Reklama

Europa

Biskup Zaporoża dla KAI: W okopach ludzi niewierzących nie ma

„Żołnierze sami mówią, że w okopach ludzi niewierzących nie ma” – zauważa pomocniczy biskup diecezji charkowsko-zaporoskiej Jan Sobiło w rozmowie z KAI, i dodaje: „Żołnierze wiedzą najlepiej, że jeśli Bóg ich nie ocali, to polegać tylko na żelazie, na pociskach nie można.”

[ TEMATY ]

biskup

wiara

rosyjska agresja na Ukrainę

Irena Rudź

Bp Jan Sobiło

Bp Jan Sobiło

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup Jan Sobiło przebywa obecnie w Zaporożu. Wiele osób opuściło miasto, ale mężczyźni pozostali, i jak zaznacza biskup, chętnych do walki jest więcej niż uzbrojenia: „Jakby Zachód dał uzbrojenie, jest komu walczyć”.

W samym Zaporożu jest obecnie spokojnie, ale na obrzeżach trwają walki. W ostatnich dniach aktywność wojsk rosyjskich się zwiększyła. Na pytanie, czy nie brakuje zaopatrzenia, biskup Sobiło odpowiada: „Polska nas zaopatrzyła bardzo dobrze. Wszystko do nas dociera i my rozdajemy bezpośrednio ludziom i rozwozimy po miejscowościach, gdzie jest możliwość dojechania, albo z miejsc przyfrontowych dojeżdżają kierowcy, którzy wiedzą, jak się dogadać w punktach kontrolnych. W najbliższych dniach spodziewamy się transportu ze Słowacji”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pytany o Święta Wielkanocne odpowiada, że wbrew oczekiwaniom przyszło dużo ludzi. Wielu dawnych parafian wyjechało, ale przyszli nowi: „Wojna tak wpłynęła na ludzi, że zaczęli się zastanawiać nad sensem życia. I dlatego też mamy dużo ślubów, dużo pierwszych spowiedzi. Przed Wielkanocą wyspowiadałem bardzo wiele osób, które pierwszy raz w życiu albo bardzo długo się nie spowiadały. W nocy obowiązywała godzina policyjna, ale w dzień już mogliśmy normalnie odprawiać nabożeństwa. Te święta były inne, smutne, ale też piękne ze względu na to, że można było zaobserwować wielką więź rodzinną. Pomimo, że nie ma najbliższych, są daleko w Polsce, ale ich tęsknota i chęć, żeby się skontaktować, żeby wypowiedzieć życzenia – to było bardzo widoczne”.

Biskup Sobiło zauważa: „Ta radość paschalna jest radością w nadziei, że jeszcze przyjdzie pełne zwycięstwo, że zmartwychwstały Pan daje nam siłę. I to będzie też zwycięstwo cywilizacji życia nad cywilizacją śmierci. Ludzie żyją tutaj tą wielką nadzieją. Wiedzą, że ani dyplomaci nie mogą nam zapewnić spokojnej przyszłości, ani politycy, ani ci, którzy są odpowiedzialni za funkcjonowanie gospodarki, ani wojsko. Żołnierze wiedzą najlepiej, że jeśli Bóg ich nie ocali, to polegać tylko na żelazie, na pociskach nie można”.

Reklama

Biskup ze wzruszeniem mówi o obrońcach Ukrainy: „Żołnierze sami mówią, że w okopach ludzi niewierzących nie ma. Tam już każdy wie, że jest Bóg, bo jeżeli nie ma, to i życie nie ma żadnego sensu. W scenerii wojny właśnie spoglądanie na Chrystusa jest o wiele głębsze niż w czasach pokoju. Dlatego wszyscy bardzo potrzebujemy Chrystusowej mocy, która pomoże nam przetrwać ten trudny czas i dożyć do zwycięstwa”.

Księża z Zaporoża starają się dotrzeć z posługą duszpasterską wszędzie tam, gdzie stacjonuje wojsko. Biskup mówi: „Dzisiaj księża pojechali na linię frontu, bo nasi żołnierze prosili o spowiedź i Mszę świętą. Do tej pory udawało się tam dotrzeć, ale dziś ze względu na bardzo aktywne działania wojenne nie pozwolono Mszy odprawić, bo tam ostrzały są mocne. Ale ci żołnierze mówią: «to czego najbardziej potrzebujemy w okopach, to spowiedzi i Komunii.» I dlatego nasi księża znowu tam pojechali, może uda się w innym miejscu na zapleczu frontu odprawić Eucharystię. To takie piękne, że żołnierze też całą nadzieję pokładają w Bogu i czasami jak przyjeżdżają po żywność do nas, to pytam, co Wam dać do samochodu, czym załadować? A oni: «Najważniejsze, żebyśmy się wyspowiadali i przyjęli Komunię świętą. A jak czas zostanie, to będziemy wdzięczni za pomoc w produktach żywnościowych». Ci żołnierze odczuwają, że największym pragnieniem ludzkiego serca jest Bóg, żywy Chrystus.”

Na zakończenie rozmowy biskup Sobiło poprosił o przekazanie podziękowań Polakom: „Proszę naszym Rodakom podziękować, że Polska tak się wstawia za nami, że nasi ludzie tam u was mają dach nad głową, że są bezpieczni i mogą spokojnie żyć, że dzieci mogą iść do szkoły. To jest wielka pomoc dla żołnierzy, gdy oni wiedzą, że ich żony, dzieci są bezpieczne. Mogą wtedy o niczym innym nie myśleć, tylko jak przepędzić wroga z Ukrainy. Widać wielką miłość teraz do Polski i wdzięczność. I to jest wielkie błogosławieństwo i dla naszej Ojczyzny, a przez polski naród także dla uciemiężonej Ukrainy”.

Reklama

***

Bp Jan Sobiło pochodzi z Niskiej na Podkarpaciu. Ukończył seminarium w Lublinie, święcenia przyjął w 1986 r. W 1991 r. wyjechał na Ukrainę, gdzie pracował jako proboszcz w diecezji kamieniecko-podolskiej, a następnie w utworzonej w 2002 r. diecezji charkowsko-zaporoskiej. W 2010 roku papież Benedykt XVI mianował go biskupem pomocniczym diecezji charkowsko-zaporoskiej.

2022-04-21 16:17

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: broniący ojczyzny żołnierze mają też potrzeby duchowe

[ TEMATY ]

żołnierze

rosyjska agresja na Ukrainę

PAP/Mykola Kalyeniak

Budowa fortyfikacji polowych w obwodzie charkowskim

Budowa fortyfikacji polowych w obwodzie charkowskim

Jesteśmy ciałem i duszą. Tak jak ciało ma swoje potrzeby, tak i dusza. A dotyczy to także żołnierzy na froncie. Na takie realności wskazuje o. Witalij Nowak, członek Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, który posługuje obecnie głównie w Odessie. Duchowny jeździ często do wojskowych broniących jego napadniętej przez Rosję ojczyzny. Opisuje tę kwestię w wywiadzie dla Radia Watykańskiego.

Zakonnik zauważa, iż udało mu się zorganizować wsparcie duchowe dla żołnierzy w całkiem wydajny sposób. „Dzięki Bogu, byłem szczęśliwy, że moi koledzy ze Słowacji, księża, złożyli się i zdołałem zrobić taką mobilną kaplicę św. Michała Archanioła. W niej jako kapelan wojskowy odwiedzam chłopaków na całej linii frontu, gdzie znajdują się nasi wierni z naszych wspólnot” - opisuje o. Nowak. Jak zaznacza „ludzie, którzy przychodzili do kościoła w każdą niedzielę, w każde święto tu, w swoich miejscowościach, również tam, na froncie, tęsknią za tymi sakramentami, a nie zawsze jest kapelan w każdej jednostce lub batalionie. Więc staram się odwiedzać chłopaków tak raz w miesiącu, niezależnie od tego, czy chodzi o okolice Kupiańska czy Łymanu. Rozmawiamy, spotykamy się, modlimy się, spowiadamy i udzielamy komunii. Ta kaplica zapewnia taką możliwość, ponieważ jest mobilna i zamknięta” - mówi kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

2024-04-29 17:49

[ TEMATY ]

episkopat

Francja

Episkopat Flickr

Biskupi siedmiu francuskich diecezji należących do metropolii Reims rozpoczęli dziś pięciodniową pieszą pielgrzymkę w intencji powołań. Każdy z nich przemierzy terytorium własnej diecezji. W sobotę wszyscy spotkają się w Reims na metropolitalnym dniu powołań.

Biskupi wyszli z różnych miejsc. Abp Éric de Moulins-Beaufort, który jest metropolitą Reims a zarazem przewodniczącym Episkopatu Francji, rozpoczął pielgrzymowanie na granicy z Belgią. Po drodze zatrzyma się u klarysek i karmelitanek, a także w sanktuarium maryjnym w Neuvizy. Liczy, że na trasie pielgrzymki dołączą do niego wierni z poszczególnych parafii. W ten sposób pielgrzymka będzie też okazją dla biskupów, aby spotkać się z mieszkańcami ich diecezji - tłumaczy Bénédicte Cousin, rzecznik archidiecezji Reims. Jednakże głównym celem tej bezprecedensowej inicjatywy jest uwrażliwienie wszystkich wiernych na modlitwę o nowych kapłanów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję