31 marca nowym redaktorem naczelnym portalu niedziela.pl został ks. Mariusz Bakalarz. Zapraszamy do lektury wywiadu, dzięki któremu poznacie bliżej naszego nowego szefa i zarazem kierunek, w którym nasz portal zamierza podążać, aby jeszcze skutecznej głosić światu Dobrą Nowinę.
Damian Krawczykowski: Mówi się, że praca jako rzecznik prasowy kurii to jedna z najtrudniejszych posług w Kościele. To prawda?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Mariusz Bakalarz: Zadaniem rzecznika prasowego jest komunikacja z mediami, a te interesują się Kościołem zwłaszcza wtedy, gdy dzieje się coś złego, gdy dochodzi do skandalicznych wydarzeń. Wiele sytuacji trzeba przyjąć ze wstydem i nie tylko wyjaśniać, ale i także nierzadko przepraszać zgorszonych postawą duchownych. Rzecznik jest również w pewnym sensie „twarzą” diecezji, bo staje przed kamerami telewizyjnymi i mikrofonami radiowymi, wydaje komunikaty i oświadczenia w imieniu swego biskupa. To trudne zadanie i zarazem ogromna odpowiedzialność, gdy trzeba przemawiać w imieniu Kościoła. Każde słowo musi być wyważone, przemyślane i dobrane z rozwagą.
Dzisiejszy świat o wiele szybciej chłonie złe informacje, przebić się z tymi dobrymi - to sztuka. Jak Księdza Redaktora zdaniem najlepiej mówić dziś o dobru w Kościele?
Reklama
Istotnie, dobro jest mniej atrakcyjne niż sensacja i skandal. Może dlatego – jak zauważył to pewien mądry człowiek – że ludziom wtedy łatwiej się usprawiedliwić, gdy widzą, że są gorsi od nich. Jeśli tak jest, to i ogrom dobra, jakie każdego dnia, po cichu dzieje się w Kościele, nie jest ciekawy dla mediów. Nieraz dziennikarzy, z którymi spotykam się lub kontaktuję w trudnych sprawach, informuję o dobrych i pięknych dziełach, jakie mamy w naszej archidiecezji. Najczęściej słyszę, że to może i ciekawe, ale dla ich odbiorców to nie jest interesujące.
Pamiętajmy jednak, że Kościół ma robić swoje: głosić Słowo Boże, sprawować sakramenty, także pełnić dzieła miłosierdzia. Ma to czynić ze względu na Boga i dla człowieka, a nie dla dobrego wizerunku medialnego i społecznego.
Wydaje się, że najlepszą kampanią informacyjną o dobrych rzeczach w Kościele powinno być po prostu jego codzienne funkcjonowanie: duszpasterstwo w parafiach, działalność Caritas, placówki opiekuńcze dla dzieci i osób starszych, a także mnóstwo innych zwyczajnych i cichych dzieł miłosierdzia w Kościele. Niemniej uczymy się wciąż jako Kościół, by mówić o tym, co dobre. To także zadanie rzecznika prasowego, ale przede wszystkim jest on jednak tym, którego kojarzy się z sytuacjami trudnymi.
W ostatnim czasie został Ksiądz Redaktorem Naczelnym portalu niedziela.pl, czy takie miejsca w sieci jak nasz portal są dziś potrzebne? Jest sens ewangelizować online?
Pośród różnych moich dotychczasowych zadań i funkcji, bycie redaktorem naczelnym to coś zupełnie nowego. Portal internetowy to medium specyficzne, bo ze swej natury bardzo dynamiczne. Od wczesnego rana do późnej nocy fantastyczni pracownicy naszej redakcji internetowej umieszczają na stronie zarówno informacje o życiu Kościoła, jak i wieści ze świata.
Podstawowym jednak zadaniem naszego portalu jest bycie na swój sposób internetową wersją szacownego i bardzo ważnego na polskim rynku prasowym Tygodnika Katolickiego „Niedziela”. W świecie, w którym częściej zagląda się do sieci, niż otwiera papierową gazetę, mamy być przedłużeniem „Niedzieli” w Internecie.
Reklama
Sama „Niedziela” ma za zadanie głosić Ewangelię. Choć mamy tam nie tylko artykuły ściśle religijne, ale również o tematyce społecznej, kulturalnej, politycznej czy historycznej, to wszystko to służyć ma temu, by na różne przejawy życia w świecie spojrzeć przez pryzmat Ewangelii. Nasze wewnętrzne statystyki pokazują, że osoby korzystające z portalu niedziela.pl szukają tam przede wszystkim treści związanych z wiarą, modlitwą, katechizmem, nauczaniem Kościoła. To bardzo interesujący dla nas wskaźnik, w jakim kierunku się rozwijać, ale także pokazujący, że internauci, będący raczej przedstawicielami młodszych pokoleń, szukają odpowiedzi na pytania dotyczące Boga i wiary. To nie tylko daje satysfakcję, że nasza praca jest potrzebna, ale daje także nadzieję.
Portal niedziela.pl stale się rozwija, ostatnio badania wskazały go jako najchętniej odwiedzany portal wśród tygodników katolickich. Jaki jest Księdza Redaktora zdaniem klucz do sukcesu i czym jeszcze portal "Niedzieli" chce zaskoczyć swoich Czytelników?
Nasze dzieło tworzymy dla Boga i dla ludzi, nie zważając na statystyki, ale trzeba uczciwie przyznać, że wyniki badań rynku internetowego były dla nas wielką niespodzianką, bowiem okazało się, że jesteśmy na czwartym miejscu w Polsce pośród wszystkich tygodników opinii – zarówno świeckich i katolickich. To naprawdę ogromny sukces i znakomita niespodzianka na 25. rocznicę utworzenia naszej strony, nota bene pierwszej w Polsce strony internetowej tygodnika katolickiego.
Ten sukces, to zasługa świetnej ekipy redakcji internetowej, która codziennie pracuje nie tylko nad tym, by na bieżąco informować o tym, co dzieje się na świecie, ale tworzy wciąż nowe pomysły i inicjatywy.
Reklama
Bez wątpienia wielkim atutem portalu niedziela.pl jest nowoczesna, przejrzysta i intuicyjna forma wizualna, ale także szeroka oferta treści, ponieważ są to, jak wcześniej wspomniałem, zarówno „newsy” z życia Kościoła w Polsce i na świecie, ale także informacje o wydarzeniach w sferze politycznej, gospodarczej, ekonomicznej. Portal jest więc miejscem, gdzie odbiorca znajduje całościowy serwis informacyjny. Nasza redakcja ma mnóstwo pomysłów, ale może pozwólmy się zaskoczyć i nie zdradzę na razie, co nowego zaoferujemy wkrótce naszym czytelnikom.
Jedną z nowości oferowanych przez redaktorów portalu jest inicjatywa #SYNODALNIE - Rozpalamy Ogień, czyli cykl spotkań LIVE na Facebooku. Synod zachęca do spotkań i rozmów o Kościele, forma spotkań online także może do tego służyć?
Synodalność, którą papież Franciszek nam przypomina, jako pewną formę działania Kościoła, to także słuchanie. Najpierw słuchanie Boga, ale również słuchanie siebie nawzajem, czyli dialog. Spotkania synodalne, to też dyskusje i wymiana opinii. Stąd pomysł moich młodych i tryskających świetnymi pomysłami redaktorów, by spróbować porozmawiać w taki właśnie sposób, korzystając z formuły spotkań online, w którym każdy będzie mógł zadać pytanie naszemu gościowi, wymienić się argumentami.
Nasz pierwszy gość, to prof. Aleksander Bańka, który reprezentuje Konferencję Episkopatu Polski w pracach Synodu Biskupów, zatem najwłaściwsza chyba osoba, by powiedzieć nam czym w istocie jest synod i synodalność. Ostatnie dwa lata pokazały, że spotkanie to dziś także takie właśnie wirtualne formy kontaktu. Ważne jednak, by chcieć rozmawiać, nawet wtedy, gdy się różnimy, dlatego zapraszamy wszystkich do spotkań w ramach inicjatywy #SYNODALNIE. (Pierwszy odcinek cyklu już w środę 11 maja o godz. 20:00 na profilu facebookowym: https://www.facebook.com/tkniedziela)
Reklama
Wielu świeckich uważa, że ewangelizacja i głoszenie Dobrej Nowiny to zadania tylko dla księży. Zgadza się Ksiądz Redaktor z tym stwierdzeniem?
Myślę, że uważa tak też wielu duchownych. Przez sakrament chrztu wszyscy, bez wyjątku, uczestniczymy w misji apostolskiej. Przez sakrament bierzmowania zostaliśmy umocnieni darami Ducha Świętego, by dawać świadectwo wierze także swym życiem.
Każdy z nas jest więc nie tylko zaproszony do bycia ewangelizatorem, ale to wręcz nasz obowiązek. Oczywiście każdy z nas według swego stanu, według zdolności i w hierarchicznej strukturze Kościoła.
Często powtarzam, że zanim dziecko pójdzie na pierwszą lekcję religii w wieku 5 czy 6 lat, to przecież jego rodzice będą przez te lata jego katechetami. Jeśli dziecko uczestniczy w katechezie szkolnej i w niedzielnej mszy świętej, to jego bliscy mają go uczyć o Bogu przez pozostałe 165 godzin w tygodniu.
Nie trzeba fachowej wiedzy, by głosić Ewangelię, bo najprostsza, choć jednocześnie najtrudniejsza ewangelizacja, to ta bez słów, czyli radosne świadectwo życia Chrystusem w codzienności.
Owszem, księża – przez swoje przygotowanie teologiczne i duszpasterskie, ale przede wszystkim przez sakrament święceń – są pasterzami wspólnoty i odpowiedzialnymi za nie, ale sami nie mogą robić wszystkiego, a poza tym świadectwo świeckich, tak sądzę, jest dziś daleko bardziej przekonujące, niż księdza.
Na koniec krótko: Gdy myślę o Kościele za 10 lat, to chciałbym aby był to Kościół:....
Reklama
…aby Kościół był wierny Chrystusowi, jeszcze bardziej gorliwy, jeszcze bardziej radykalny w życiu Bogiem i dawaniu o nim świadectwa. Jeśli taki będzie, to jestem spokojny o Kościół i o świat, bo świat będzie musiał w swym ideologicznym pogubieniu znaleźć w końcu pewny fundament wartości oraz sens. Znajdzie go bez wątpienia w Kościele, który może mniej liczny, może słabszy, może poobijany, będzie wciąż skarbcem, w którym jest Bóg.
Ks. Mariusz Bakalarz – prezes Zarządu Instytutu NIEDZIELA i wicekanclerz Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, Rzecznik prasowy Archidiecezji Częstochowskiej, redaktor naczelny portalu niedziela.pl.