Wszystko to we współpracy z Fundacją Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”, która zajmuje się pomocą chorym w zapomnianych zakątkach świata, a także wspiera misjonarzy ratujących życie. Ksiądz o akcji „Opatrunek na ratunek” dowiedział się dzięki referatowi misyjnemu świdnickiej kurii i od razu zaangażował swoich uczniów należących do szkolnego koła misyjnego.
- W surowych warunkach afrykańskiego życia nietrudno o rany i oparzenia. Na liczne urazy narażone są zwłaszcza pracujące już od najmłodszych lat dzieci. Dzięki życzliwości rodziców, nauczycieli i uczniów udało zebrać się dość sporo materiałów medycznych, m.in. kompresy jałowe i niejałowe, bandaże, plastry, rękawiczki jednorazowe, płyn do dezynfekcji, maseczki ochronne i itp. - relacjonuje wikariusz parafii Królowej Różańca Świętego, podkreślając, że po raz kolejny okazało się, że społeczność szkolna nie zawiodła i otworzyła swoje serca przed potrzebującymi. - Dlatego nie zgadzam się z często pojawiającą się krytyką młodzieży, że nie można na niej polegać – podsumował.
Pomóż w rozwoju naszego portalu