„Kochany Tatusiu!
Ja tęsknię za Tobą i myślę o Tobie,
żeby się z Tobą zobaczyć.
Całuję rączki.
- Dzidzia”
„Kochany Tatusiu!
Cieszę się, że mogę na swoje imieniny do Ciebie, Tatusiu, napisać. Jestem zdrów. Czekam na Ciebie, Tatusiu, z upragnieniem. Jesteśmy w domu... Jest nam dobrze. Tylko brak nam Ciebie, Tatusiu...”
To listy dzieci - a było ich wiele - znalezione przy zamordowanych w Katyniu, ich ojcach. Katyń, Ostaszków, Starobielsk... Przypominam dzisiaj ocaloną dzięki Bożej Opatrzności Pieśń polskich jeńców w Ostaszkowie. Jej słowa:...Gdy wrócim z niewoli do domów i chat... Nie wrócili, ich umęczone ciała oprawcy wrzucili w nieludzką ziemię.
23 kwietnia - uroczystość Miłosierdzia Bożego i dzień Pielgrzymki Rodzin Katyńskich do Matki Bożej Jasnogórskiej. W swojej homilii podczas uroczystej Mszy św. za pomordowanych przez NKWD polskich oficerów ks. prał. Zdzisław Peszkowski, kapelan polskiej Golgoty Wschodu, przypomniał: „Ojciec Święty zawsze mówił jedną rzecz: «Ja codziennie modlę się za nich, za Katyń». I przed swoją śmiercią pobłogosławił Krzyż Katyński. Katyń i inne miejsca męczeństwa to jest część naszej polskiej racji stanu... Matko Boża, spraw, aby nie zabrakło naszemu narodowi męstwa i ofiarności w szukaniu swoich zamordowanych synów i Prawdy o nich...”. Tego dnia na Jasną Górę przybyła także Pielgrzymka Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego. W roku ubiegłym przybyło na Jasną Górę 300 motocyklistów, w tym roku, na potężnych harlejach i hondach, przybyło ich ponad 2 tys. Rajd przypomina światu Prawdę Katynia oraz wszystkich miejsc Golgoty Wschodu i jest znakiem łączności Macierzy z Polakami żyjącymi na dawnych ziemiach Rzeczypospolitej. Po uroczystej Mszy św., sprawowanej przez ks. Marka Doszkę - duszpasterza Rajdu, ks. Zdzisław Peszkowski - jego inicjator, serdecznie pozdrowił obecnych i powiedział: „Już jutro w Radiu Maryja zacznę opowiadać, że tak wielu Was przybyło tutaj, do Matki Bożej, i że 26 sierpnia, w Dniu Jej Święta, już po raz szósty znów wyruszycie z warszawskiego Placu im. Marszałka Piłsudskiego na Kresy, przywożąc tam Polskę, polskie serca i polskie znaki Świętego Milenium. Niedawno Rodacy z Kamieńca Podolskiego opowiadali mi o ogromnym wzruszeniu i radości, jakie sprawiliście im swoim przybyciem. (...) Radio Maryja... Ci, którzy napadają na Radio Maryja... Przebaczamy im, ale dziwimy się, bo Polak chce, żeby Polska była wolna i prawdziwa”.
Ocalanie pamięci... Nasz 78. Wieczór. Tytuł: Jeśli padam na kolana, to tylko przed Bogiem. Była poezja, muzyka Chopina i wspólne śpiewanie. Golgota Wschodu, Katyń i przypomnienie polskiego Cudu nad Wisłą, walka z Niemcami i Sowietami w czasie II wojny światowej i potem walka ze zniewoleniem komunistyczno-sowieckim. Mottem Wieczoru były słowa Ojca Świętego Jana Pawła II: „Zanim odejdę, proszę Was, abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której Chrystus wyzwala człowieka”. Wieczorowi towarzyszył mój obraz: Matka Boża pod krzyżem trzymająca na kolanach, na rozpostartym, postrzelanym i pokrwawionym płaszczu oficerskim, swego Syna, wśród katyńskich drzew i broczących krwią, poległych białych orłów. Była tarcza Polski Walczącej i biało-czerwona chorągiew. Patronował nam Ojciec Święty na wzruszającej fotografii - całujący maleńkie dziecko. Dziękuję serdecznie mówiącym poezję: Oli Kasprzak, Ewelinie Kurzątkowskiej, Pawłowi Klajnowi i Kacprowi Szczukockiemu z Katolickiego Liceum i Katolickiego Gimnazjum, Małgorzacie Trzewiczek z LO im. H. Sienkiewicza, harcerce ZHR Marii Zejdzie i Tomaszowi Markowi - studentom Akademii im. J. Długosza. Dziękuję Januszowi Markowskiemu, uczniowi LO im. H. Sienkiewicza i Ogniska Muzycznego Konsonans - za wykonanie na pianinie Nokturnu f-moll Chopina oraz Kajetanowi Wojsykowi - za akompaniowanie naszemu śpiewaniu.
Fakt bardzo istotny: 24 kwietnia odbyło się spotkanie społeczności Katolickiego Liceum im. Matki Bożej Jasnogórskiej i Katolickiego Gimnazjum z obrońcą Prawdy Katynia, synem zamordowanego przez NKWD oficera - Ryszardem Dyją.
Mam jeszcze i mogę wysyłać Czytelnikom śpiewniki z naszego Wieczoru Jeśli padam na kolana, to tylko przed Bogiem. Są w nim m.in. wiersze i piosenki politycznie „niepoprawne”.
Pieśń polskich jeńców w Ostaszkowie
Słowa: Autor nieznany
Na melodię pieśni Piechota, ta szara piechota
Na wyspie Iłowej wśród lasów i wód
Spędzamy dni szare niewoli,
A z nami przebywa tęsknota i ból,
Odwieczny towarzysz niedoli.
Ostatni zeszliśmy z wytycznych nam wart,
A troska okryła nam czoła,
Gdy wróg nasz moskiewski
Podstępem jak łotr
Jął szarpać Ojczyznę dokoła.
Poszliśmy w niewolę bez żalu i skarg
Na nędzę i życie tułacze,
A po nas pozostał jęk matek i żon,
Modlitwy dziateczek i płacze.
Gdy wrócim z niewoli do domów i chat
Przez rzeki, jeziora i góry,
Pierś naszą pokryją nie wstęgi i haft,
Lecz proste żołnierskie mundury.
Gdy zajdzie potrzeba,
Gdy zechce tak los,
Niepomni na groby i rany,
Swe życie i zdrowie oddamy na stos,
Dla Ciebie, mój Kraju Kochany.
Pomóż w rozwoju naszego portalu