Reklama

Do Aleksandry

Z „Niedzielą” w ręku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowna Pani Aleksandro!
W swoim poprzednim liście chciałam tylko poznać Pani opinię na temat spotkań („Zdobyć się na pierwszy krok”). Słowa rodzą czyny. Dziękuję za konkretną informację o ewentualnych spotkaniach korespondencyjnych przyjaciół „Niedzieli” i zachętę do organizowania się. To bardzo wiele! Z hasłem: „Będę z «NIEDZIELĄ» w ręku” poznam moich bliskich respondentów, może uda nam się umówić i spotkać! Miło mi, że powiększa się grono „listowych przyjaciół”. Staram się nikogo nie zawieść, chociaż choroby i sytuacje życiowe powodują czasem wydłużenie okresu oczekiwania na odpowiedź.
Z gorącymi pozdrowieniami

Wanda

List ten piszę tuż przed pielgrzymką „Niedzieli” na Jasną Górę, a ukaże się on już po pielgrzymce. Mam nadzieję, że wiele osób odnajdzie się na niej, zobaczy wreszcie osobiście „na własne oczy”. Zawsze po tych pielgrzymkach dostaję jakby nowy zastrzyk optymizmu, gdy widzę te tłumy ludzi. I za każdym razem coś nowego „wywożę” z Częstochowy. Jakieś ważne słowa, niespodziewane spotkanie, przeżycie religijne. Zawsze czekam z nadzieją cały rok na to spotkanie. Często w ostatniej chwili piętrzą się przeszkody i niemożności, łącznie z wahaniami, czy uda się dojechać na czas. Mając jednak silną wolę dotarcia na Jasną Górę, nic nie jest w stanie przeszkodzić mi w tym. I nawet jeśli wyjazd okupiony jest wielkim trudem, to zawsze potem jestem bardzo szczęśliwa, że pokonałam trudności i że zdobyłam się na ten wysiłek, bo owoce są za każdym razem zbawienne.
Stanąć przed ołtarzem, przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, to tak, jakby zaczerpnąć ożywczej wody u samego źródła. Bez wizyty w Częstochowie każdy rok wydaje się jakby uboższy. Nie stać mnie już na piesze pielgrzymowanie. W tym roku mijałam taką pielgrzymkę za Piasecznem. Wyszła z Warszawy. Jeszcze do dziś mam jej obraz przed oczami, i tych ludzi pełnych duchowej mocy, radosnych i wytrwałych.
Z „Niedzielą” w ręku będę chodziła po Jasnej Górze i wypatrywała ich śladów.

Aleksandra

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Norweska wyspa staje miejscem duchowego przebudzenia

2025-07-11 14:53

[ TEMATY ]

Skandynawia

norweska wyspa

duchowe przebudzenie

Selja

Adobe Stock

Ruiny pierwszego klasztoru w Norwegii znów rozbrzmiewają modlitwą. W ten sposób przybywający na wyspę Selja doznają przemiany swojego życia i walczą o powrót katolicyzmu w to miejsce.

Legenda św. Sunnivy
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna krzyczał „Allahu Akbar”, wchodząc na ołtarz

2025-07-11 21:12

[ TEMATY ]

Francja

profanacja

Adobe Stock

Bazylika Sacré-Cœur

Bazylika Sacré-Cœur

Portal tribunechretienne.com informuje, że w poniedziałek, 7 lipca, mężczyzna wszedł na ołtarz bazyliki Sacré-Cœur, trzykrotnie krzycząc „Allahu Akbar” w biały dzień, na oczach wiernych i zwiedzających.

Osoba ta, która nie miała przy sobie broni, brutalnie uderzyła pracownika obsługi technicznej, który przybył na interwencję, zanim została obezwładniona przez funkcjonariuszy ochrony, a następnie przez żołnierzy z Sentinel Force. Zidentyfikowany jako Tigan Cheikh L., został zatrzymany.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję