Reklama

Homilie

Dramat przestrzegania przykazań bez wiary

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbawienie nie leży w naszej pewności co do przestrzegania przykazań, ale w pokorze, która stale uznaje potrzebę uzdrowienia ze strony Boga. Mówił o tym Papież podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty.

W homilii Franciszek komentował odrzucenie Jezusa przez swoich ziomków z Nazaretu, o którym słyszymy w dzisiejszej Ewangelii. Wydarzenie to następuje w chwili, gdy Jezus wypowiada słynną frazę, że „żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie” i podaje jako przykład wiary wdowę z Sarepty Sydońskiej oraz trędowatego Syryjczyka Naamana. Jak zaznaczył Ojciec Święty, odrzucenie jest skutkiem pewności siebie w przestrzeganiu przykazań. Tym samym mieszkańcy Nazaretu dawali wyraz przekonaniu, że żadnego innego zbawienia nie potrzebują.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„To dramat przestrzegania przykazań bez wiary: «Ja sam się zbawię, bo chodzę co szabat do synagogi, staram się być posłuszny przykazaniom i niech mi nikt nie mówi, że lepszy ode mnie jest jakiś trędowaty czy wdowa! Przecież to jest margines!» – mówił Franciszek. – A Jezus powiada: «Popatrz, jeśli sam nie zejdziesz na margines, nie poczujesz się odsunięty na bok, nie będziesz miał zbawienia». To jest droga pokory: czuć się tak bardzo zepchniętym na margines, by mieć potrzebę zbawienia ze strony Boga. Tylko On zbawia, a nie nasza wierność przepisom. A to właśnie się nie spodobało ludziom i rozzłoszczeni chcieli Jezusa zabić”.

Papież zwrócił uwagę, że podobny gniew ogarnął początkowo również Naamana, który uznaje za śmieszne i poniżające polecenie proroka Elizeusza, by siedmiokrotnie zanurzył się w Jordanie dla oczyszczenia z trądu. Ale Bóg wymaga właśnie takiego gestu pokory, wręcz dziecięcego posłuszeństwa. Przełamanie dumy uzdrawia Naamana. To jest lekcja pokory również dla nas – stwierdził Franciszek.

„Maryja w swoim kantyku nie mówi, że cieszy się, bo Bóg wejrzał na Jej dziewictwo, dobroć i łagodność, na tyle cnót, jakie posiadała – przypomniał Ojciec Święty. – Nie, bo Pan wejrzał na uniżenie swojej służebnicy, Jej maleńkość, pokorę. Na to patrzy Bóg. I musimy nauczyć się tej mądrości usuwania się na bok, aby Pan nas znalazł. A nie znajdzie nas w naszej pewności siebie, o nie. Tam nie idzie Bóg. On nas znajdzie na uboczu, pośród naszych grzechów, błędów, pośród naszych potrzeb duchowego uzdrowienia. Tam znajdzie nas Pan”.

I taka właśnie, jak zaznaczył Ojciec Święty, jest droga pokory:

Reklama

„Chrześcijańska cnota pokory nie polega na mówieniu: «Ja jestem do niczego» i na skrywaniu w ten sposób pychy. Nie! Chrześcijańska pokora to powiedzenie prawdy: «Jestem grzesznikiem, jestem grzesznicą». Trzeba mówić tę prawdę. Ale jest jeszcze inna prawda: że Bóg nas zbawia. Ale czyni to tam, gdy odsuwamy się na bok; nie zbawia nas w pewności siebie. Prośmy o łaskę tej mądrości odsuwania się na margines, o łaskę pokory, by przyjąć Boże zbawienie” – zakończył Papież.

Za pewien rodzaj konkluzji tej papieskiej refleksji można uznać dzisiejszy wpis Franciszka na Twitterze. „Jezus nigdy nie jest daleko od grzeszników. Chce bez ograniczeń rozlewać na nas swoje miłosierdzie” – napisał Ojciec Święty.

2014-03-24 17:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: „Jedyna rzecz, o którą proszę, to ta, bym nie cierpiał przy śmierci ponieważ....

[ TEMATY ]

wywiad

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Handel narkotykami, wirtualna miłość, przekazywanie wiary nowym pokoleniom i relacje papieża z osobami, które nie podzielają jego poglądów - to niektóre tematy, jakie poruszył Franciszek w obszernym wywiadzie dla gazety wydawanej w jednej z dzielnic nędzy Buenos Aires. Pismo, zatytułowane „La Cárcova news”, redaguje od grudnia ubiegłego roku grupa młodych zapaleńców w slumsach o tej samej nazwie; powstały one w stolicy Argentyny pół wieku temu wokół ostatniej stacji metra.

Pytania zredagowano podczas spotkań z ubogą młodzieżą, a w jej imieniu zadał je Franciszkowi pracujący w slumsach ks. José Maria di Paolo. Przez długie lata współpracował on na rzecz najuboższych z ówczesnym arcybiskupem Buenos Aires, a w lutym spotkał się z papieżem Bergoglio w Domu św. Marty.

CZYTAJ DALEJ

Kapucyn o imieniu Pio

[ TEMATY ]

O. Pio

Archiwum "Głosu Ojca Pio"

Stygmatyk z Pietrelciny znany jest powszechnie jako charyzmatyczny spowiednik i wybitny kierownik duchowy. Na sprawowane przez niego Msze święte przybywały tłumy. Był także zakonnikiem, bratem mniejszym kapucynem. Czym charakteryzowało się jego podejście do zakonu, w którym wzrastał duchowo, cierpiał i umarł szczęśliwy?

Francesco (Franciszek) Forgione – przyszły Ojciec Pio – dzięki danym mu od Boga duchowym wizjom, jeszcze przed wstąpieniem do zakonu zrozumiał, że jego życie będzie walką, duchową walką z wrogiem zbawienia i nieprzyjacielem człowieka – diabłem. Jednakże w kampanii tej zajął miejsce po stronie Zwycięzcy, a poprzez mistyczne widzenia poznał także, że zawsze może liczyć na Boże wsparcie, które wyprowadzi go z każdej trudności.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: kto trwa w Jezusie, ten przynosi owoce

2024-05-02 17:36

[ TEMATY ]

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że źródłem życia i działania człowieka wierzącego od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie, powiedział bp Mirosław Milewski w Królewie w diecezji płockiej. Przewodniczył Mszy św. w dniu odpustu parafialnego ku czci św. Zygmunta, Króla i Męczennika: - Król Zygmunt surowo odpokutował za swoje grzechy, dlatego został świętym - powiedział biskup pomocniczy.

Bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. w Królewie przywołał Ewangelię o winnym krzewie i latoroślach (J 15,1-8). Przekazał, że przypowieść ta opisuje istotę relacji między ludźmi a Jezusem. Jezus, to prawdziwy krzew winny, złączony z Kościołem. U źródła życia i działania wiernych od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie. To warunek przynoszenia owocu - miłości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję