Pielgrzymka rozpoczęła się od konferencji wygłoszonej przez o. Krzysztofa Sikorę, klaretyna. Na początku kapłan przywołał historię życia bł. Pauliny Jaricot. W dalszej części o. Sikora przywołał książkę: „Syn Hamasu" oraz historię nawrócenia głównego bohatera, który chrześcijaństwo poznał dzięki podarunkowi, jakim był Nowy Testament oraz Jego lektura.
Przywołane zostały fakty z życia rodzinnego bł. Pauliny Jaricot. Kapłan zwrócił uwagę na status rodziny i trwanie w wierze. - Pobożność nie jest oderwaniem się od świata, ale wiąże się ono z realizacją codziennych obowiązków. Nie zaniedbuje się rodziny czy pracy - zaznaczył kapłan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wskazując na relacje bł. Pauliny z Panem Bogiem, o. Krzysztof zachęcił do dobrego przygotowania się do spowiedzi świętej, zaznaczając, że świadomość swoich grzechów i praca w zwalczaniu ich jest szansą na rozwój duchowy oraz doświadczenie Bożego błogosławieństwa.
Reklama
Poruszona została kwestia oddalania się od Boga. Bardzo często powodem odejść jest dobrobyt, który stwarza brak potrzeby Boga.
W dalszej części kapłan opowiedział legendę związaną z Leonardem da Vinci i poszukiwaniach odpowiedniej osoby do znalezienia do oblicza Jezusa i Judasza. - Pewnego razu zauważył leżącego w rowie młodego człowieka, który idealnie pasował do roli Judasza. Przyprowadził go do swojego warsztatu i w trakcie malowania, gdy odzyskał świadomość, powiedział, że był już w tym miejscu i był modelem pod oblicze Chrystusa.
Błogosławiona Paulina mając świadomość, że fizycznie wiele spraw nie da się załatwić, zachęcała do modlitwy, bo widziała, że tak można wiele zdziałać. - Paulina wiedziała, że Żywy Różaniec musi być pod egidą Kościoła Powszechnego. I tak się stało. Dobrze, że jesteśmy w duchu bł. Pauliny i troszczymy się, aby różaniec oplatał cały świat - mówił kapłan.
Bycie we wspólnocie Żywego Różańca wiąże się z troską o dobro bliźniego. -Osoby włączające się w różaniec nie są po to, aby myśleć o sobie, ale modlić się o zbawienie naszych braci i sióstr - zaznaczył o. Sikora, dodając, że sens modlitwy wiąże się także z ofiarowaniem swojego bólu i cierpienia.
Zaznaczając wspólnotowość Żywego Różańca, kapłan ukazał konieczność odpowiedzialności za siebie nawzajem w grupie modlitewnej, a także troska o zbawienie dla najbliższych, rodziny, sąsiadów, członków parafii. Wiąże się to także z troską o sakramenty święte. - Żywy Różaniec jest taką krucjatą o zbawienie dla wszystkich. Nie można pozwolić, aby wspólnota różańcowa była kółkiem wzajemnej adoracji - przestrzegał o. Krzysztof Sikora i kończąc, zaznaczył: - Taki być cel Pauliny Jaricot, aby modlić się o zbawienie dusz tych, co są daleko od Boga.