Reklama

Jasna Góra

Wybrany nowy generał Zakonu Paulinów

[ TEMATY ]

Paulini

BPJG/M.Kępiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowym generałem Zakonu Paulinów został wybrany o. Arnold Chrapkowski, dotychczasowy wikariusz generalny Zakonu.

Wyboru dokonała dziś, tj. w czwartek, 6 marca, obradująca na Jasnej Górze od soboty Kapituła Generalna Zakonu Paulinów.

O. Arnold Chrapkowski ma 46 lat, urodził się 28 kwietnia 1968 r. w Dziemianach w diec. pelplińskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwszą profesję zakonną złozył 8 września 1988 r., a profesję wieczystą 30 lipca 1993 r. Święcenia kapłańskie przyjął 18 czerwca 1994 roku. Jest doktorem prawa kanonicznego.

Tuż po godz. 12.00 ojcowie i bracia paulini zebrali się w Kaplicy Matki Bożej, aby uczestniczyć w modlitwie i zawierzeniu nowego generała Paulinów.

Najbliższymi współpracownikami generała paulinów zostali:
Wikariusz Generalny (I definitor) - o. Michał Lukoszek
II definitor - o. Mariusz Tabulski
III definitor - o. Ryszard Bortkiewicz
IV definitor - o. Kazimierz Maniecki
Prokurator Generalny przy Stolicy Apostolskiej - o. Bazyli Degórski
Administrator Generalny - o. Jan Bednarz

Posłuchaj wypowiedzi audio

O. Arnold Chrapkowski: Trudno przy ogromnej ilości emocji cokolwiek powiedzieć. Tak jak zaznaczyłem w kaplicy Matki Bożej, zakon Paulinów to jest ogromna historia i ogromne bogactwo nie tylko w Polsce, ale przede wszystkim ziemia Węgierska i Chorwacja. Różne dzieje zakonu spowodowały ogromne zniszczenia. Zakon odbudował się dzięki polskiej prowincji i tak jak zaznaczyłem w kaplicy, to ogromne bogactwo zakonu, które było tworzone przez pokolenia nam zostało zlecone poprzez ten wybór kapituły generalnej, w jaki sposób szczególny mi jako przełożonemu generalnemu tej wspólnoty zostało zlecone. Ta historia musi być przez nas odczytana na nowo, w nowym świetle zrozumiana i przeniesiona w rzeczywistość współczesnego świata, współczesnego człowieka. Zakon posługuje, tak jak mówiłem, 17 krajach, w każdym kraju inna jest sytuacja religijna.

Reklama

My jako Paulini, idąc w te różne zakątki świata wnosimy nasz pauliński charyzmat i tutaj ogromna nasza wdzięczność wobec papieża bł. Jana Pawła II ustawionego, wkrótce świętego, który tutaj na Jasnej Górze wielokrotnie przypominał nam, czym to powołanie jasnogórskie, powołanie paulińskie jest. I padły wtedy te szczególne słowa: powołanie paulińskie to powołanie jasnogórskie. Rzadko zdarza się, aby jakiś zakon, jakaś wspólnota zakonna w tak ogromny sposób zostały zdominowane przez charyzmat danego miejsca i gdziekolwiek posługujemy, wszędzie ten nasz pauliński charyzmat, jasnogórski charyzmat pragniemy przenieść. Przede wszystkim, co ten charyzmat w sobie mieści. To jest ogromne nabożeństwo do Maryi Panny, kultywowane, przekładane na różne formy i kiedy nawet pamiętam jako wikariusz generalny z o. Izydorem Matuszewskim, generałem, byliśmy czy w Stanach Zjednoczonych czy w Australii i kiedy pytałem się naszych współbraci z Australii: z jakiego względu, co ich pociągnęło, że wstąpili do zakonu, który jest zakonem małym, nie tak bardzo znanym, to zawsze podkreślają ten nasz głęboki kult, głębokie zakorzenienie w pobożność maryjną. Potrzebujemy w jakiś sposób tej ludzkiej dobroci drugiego człowieka i tą dobroć każdy z nas stara się odnaleźć matce. A Maryja Jasnogórska w tym znaku ikony Jasnogórskiej ma szczególną Oblicze, które każdego człowieka pociąga, w którym każdy człowiek może odnaleźć oblicze prawdziwej Matki.

Tą pobożność maryjną rozwijamy czy poprzez Sanktuaria, które w historii nam zostały zlecone, ogromna ilość i w Polsce i we Włoszech i jak wspomniałem w Australii i Stanach Zjednoczonych. Gdziekolwiek jesteśmy Boża Opatrzność powierza nam sanktuaria maryjne i to wszystko, co z tym ruchem Maryjnym jest związane, a więc i pielgrzymowanie. Nasi ojcowie prowadzą ludzi do Maryi i w duchu Maryi przyjmują różnego rodzaju peregrynacje, nabożeństwa to wszystko, w jaki sposób podprowadza do Maryi, na której się nie zatrzymujemy, ale Ona zawsze wskazuje nam na Jezusa tak, jak mamy to wyraźnie w tej Jasnogórska Cudownej Ikonie pokazane. Także ten pauliński charyzmat musimy przynieść nową rzeczywistość.

Reklama

Ogromne wyzwania przed zakonem. Zakon w ostatnich latach stał się zakonem międzynarodowym. Jest bardzo dobrą rzeczą pierwszy raz w historii tej nowej zakonu mamy 10 współbraci nie Polaków na kapitule generalnej, przedstawicieli i z Australii i ze Słowacji, z Chorwacji, którzy też w inny sposób patrzą już na to nasze powołanie paulińskie, ale którzy też zawsze podkreślają ten głęboki aspekt maryjny, Druga rzeczywistość, która w trakcie kapituły jest podkreślana, to jest nasza otwartość na znaki czasu. Nie zamykamy się w tym co było wypracowane w ciągu historii naszego Zakonu, ale pragniemy odczytać te potrzeby współczesnego człowieka. Takim nowym znamieniem naszego Opalińskiego duszpasterstwa jest chociażby angażowanie się w ruch pro-life, nie tylko tutaj w Polsce ogromna sieć organizacji, które my prowadzimy na Chorwacji, także ten ruch w obronie dziecka poczętego też jako znak czasu wpisał się w ostatnich latach głęboko w charyzmat naszego zakonu. Charyzmat jakiekolwiek instytutu nie jest rzeczywistością statyczną, to wszystkie dokumenty Kościoła mówią o tym, byśmy w wierności charyzmatowi umieli dostosować go do potrzeb współczesnego człowieka.

Niektórzy mówią bardzo pięknie, że zadanie kapituły generalny jest spojrzenie na naszych założycieli, na współczesność, jak oni by w nowej rzeczywistości potrafili to działanie, misję zakonu ukierunkować. Nasza historia poprzez różne wydarzenia mamy bardzo niewiele tych czy może nie znamy wiele materiałów dotyczących naszych założycieli, chociażby bł. Euzebiusza, ale to co kształtowało się w historii to tworzyło żywy charyzmat, to tworzyło żywy charyzmat i my teraz musimy to odnieść. Z jednym, tak jak wspomniałem jest na pewno jest potrzeba zrozumienia człowieka. Pamiętam jego wydarzenie w Stanach Zjednoczonych w czasie wizytacji, kiedy podeszła do mnie kobieta i wyznała bardzo piękną rzecz, którą wielokrotnie powtarzałem: Waszym charyzmatem jest to, że potraficie być blisko człowieka. Bardzo piękne i bardzo głębokie zdanie: być blisko człowieka, w jego ogromnych biedach, o których teraz wiemy bardzo dużo i być blisko człowieka w tej jego relacji z Bogiem, kiedy on poszukuje na nowo sensu życia i poszukuje tego aspektu wiary, aspektu wspólnoty, dlatego to bycie blisko człowieka w różnych wymiarach, to jest chyba ta rzeczywistość, która przed nami teraz staje, byśmy nie byli daleko człowieka, nie ponad człowiekiem w tym, co mówimy w tym, co robimy, w tych wszystkich akcjach, abyśmy potrafili być zawsze blisko człowieka. Tutaj mamy ogromne doświadczenie, dziedzictwo, które przekazał nam kardynał Stefan Wyszyński, bł. Jan Paweł II, że zawsze tu jako pasterze w Polsce przeprowadzali wiernych.

Ten obraz Maryi to nie jest jakaś znów statyczna rzeczywistość, ten obraz wpisuje się w wiele ludzkich cierpień, ruskich bied, ludzkich trosk i tutaj poprzez tą usługę ojców, którą pełnimy, szczególnie w sakramencie pokuty i pojednania, poprzez sprawowanie sakramentów, to jest dawanie działalności ewangelizacyjnej. Można próbować robić różne akcje duszpasterskie, one są zawsze potrzebne, ale zawsze na pierwszym miejscu musi być to co najważniejsze a więc posługa sakramentalna, głoszenie słowa Bożego, sprawowanie sakramentów. To jest ta podstawa, na której należy budować zawsze pozostałe czynności czy akcje duszpasterskie, które są potrzebne.

2014-03-06 12:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paulin o. Jacek Nocuń odznaczony za ratowanie Żydów

[ TEMATY ]

Paulini

Decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, z dn. 24 listopada 2020 r. o. Jacek Nocuń, paulin (1922-2007) został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w pracy duszpasterskiej oraz za bohaterską postawę i niezwykłą odwagę wykazaną w ratowaniu życia rodzinie żydowskiej.

W czasie II Wojny Światowej o. Jacek, jako młody gimnazjalista, otrzymał polecenie od żołnierzy niemieckich przeprowadzenia spisu Mieszkańców we wsi Sokolina. Podczas przeprowadzania spisu, mając na uwadze szacunek do godności każdego człowieka oraz świętości życia celowo zataił jedną informację. Miał świadomość jakie mogę być tego konsekwencje. Mimo wszystko w przeprowadzonym spisie nie ujął polskich obywateli pochodzenia żydowskiego. W ten sposób przyczynił się do ocalenia ich życia. Pamięć o tym wydarzeniu jest obecna w lokalnym społeczeństwie, czego wyrazem jest chociażby pamiątkowa tablica znajdująca się w kościele parafialnym pw. św. Michała Archanioła w Sokolinie.

CZYTAJ DALEJ

Papież ogłosił jubileuszową bullę zwołującą Rok Święty

2024-05-09 18:32

[ TEMATY ]

bulla papieska

nadzieja zawieść nie może

Vatican Media/www.vaticannews.va/pl

Papież ogłosił jubileuszową bullę zwołującą Rok Święty

Papież ogłosił jubileuszową bullę zwołującą Rok Święty

Umorzenie długów krajów najuboższych, ochrona życia od poczęcia do naturalnej śmierci, w tym zniesienie kary śmierci, wartość spowiedzi, przyjmowanie migrantów, ochrona środowiska, ekumenizm i rola dyplomacji w osiągnięciu pokoju – to niektóre z tematów poruszanych w bulli jubileuszowej zwołującej Rok Święty 2025. Nosi ona tytuł „Spes non confundit” (nadzieja zawieść nie może). Papież ogłosił bullę podczas Nieszporów 9 maja w Bazylice św. Piotra.

W papieskiej bulli znajdują się praktyczne informacje m.in. o tym, że Jubileusz zainauguruje otwarcie Drzwi Świętych w bazylice watykańskiej 24 grudnia, a ich zamknięcie odbędzie się 6 stycznia 2026 roku. Natomiast w diecezjach nie przewiduje się otwierania Drzwi Świętych. Rok Jubileuszowy otworzy Eucharystia sprawowana we wszystkich katedrach i konkatedrach na świecie 29 grudnia. Papież podkreśla, że w „Kościołach partykularnych należy zwrócić szczególną uwagę na przygotowanie kapłanów i wiernych do spowiedzi oraz na dostępność tego sakramentu w formie indywidualnej”. Franciszek kieruje też specjalne zaproszenie do udziału w Jubileuszu do wiernych Kościołów Wschodnich, którzy, jak podkreśla, za swą wierność Chrystusowi wiele wycierpieli, często aż po śmierć.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję