o. prof. dr hab. Józef Marecki OFM Cap i ks. prof. dr hab. Witold Kujawski z Włocławka oraz sekretarz - dr Halina Dudała i skarbnik - dr Julia Dziwok z Katowic.

- Proszę powiedzieć, jak kształtowały się archiwa kościelne na ziemiach polskich?

- W Polsce średniowiecznej archiwa kościelne znajdowały się w kancelariach biskupich i wyższych przełożonych zakonnych. Wszelkie dokumenty były przechowywane w skrzyniach, do których dostęp miał tylko właściciel lub upoważniony przez niego urzędnik. Przechowywane zbiory służyły właścicielowi dokumentacji posiadanej własności w procesach sądowych oraz gwarantowały jego własność i przywileje. Od czasów soboru trydenckiego istnieją archiwa parafialne, w których oprócz dotychczasowych dokumentów przechowywano także księgi metrykalne, które sobór nakazał prowadzić w każdej parafii. Ilość dokumentów wpływających i wypływających z kancelarii kościelnych ogromnie wzrosła w okresie niewoli narodowej. Tę korespondencję układano w kancelarii w registraturę. Był to systematyczny zbiór bieżących dokumentów danego urzędu. Określoną ilość korespondencji oraz innych dokumentów łączono w fascykuły, później otrzymywały one stałą oprawę. Czuwał nad nimi specjalny urzędnik kościelny, zwany archiwariuszem. Treść dokumentów decydowała o przypisaniu do odpowiednich jednostek archiwalnych. W okresie II Rzeczypospolitej władze kościelne widziały potrzebę inwentaryzowania dokumentów kościelnych. Jednak brak przygotowanych duchownych oraz w ogóle duchownych w duszpasterstwie uniemożliwiły taką działalność. Podczas okupacji hitlerowskiej akta kościelne były niszczone lub rabowane. Władze PRL stale usiłowały zająć dokumenty kościelne dla własnego użytku. Niemniej jednak w środowisku Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego pojawili się wybitni archiwiści - profesorowie: o. Romuald Gustaw, ks. Stanisław Librowski, o. Hieronim E. Wyczawski, ks. Bolesław Kumor, ks. Zygmunt Zieliński, ks. Marek Zahajkiewicz i inni. Na łamach publikacji Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne ukazały się bardzo cenne instrukcje o organizowaniu archiwów kościelnych na różnych szczeblach. Próby utworzenia stowarzyszenia archiwistów kościelnych nie osiągnęły celu.

- Księże Profesorze, dlaczego zostało powołane Stowarzyszenie Archiwistów Kościelnych?

- Konferencja Episkopatu Polski doskonale zdaje sobie sprawę z wartości materiałów źródłowych zgromadzonych w archiwach kościelnych i ich wartości dla badań naukowych. Istnieje wielka potrzeba ukazania prawdy o instytucjach kościelnych, jak i o ludziach Kościoła. Kościół jest instytucją Bosko-ludzką i z tego powodu poszukiwanie prawdy o minionych dziejach jest największym obowiązkiem. Nadto należy ujednolicić pracę w zakresie porządkowania zbiorów archiwalnych oraz działalności archiwów i udostępniania ich zbiorów do badań naukowych. Archiwa kościelne mają przede wszystkim spełniać funkcję służebną względem poszukiwaczy źródeł. Winny być udostępnione nie tylko badaczom duchownym i zakonnym, ale także wszystkim zgłaszającym się z zakresu różnych dziedzin wiedzy. W archiwach kościelnych znajdzie materiał źródłowy historyk, filolog, socjolog, geograf, historyk sztuki. Archiwiści kościelni swoją wiedzą winni pomagać poszukiwaczom.

- Co więc Stowarzyszenie uważa za priorytet w swojej działalności?

- Stowarzyszenie zdaje sobie sprawę z doniosłości materiałów archiwalnych oraz z samej liczby archiwów kościelnych, pracowników i czasu otwarcia archiwów. Z tego powodu najpierw podjęto myśl o zebraniu informacji na temat wszystkich archiwów kościelnych diecezjalnych i zakonnych oraz uczelni kościelnych. Zgromadzenie tych informacji byłoby już bardzo dużym sukcesem Stowarzyszenia.

- Kto może być członkiem Stowarzyszenia - tylko duchowni, czy także ludzie świeccy?

- Do Stowarzyszenia nie należą kościelne instytucje archiwalne, ale pracownicy archiwów, a także ci, którzy interesują się działalnością archiwalną, i to nie tylko kościelną. Potrzeba objęcia zorganizowaną działalnością archiwalną istnieje nie tylko wobec centralnych archiwów kościelnych diecezjalnych i prowincjalnych (generalatów) zakonnych, ale także wobec archiwów dekanalnych i parafialnych. Archiwa dekanalne powinny mieć stałego kierownika i zapewnioną ciągłość działania. Podobną działalnością archiwalną winny być objęte nie tylko czcigodne i renomowane uczelnie kościelne, ale także seminaria duchowne i instytuty nauki kościelnej.
O przynależności do Stowarzyszenia decyduje Zarząd w trybie uchwały. W Stowarzyszeniu są członkowie zwyczajni, wspierający i honorowi. W tej chwili Stowarzyszenie liczy ok. 50 członków.

- Czytelnicy „Niedzieli” chcieliby z pewnością dowiedzieć się więcej o bieżącej działalności Stowarzyszenia oraz o jego planach na najbliższą przyszłość.

- Zarząd Stowarzyszenia prowadzi działania związane z zarejestrowaniem Stowarzyszenia. W Archiwum Archidiecezjalnym w Katowicach została zorganizowana siedziba Stowarzyszenia. Obecnie kieruje się pismo do wszystkich biskupów ordynariuszy oraz wyższych przełożonych zakonnych męskich i żeńskich w sprawie uzyskania informacji o archiwach, o których była wyżej mowa, przygotowywane są legitymacje członkowskie. Podjęto decyzje i przygotowano program kształcenia archiwistów kościelnych. Studium Podyplomowe Stowarzyszenia rozpocznie swoją działalność przy Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach od połowy lutego 2005 r. Udało się już zgromadzić grono pracowników naukowych, którzy podejmą działalność dydaktyczną w Studium Podyplomowym. Dla uczestników Studium władza archidiecezjalna w Katowicach zaoferowała odpowiednie warunki pobytu i zamieszkania. Nadto Stowarzyszenie będzie wydawać czasopismo w formie półrocznika, poświęcone problematyce archiwalnej. Pierwszy tom jest już przygotowany do druku. Prawdopodobnie w czerwcu 2005 r. w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu odbędzie się sesja naukowa poświęcona dziejom i znaczeniu ksiąg metrykalnych.
Chciałbym podkreślić, że Stowarzyszenie Archiwistów Kościelnych dopiero rozpoczyna swoją działalność. Tej działalności wszyscy, na czele z prezesem, dopiero się uczymy. Pragniemy dobrze ją rozpocząć.

- Uprzejmie dziękuję Księdzu Profesorowi za przekazanie tylu ważnych informacji o archiwach i Stowarzyszeniu Archiwistów Kościelnych. Szczęść Boże w tej trudnej i odpowiedzialnej pracy.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłaństwo - dar Jezusa dla Kościoła

Niedziela legnicka 4/2004

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Bóg dał światu wielki dar kapłaństwa. On sam wybiera tych, którzy stają się ministrami Jego nieskończonej miłości, którą przekazują wszystkim ludziom. Jezus Chrystus, zanim powrócił do Ojca, ustanowił sakrament kapłaństwa, aby na zawsze zapewnić obecność kapłanów na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Bóg nie może się na Ciebie doczekać!

2024-03-27 07:20

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

B.M. Sztajner/Niedziela

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

Pomyślałem sobie: „Boże, ta babcia nawet jeszcze Komunii Świętej nie przyjęła, a już się w niej wyzwalają czyny miłości. Jaka ta miłość jest niecierpliwa! Jak się nie może doczekać!”. Tak samo nie może się doczekać Bóg. Na ciebie.

Jeszcze jeden fragment Ewangelii. Pozornie też wam znany, ale czy na pewno? „Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem». Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: «Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego ». Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: «Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę». Lecz on mu odpowiedział: «Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się»”*.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję