Reklama

Etyczne aspekty antykoncepcji

Niedziela legnicka 39/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś chcemy się przyjrzeć często powtarzającemu się problemowi: istnienia lub brak obowiązku zalecania estroprogestynów w celach antykoncepcyjnych. Nie jest jasne, czy dozwolone jest, aby lekarz kierowany moralnymi przekonaniami odmówił wydania pacjentowi dokumentu uprawniającego go do nabycia "pigułki antykoncepcyjnej".
Należy zwrócić uwagę na cechy zawodu lekarskiego, na naturę recepty lekarskiej oraz na przesłanki do jej wystawienia, na zawodową relację lekarz-pacjent i relację między pracownikiem służby zdrowia a instytucjami publicznymi, a następnie zadać sobie pytanie: czy z deontologicznego punktu widzenia jest dozwolone, aby lekarz z powodów etycznych przeciwstawiał własną odmowę prośbie o przypisanie środków antykoncepcyjnych?
Sądzimy, że z prawnego punktu widzenia wobec pacjentki proszącej o przypisanie lekarstwa na receptę (czyli medykamentu, którego przyjmowanie jest ograniczone, ponieważ zostało uznane przez prawodawcę za niebezpieczne i niedozwolone bez nadzoru lekarskiego), w sytuacji, kiedy prośba taka łączy się z całkowitym brakiem możliwości przeprowadzenia wywiadu lekarskiego oraz klinicznej analizy warunków pacjenta, pracownik służby zdrowia, który odmówi, bez względu na zasady, którymi się kieruje, nie dopuszcza się bezprawnej odmowy, wręcz przeciwnie, mógłby być wezwany do odpowiedzialności z powodu winy lub zaniedbania w przypadku, kiedy przypisze lekarstwo "w ciemno", bez weryfikacji czy kontroli, a u pacjenta nastąpią komplikacje.
Z kolei na poziomie deontologicznym należy potwierdzić jako "fundamentalną zasadę relacji lekarz-pacjent" i jako "fundamentalne prawo obywatelskie" wolny wybór lekarza - zasadniczy warunek pozwalający na wywiązanie się i rozwój relacji pełnej zaufania; wydaje się, że w zakres zaufania do danej osoby wchodzi między innymi (oprócz kompetencji i zawodowego przygotowania, cech charakteru...) także sfera jej moralnych przekonań oraz wizja życia. Wydaje się, że logiczną konsekwencją tak pojętej mocy wyboru oraz zaufania, które się z nią łączy, jest danie lekarzowi możliwości nieprzypisywania lekarstw, które nie są zgodne z jego sumieniem. Jeżeli lekarz może odmówić pewnego rodzaju zalecenia, jeżeli pacjent może przestać uczęszczać do danego lekarza z jakiegokolwiek powodu, może przestać do niego uczęszczać także, jeśli nie podziela etycznych przekonań lekarza.
Można poza tym wyróżnić inne aspekty, z powodu których należałoby przeprowadzić analizę. Przede wszystkim należy zadać sobie pytanie, czy "pigułka" może być traktowana na równi z lekarstwami, czy też należałoby zakwalifikować ją do innej grupy. Po drugie powinno się prześledzić z uwagą kwestię zastosowania terminu "terapia" w przypadku przyjmowania środków antykoncepcyjnych. Chodzi o wyjaśnienie, czy przypisywanie środków antykoncepcyjnych ma konkretnie na celu uleczenie lub wyeliminowanie choroby. Ciąża z pewnością nie jest chorobą. Interwencja lekarza w zakresie antykoncepcji jest potrzebna nie dlatego, że ciąża jest chorobą, której należy zapobiegać, ale ponieważ produkty chemiczne czy też pewne narzędzia mechaniczne mogą prowokować niebezpieczeństwo dla zdrowia.
Należy rozróżnić przypadek, w którym kieruje się taką prośbę do lekarza, aby rozwiązać problem zdrowotny, od przypadku, w którym realizacja wolnego wyboru nie mającego nic wspólnego ze zdrowiem wymaga użycia preparatów, które należy przyjmować pod kontrolą lekarza.
Po trzecie, można zauważyć, że nie podlegający dyskusji cel upowszechniania "świadomej i odpowiedzialnej prokreacji" może być realizowany na wiele sposobów. Nawet jeśli zaakceptujemy język i mentalność, które mogą być nieakceptowalne dla katolickiego lekarza, jest oczywiste, że antykoncepcja chemiczna jest tylko jednym, ale nie jedynym sposobem na realizowanie "świadomej i odpowiedzialnej prokreacji". Dlaczego pracownik służby zdrowia doświadczony i obyty z metodami naturalnej regulacji poczęć nie miałby ich polecać w miejsce "pigułki"? Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że lekarz z deontologicznego punktu widzenia, stojąc na straży prawa do świadomej i odpowiedzialnej prokreacji, jest zobowiązany do dostarczania pojedynczym osobom i parom w poszanowaniu wolnej decyzji człowieka wszystkich właściwych informacji na temat sfery płciowości, rozmnażania i antykoncepcji. Z pewnością w zakres tych informacji, jakich powinien dostarczyć lekarz, wchodzi informacja na temat alternatywnych metod antykoncepcyjnych. Poza tym sądzimy, że wizja płciowości jak najbardziej wrażliwej na człowieka, wizja, która nie zamyka się w horyzoncie materialistycznym, może zostać przedstawiona komukolwiek, nawet osobom, które nie są katolikami.
Reasumując, wydaje się, że jeżeli narzucono by lekarzowi obowiązek mechanicznego spełniania próśb pacjenta proszącego o receptę, zwłaszcza kiedy zastosowanie lekarstwa łączy się z problemami etycznymi, nie tylko odebrano by znaczenie tradycyjnemu wyrażeniu, które wymaga od lekarza tak kompetencji technicznej, jak i sumiennego zaangażowania, ale także wypaczony zostałby zawód lekarza, a sam lekarz przyjąłby rolę niewiele różniącą się od maszyny zajmującej się rozdzielaniem dokumentów, czy w tym szczególnym przypadku - środków antykoncepcyjnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Weigel: deklaracja "Dignitas infinita" mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ

Prezydencka Rada: alienacja rodzicielska powoduje wzrost samobójstw dzieci i młodzieży

2024-04-26 17:30

[ TEMATY ]

rodzina

dzieci

prezydent

Adobe.Stock

Prezydencka Rada ds. Rodziny Edukacji i Wychowania zaapelowała o zmianę przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczących orzeczenia o winie jednego z rodziców. Wpływają one na skalę zjawiska alienacji rodzicielskiej i przyczyniają się do wzrostu samobójstw wśród dzieci i młodzieży - dodała Rada.

W czasie piątkowego posiedzenia prezydenckiej Rady ds. Rodziny, Edukacji i Wychowania, która obradowała w KPRP, dyskutowano na temat zjawiska alienacji rodzicielskiej.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

2024-04-26 23:45

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz był przez 39 lat najbliższym współpracownikiem Karola Wojtyły, najpierw jako sekretarz arcybiskupa krakowskiego, a następnie osobisty sekretarz Ojca Świętego. Jako metropolita krakowski w latach 2005 – 2016 pełnił rolę strażnika pamięci Jana Pawła II i inicjatora wielu dzieł jemu poświęconych. Zwieńczeniem jego posługi była organizacja Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, które zgromadziły 2, 5 mln młodych z całego świata.

W Rabie Wyżnej i w Krakowie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję