Reklama

Szklana trumna Ojca Pio

Poszczególni święci za życia mają różne dary, każdy nieco inne. Podobnie po śmierci, ciała niektórych z nich mogą nie ulegać rozkładowi, co wcale nie znaczy, że bardziej święta jest osoba, której ciało nie uległo zepsuciu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wystawienie ciała Ojca Pio ma ułatwić i jeszcze bardziej ożywić kult tego Świętego. I tylko temu służy.
Już za kilka dni, 24 kwietnia, zostanie wystawiona na widok publiczny szklana trumna z ciałem znanego włoskiego stygmatyka - św. Ojca Pio. Budzi to ogromne zainteresowanie, ludzie z całego świata dzwonią do San Giovanni Rotondo i rezerwują termin wejścia do krypty kościoła Santa Maria delle Grazie. Do tej pory zgłosiło się ponad 120 tys. osób.
Pękają też w szwach fora internetowe: „Uprzejmie proszę o odpowiedź, po co robione są ekshumacje osób świętych?”; „Niech mi ktoś naprawdę szczerze wierzący z łaski swojej odpowie, po co robione są ekshumacje osób świętych, normalnie za życia pogrzebanych?”; „Tak zwani święci nie ulegają rozkładowi, gdyż nie są to ludzie, a cyborgi. Jak taki ma rozkładowi ulec?” - piszą internauci.
Temat jest żywy, ale też kontrowersyjny, nie tylko zresztą u nas. Stowarzyszenie „Pro Padre Pio” w Turynie np. złożyło doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa, domagając się odwołania wystawiania relikwii, uznając to za bezczeszczenie zwłok i świętokradztwo.
Co na Kościół?

Liczy się miłość, nie stan ciała

Ekshumacja ciała świętego jest „wyrazem miłości, nabożeństwa i czułości. Nie jest to ani profanacja, ani nakłanianie wiernych do nowych ofiar” - uważa abp Domenico D’Ambrosio, delegat Watykanu ds. sanktuarium Ojca Pio w San Giovanni Rotondo. Gwardian tamtejszego klasztoru Kapucynów - o. Aldo Broccato natomiast powiedział tuż po ekshumacji, że jest ona „znakiem wiary w obcowanie świętych i zmartwychwstanie ciała”.
Nie znaczy to jednak, że nienaruszalny stan ciała po śmierci jest znakiem świętości danej osoby. Co więcej, ekshumacja nie jest wcale konieczna do rozpoczęcia procesu kanonizacyjnego, ale służy jedynie rozpoznaniu szczątków i ewentualnemu pobraniu ich na relikwie. - Świętość to rzeczywistość nadprzyrodzona, podczas gdy rozkład ciała jest czymś normalnym - wyjaśniał ostatnio w Radiu Watykańskim kard. José Saraiva Martins, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Stan szczątków osób wyniesionych na ołtarze nie ma więc nic wspólnego z ich świętością. - Poszczególni święci za życia mają różne dary, każdy nieco inne. Niektórzy mają nadzwyczajne właściwości. Podobnie po śmierci, ciała niektórych z nich mogą nie ulegać rozkładowi, co wcale nie znaczy, że są oni bardziej święci - tłumaczy ks. prof. Józef Naumowicz z UKSW w Warszawie. - Świętość wyraża się w wielkości miłości i wiary, a nie stanu ciała. Chociaż potrzebujemy też materialnych znaków w naszej wierze i bardzo dobrze, że one są.
Trzeba też pamiętać, że święty jest tylko pośrednikiem na drodze do Boga, a nie celem kultu samym w sobie. Potrzebujemy świętych, by za ich wstawiennictwem modlić się do samego Boga.
- Wystawienie ciała Ojca Pio zatem ma ułatwić i jeszcze bardziej ożywić kult tego Świętego. I tylko temu służy - twierdzi o. dr Gabriel Bartoszewski, promotor sprawiedliwości wielu procesów kanonizacyjnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po 40 latach

Grób św. Ojca Pio - po raz pierwszy od pogrzebu - po 40 latach otwarto w nocy z 2 na 3 marca 2008 r. Okazało się, że ciało zachowało się dobrze, górna część czaszki jest „w stanie szkieletowym”, a dolna: policzki i broda „w doskonałym”. Wyraźnie widać łokcie, dłonie w rękawiczkach, paznokcie. Teraz szczątki te, jako relikwie, zostaną wystawione do publicznej czci.

O. dr Gabriel Bartoszewski, promotor sprawiedliwości wielu procesów kanonizacyjnych

O czym świadczy fakt, że ciało świętego po śmierci nie uległo zepsuciu? Otóż o niczym! Nie ma to żadnego wpływu na świętość, która zawsze dotyczy duszy danej osoby.
Oczywiście, za życia ludzkie ciało uczestniczy w praktykach pokutnych, uświęca się, ono też bierze później udział w zmartwychwstaniu. A jeżeli zdarzy się tak, że czyjeś ciało nie uległo rozkładowi również po śmierci, jak w przypadku chociażby Ojca Pio, można pobrać z niego relikwie. Mogą one potem służyć celom kultu religijnego, ułatwiać modlitwę, ożywiać pobożność. Przy relikwiach świętych bowiem ludzie otrzymują wiele łask. Jest to również próba zabezpieczenia doczesnych szczątków dla przyszłych pokoleń.

Ks. prof. Józef Naumowicz z UKSW, znawca pierwszych wieków chrześcijaństwa

Kult relikwii znany jest w Kościele od pierwszych wieków, był nawet wcześniejszy niż kult obrazów. Wiemy, że pierwsi chrześcijanie zbierali się przy grobach męczenników i innych świętych, pielgrzymowali do nich i otaczali wielką czcią. Nad grobami męczenników powstały pierwsze wielkie bazyliki. Stąd do dziś ich relikwie umieszcza się w ołtarzach, gdyż życie i śmierć świętych wiążą się z Ofiarą Chrystusa. Trzeba bowiem pamiętać, że kult relikwii jest relatywny, to znaczy: odnosi się nie do samego ciała czy przedmiotu, ale do osoby świętego, a przez nią - do Boga. Widzialne szczątki świętego bądź przedmioty z nim związane odsyłają do tego, co niewidzialne. Czcimy więc relikwie nie dla nich samych, ale czcimy to, czym one są i co wyrażają.

2008-12-31 00:00

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Katarzyna Benincasa urodziła się w 1347 r. w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko w pobożnej, średnio zamożnej rodzinie farbiarza. Była ulubienicą rodziny, a równocześnie od najmłodszych lat prowadziła bardzo świątobliwe życie, pełne umartwień i wyrzeczeń. Gdy miała 12 lat doszło do ostrego konfliktu między Katarzyną a jej matką. Matka chciała ją dobrze wydać za mąż, podczas gdy Katarzyna marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. W efekcie popadła w niełaskę rodziny i odtąd była traktowana jak służąca. Do zakonu nie udało jej się wstąpić, ale mając 16 lat została tercjarką dominikańską przyjmując regułę tzw. Zakonu Pokutniczego. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego usługiwania najuboższym i chorym. Wcześnie też zaczęła doznawać objawień i ekstaz, co zresztą, co zresztą sprawiło, że otoczenie patrzyło na nią podejrzliwie.
W 1367 r. w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu w niewyjaśniony sposób pojawiła się obrączka. Od tego czasu święta stała się wysłanniczką Chrystusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z najwybitniejszymi osobistościami ówczesnej Europy, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami.
W samej Sienie skupiła wokół siebie elitę miasta, dla wielu osób stała się mistrzynią życia duchowego. Spowodowało to jednak szereg podejrzeń i oskarżeń, oskarżono ją nawet o czary i konszachty z diabłem. Na podstawie tych oskarżeń w 1374 r. wytoczono jej proces. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Św. Katarzyna odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Bożej Opatrzności i do Męki Chrystusa. 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty - na jej ciele pojawiły się rany w tych miejscach, gdzie miał je ukrzyżowany Jezus.
Jednym z najboleśniejszych doświadczeń dla Katarzyny była awiniońska niewola papieży, dlatego też usilnie zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. W tej sprawie osobiście udała się do Awinionu. W znacznym stopniu to właśnie dzięki jej staraniom Następca św. Piotra powrócił do Stolicy Apostolskiej.
Kanonizacji wielkiej mistyczki dokonał w 1461 r. Pius II. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch, a 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Avili) doktorem Kościoła. W dniu rozpoczęcia Synodu Biskupów Europy 1 października 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją wraz ze św. Brygidą Szwedzką i św. Edytą Stein współpatronkami Europy. Do tego czasu patronami byli tylko święci mężczyźni: św. Benedykt oraz święci Cyryl i Metody.
Papież Benedykt XVI 24 listopada 2010 r. poświęcił jej specjalną katechezę w ramach cyklu o wielkich kobietach w Kościele średniowiecznym. Podkreślił w niej m.in. iż św. Katarzyna ze Sieny, „w miarę jak rozpowszechniała się sława jej świętości, stała się główną postacią intensywnej działalności poradnictwa duchowego w odniesieniu do każdej kategorii osób: arystokracji i polityków, artystów i prostych ludzi, osób konsekrowanych, duchownych, łącznie z papieżem Grzegorzem IX, który w owym czasie rezydował w Awinionie i którego Katarzyna namawiała energicznie i skutecznie by powrócił do Rzymu”. „Dużo podróżowała – mówił papież - aby zachęcać do wewnętrznej reformy Kościoła i by krzewić pokój między państwami”, dlatego Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

CZYTAJ DALEJ

Elżbieta Rafalska: Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w UE

2024-04-29 07:49

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Elżbieta Rafalska

YouTube

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w Unii Europejskiej, a swoboda przepływu osób i usług była najcenniejszą wartością tego okresu - podkreśla Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem niedziela.pl.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości dodaje jednak, że wstępując do Unii Europejskiej byliśmy przekonani o gwarancji zachowania swojej odrębności, co dziś nie jest już takie oczywiste.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję