Reklama

Instytut Świecki Wynagrodzicielek Serca Jezusa i Maryi

Jak znalazłam się w szkole Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdałam maturę i wybierałam się na wymarzone studia. Równocześnie nosiłam w sobie ciche i zupełnie ukryte pragnienie oddania się całkowicie Bogu i to już w tym roku. Wydawać by się mogło, że tych pragnień nie mogę zrealizować jednocześnie, że muszę z czegoś zrezygnować albo przynajmniej z jednym z nich zaczekać. Znałam kilka zgromadzeń zakonnych, ale jakoś żadne nie było moim celem. Od dnia, w którym Bóg dał mi poznać, że jest Kimś, kto kocha miłością czystą, bezinteresowną, celem moim stało się należeć tylko do Niego. Szukałam więc kontaktu z Nim przede wszystkim w codziennej Eucharystii. Bóg dał mi równocześnie pragnienie włączenia się w jakąś wspólnotę. Kiedy stanęła na mojej drodze osoba, która powiedziała mi kilka zdań o jednym z instytutów świeckich, poczułam, że to jest to, czego szukam. Odczułam pewność i pokój. Wystarczyła mi wtedy świadomość, że przynależność do Wspólnoty to związanie się z Jezusem. A wydarzyło się to w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Rozpoczęłam studia i po kilku miesiącach wybrałam się po raz pierwszy do głównego domu Instytutu Świeckiego Wynagrodzicielek Serca Jezusa i Maryi, żeby powiedzieć, że decyduję się na tę drogę. I tak znalazłam się w niezwykłej szkole Jezusa. Od tego dnia zaczął się systematyczny kontakt ze Wspólnotą: dni skupienia, rekolekcje, czasem niedzielne odwiedziny. Te spotkania były dla mnie wielkim darem. Tu „ładowałam swoje akumulatory”. Wracałam do codziennych zajęć tak szczęśliwa, że czasem pytano mnie, co się wydarzyło, gdzie byłam, że tak się cieszę, gdyż nikt w akademiku nie znał mojej tajemnicy.
Powoli zaczęło do mnie docierać, że istnienie tej Wspólnoty ma swój określony cel, że jest coś, co nazywamy charyzmatem, co wyróżnia tę Wspólnotę. Pierwsze cztery lata bycia we Wspólnocie to także kontakt z założycielem - o. Józefem Kościszem. Był dla mnie niezwykłym świadkiem - karmił nas tym, czym sam żył. On ukazywał charyzmat Instytutu przede wszystkim swoim życiem. Siwiuteńki, kiedy go poznałam, miał ponad 80 lat, ale duszę młodzieńca. Niestrudzony, niezmęczony, nienarzekający. Ze względu na stan zdrowia przez ostatnie lata życia przebywał w tzw. czterech ścianach, ale swoją modlitwą i ofiarą docierał do najdalszych zakątków ziemi. Słuchał wiadomości z kraju i ze świata, by niejako podsycić ogień swego serca. Można powiedzieć o nim, że płonął gorliwością o Bożą sprawę, o Bożą chwałę. Cieszył się wszelkim dobrem, o którym słyszał, wspierał je modlitwą, a z kolei to, co złe, było dla niego wezwaniem do apostolskiego wynagradzania. W jego wypowiedziach, komentarzach była troska i miłosierna miłość. Przejęty wezwaniem Pana Jezusa skierowanym do św. Małgorzaty Marii Alacoque, a także wezwaniem Maryi w Fatimie do modlitwy i pokuty dla ratowania dusz ludzkich, przyjmował wszelkie trudne doświadczenia w intencji wynagradzania za popełnione grzechy. Do tego też ciągle zachęcał nas i tych, z którymi miał kontakt osobisty i listowny. Dla mnie to był i jest wielki człowiek, święty kapłan. Patrząc na niego, uczyłam się najdrobniejsze szczegóły życia „składać do skarbca wynagradzania”.
W szkole, jaką jest dla mnie Instytut, zrozumiałam, że każda praca, każda czynność, którą wykonuję, może mieć wielką wartość, jeśli będzie wykonywana z miłością i będzie połączona z intencją wynagradzania za grzechy. W myśl Ojca Założyciela, naszym zadaniem jest umniejszać zło w świecie, za popełnione - przepraszać, a w jego miejsce wszczepiać dobro. Okazując miłość miłosierną cierpiącym w jakikolwiek sposób, wynagradzamy Jezusowi utożsamiającemu się z cierpiącymi.
Włączenie się do Instytutu to również wybór drogi rad ewangelicznych. Tutaj uczę się, jak odpowiadać współczesnemu światu: na jego żądzę przyjemności i użycia - czystością serca i umiłowaniem Boga ponad wszystko, na jego żądzę posiadania - ubóstwem i prostotą, na jego żądzę władzy - służbą i posłuszeństwem.
Uczę się naśladować Jezusa, pozostając w zwyczajnych warunkach życia, bo najczęściej włączenie do Instytutu nie jest połączone ani ze zmianą miejsca zamieszkania, ani pracy. Nasza konsekracja jest darem dla nas samych i dla innych, ale tego nie ujawniamy. Pozostajemy świeckimi wśród świeckich, a miejscem naszego działania ma być przede wszystkim świat - tak ukazał nam nasze zadanie papież Paweł VI, mówiąc, że mamy być w świecie, lecz nie ze świata, tylko dla świata. Tutaj mamy rozeznawać i wypełniać wolę Pana. A jest co robić, bo gdy włącza się telewizor, radio, internet lub otwiera gazetę - odnosi się wrażenie, że zło zalewa świat, że grzech stał się wręcz modny. Żniwo jest wielkie - w Winnicy Pana nie ma bezrobocia, wręcz przeciwnie - jest ciągłe zapotrzebowanie na nowych robotników.

A. G.

Zainteresowanych tą formą życia odsyłam na stronę: www.jezuici.pl/wynagrodzicielki.
Zapraszamy również na krótkie rekolekcje do Krynicy-Zdroju w dniach 31 lipca - 3 sierpnia 2008 r., zorganizowane przez Instytut Świecki Wynagrodzicielek Serca Jezusa i Maryi. Kontakt i szczegółowe informacje: tel. (0-18) 471-22-94, in.wyn@op.pl. Termin zgłoszenia - do 15 lipca 2008 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Maciej Apostoł

[ TEMATY ]

święty

Mathiasrex, Maciej Szczepańczyk/pl.wikipedia.org

Maciej został wybrany przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza (por. Dz 1, 15-26). W starożytności chrześcijańskiej krążyło o św. Macieju wiele legend. Według nich miał on głosić Ewangelię najpierw w Judei, potem w Etiopii, wreszcie w Kolchidzie, a więc w rubieżach Słowian. Miał jednak ponieść śmierć męczeńską w Jerozolimie, ukamienowany jako wróg narodu żydowskiego i jego zdrajca.Wśród pism apokryficznych o św. Macieju zachowały się jedynie fragmenty tak zwanej Ewangelii św. Macieja oraz fragmenty Dziejów św. Macieja. Oba pisma powstały w III wieku i mają wyraźne zabarwienie gnostyckie. Relikwie Apostoła są obecnie w Rzymie w bazylice Matki Bożej Większej, w Trewirze w Niemczech i w kościele św. Justyny w Padwie. Św. Maciej jest patronem Hanoweru oraz m.in. budowniczych, kowali, cieśli, cukierników i rzeźników.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

XI Majówka w Ogrodach Klasztornych

2024-05-14 16:58

Magdalena Lewandowska

Dwórki św. Jadwigi - jej gród co roku przyciąga dzieci i dorosłych.

Dwórki św. Jadwigi - jej gród co roku przyciąga dzieci i dorosłych.

Zapraszamy serdecznie na wyjątkową majówkę w ogrodach klasztoru Sióstr Boromeuszek w Trzebnicy.

Już po raz 11., tym razem 26 maja, Siostry Boromeuszki zapraszają do Trzebnicy. – Tradycyjnie majówkę organizujemy pod koniec maja, blisko dnia mamy i dnia dziecka. W tym roku odbędzie się dokładnie 26 maja, w dzień matki. To doskonała okazja do rodzinnego świętowania, a jednocześnie do oddania czci naszej najlepszej mamie Maryi – mówi Lilianna Sicińska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję