Reklama

Boże Narodzenie nad Lednicą

Niedziela Ogólnopolska 2/2005

Marcin Woźniak

Uroczystej Mszy św. przewodniczył inicjator lednickich spotkań o. Jan Góra OP

Uroczystej Mszy św. przewodniczył inicjator lednickich spotkań o. Jan Góra OP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponad 1000 wiernych - zarówno młodzieży, jak i przyjaciół ruchu lednickiego - przybyło w noc Bożego Narodzenia na pola lednickie, by uczestniczyć w uroczystej Mszy św. „pasterskiej”, która oficjalnie zainaugurowała działalność wznoszonego od 2001 r. ośrodka akademickiego.
Większość zgromadzonych przybyła z różnych stron Wielkopolski, ale nie brakło także pielgrzymów z ościennych województw. Niektórzy z nich pokonali dystans nawet ponad 100 km, by tę niezwykłą noc spędzić nad wodami Jeziora Lednickiego - chrzcielnicy narodu polskiego. Już na pół godziny przed rozpoczęciem Eucharystii ogromna sala, znajdująca się na piętrze wykańczanego obecnie budynku, zapełniona była ludźmi. Tymczasem na drodze wciąż jeszcze widać było światła nadjeżdżających kolejnych samochodów. „Bardzo Wam dziękuję za dar obecności. To, że tu jesteście, jest cenniejsze niż cokolwiek innego. Wybrać się w nocy i pokonać tyle kilometrów, aby być tu razem wokół figurki Dzieciątka, którą podarował nam Ojciec Święty... To niesamowite! Bardzo serdecznie dziękuję Wam za przybycie. Wspólnie obchodzimy najprawdziwsze Boże Narodzenie” - witał zgromadzonych, nie kryjąc wzruszenia, o. Jan Góra OP.
Lednicka Pasterka różniła się znacznie od tych, które odbywały się we wszystkich polskich parafiach. Nadano jej ten sam charakter, jaki mają Noce Ducha Świętego. Przebieg nabożeństwa wzbogacały piękne kolędy. Śpiewy te, z natury radosne, nad Lednicą wykonano jeszcze bardziej żywiołowo. Utwory, wykonane z ogromną fantazją przez zespół „Siewcy Lednicy”, niemal porywały wiernych do tańca radości z narodzenia Pana. Liturgia wzbogacona została także poruszającą sceną baletową. Każda z przybyłych dziewcząt i kobiet mogła też w jej trakcie choć przez kilka chwil piastować figurkę małego Jezuska. Na zakończenie nabożeństwa zgromadzeni złożyli sobie świąteczne życzenia, łamiąc się opłatkami pobłogosławionymi przez Ojca Świętego, a także spotkali się na skromnym poczęstunku.
Tak liczny udział wiernych zaskoczył Ojca Jana, który mówił: „Nie spodziewałem się aż tylu ludzi. To szalenie wzruszające, że nasz impuls dotarł do nich, że przyjechali i byli tu. Nie wiem, czy uda się takie spotkania organizować odtąd co roku, ale bardzo byśmy chcieli. Widzimy bowiem, jak wspaniałe rzeczy tu się dzieją i chyba trzeba będzie to kontynuować”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie św. Jana Kantego

O życiu św. Jana Kantego w ciągu 500 lat powstało wiele legend, które świadczą o jego popularności. Urodził się 24 czerwca 1390 r. w Kętach - miasteczku położonym u podnóża Beskidu Małego. Pierwsza wzmianka o św. Janie Kantym pochodzi z 1413 r. i widnieje w Indeksie Akademii Krakowskiej. Św. Jan miał wówczas 23 lata i był studentem Wydziału Filozoficznego AK. Studnia ukończył w 1418 r., otrzymując tytuł magistra atrium. Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1421 r. objął posadę w Szkole Klasztornej w Miechowie. Zasłynął w tym czasie jako znakomity kaznodzieja. W wolnych chwilach przepisywał rękopisy. Były to zazwyczaj dzieła św. Augustyna, gdyż Szkoła Klasztorna opierała się na jego nauce. Święty zajmował się także muzyką, o czym świadczą odnalezione fragmenty skomponowanych przez niego pieśni dwugłosowych. W roku 1429 na prośbę przyjaciół znów powrócił do Krakowa i zaczął wykładać na Wydziale Filozoficznym AK. Od 1434 r. pełnił obowiązki prepozyta kolegiaty św. Anny w Krakowie. Wykładał wówczas logikę, fizykę i ekonomię Arystotelesa. Po uzyskaniu stopnia magistra, co odpowiada dzisiejszemu doktoratowi, św. Jan Kanty do końca swojego życia poświęcił się wykładom na Wydziale Teologicznym. Zmarł w opinii świętości w 1473 r. Jego kanonizacji dokonał w 1767 r. papież Klemens XIII. On też ustalił 20 października wspomnieniem liturgicznym o Janie Kantym. Jego relikwie spoczywają w kolegiacie św. Anny w Krakowie. Warte uwagi jest to, że św. Jan jest patronem nie tylko studentów, którym poświęcił 55 lat profesury na AK, ale także i dzieci. Był wzorem pracowitości. W ciągu swojego życia przepisał ok. 18 tys. stron. Mając 40 lat, rozpoczął studia pod kierunkiem dr. Benedykta Hesse. Studia te trwały 13 lat, a Święty stawiał sobie za cel poszerzanie swojej wiedzy o Panu Bogu. Wśród wielu cnót tradycja przekazała pamięć jego prawdomówności oraz troskę o dobre imię bliźniego. Jednakże najpiękniejszą cnotą Świętego było niewątpliwie miłosierdzie dla potrzebujących. Podczas uroczystości poświęconej Janowi Kantemu, która miała miejsce 20 października br. w kościele parafialnym w Osobnicy, homilię wygłosił rodak, profesor WSD w Szczecinie ks. Zbigniew Woźniak. To on przekazał wiernym ważne przesłanie Jana Kantego: „(...) Żywot Jana Kantego uczy postawy i obyczajów chrześcijańskich. To, co głosił, potwierdzał pokorą i swym zacnym życiem. To on, podobnie jak Jezus Chrystus (...), prowadził swoich uczniów, był obok nich i pilnował, aby dojrzeli do swojej posługi”. Tak brzmi przesłanie zwłaszcza dla pedagogów i nauczycieli i nie jest ono dzisiaj łatwe do wykonania. Bardzo często autorytet nauczyciela bywa podważany. Mimo to pedagog zobowiązany jest do przekazywania nauki i wiedzy o życiu. Jeśli nie zbudujemy życia na prawdzie, to nie ma dla nas przyszłości. Swoje słowa św. Jan Kanty potwierdzał życiem. Jako wychowawca, miał za zadanie uczyć, prowadzić i towarzyszyć. Osoba św. Jana otoczona jest wieloma legendami. Jedna z nich mówi o dziewczynie, która próbowała scalić dzban. Św. Jan pomógł go jej posklejać. Jest to piękny symbol dla naszej społeczności - obraz św. Jana scalającego nasze różne osobowości.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsi święci Wenezueli, to święci dla wszystkich

2025-10-20 16:43

[ TEMATY ]

kard. Parolin

vatican media

Sekretarz Stanu odprawił Mszę świętą dziękczynną za kanonizację pierwszych dwóch świętych z tego kraju Ameryki Łacińskiej — José Gregoria Hernándeza Cisnerosa i Maríi Carmen Rendiles Martínez. W homilii wezwał naród wenezuelski do słuchania słowa Bożego, aby „odpowiedzieć na powołanie do pokoju”, który powinien być budowany na zasadach prawdy, miłości i poszanowania praw człowieka.

„Nasze serca są przepełnione tą samą radością, którą przeżywaliśmy wczoraj na placu św. Piotra, ponieważ Wenezuela ma swoich pierwszych świętych. Nie jednego, lecz dwoje – świętych dla wszystkich.” Tymi słowami kardynał Pietro Parolin, sekretarz stanu, rozpoczął 20 października rano w Bazylice św. Piotra Mszę świętą dziękczynną za pierwszych świętych Wenezueli, kanonizowanych w niedzielę przez papieża Leona XIV: św. José Gregoria Hernándeza Cisnerosa i św. Maríę Carmen Rendiles Martínez.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję