Reklama

Niedziela Wrocławska

Patriotycznie w Bierutowie

W Bierutowie w kościele św. Katarzyny wystąpiła z koncertem niepodległościowym Wrocławska Młodzieżowa Orkiestra Kameralna.

Archiwum parafii św. Józefa Oblubieńca w Bierutowie

Wrocławska Młodzieżowa Orkiestra Kameralna otrzymała wielkie wyrazy uznania.

Wrocławska Młodzieżowa Orkiestra Kameralna otrzymała wielkie wyrazy uznania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

12 listopada 27 osób zagrało polskie pieśni patriotyczne, te bardziej popularne i mniej znane. Śpiewali Magdalena Dudek i Krzysztof Hertling, a całością dyrygowała Julianna Jurkiewicz. Wierni licznie zgromadzeni w świątyni usłyszeli m.in. „Białe róże”, „Kołysankę leśną” czy „Jak to na wojence ładnie”. – Bardzo się cieszymy z zaproszenia do Bierutowa. Z księdzem proboszczem znamy się jeszcze z początków naszej działalności, mocno nas wspierał. Dzisiaj naszym koncertem chcemy uczcić święto niepodległości – mówiła Julianna Jurkiewicz.

Wrocławska Młodzieżowa Orkiestra Kameralna grała m.in. podczas obchodów beatyfikacji Sióstr Elżbietanek 11 czerwca we Wrocławiu. W przeddzień beatyfikacji w Kolegiacie Świętego Krzyża można było usłyszeć w ich wykonaniu Oratorium „Misteria Lucis” ks. Bartłomieja Kota.

Dzisiejszy koncert odbył się dzięki współpracy proboszcza parafii św. Katarzyny ks. Bartosza Mitkiewicza z Ośrodkiem Kultury i Sportu w Bierutowie. – Jesteśmy w ciągłym kontakcie z księdzem proboszczem, podejmujemy nowe wyzwania i wspólnie działamy dla naszej lokalnej społeczności. Organizujemy razem wartościowe wydarzenia, czego dowodem jest dzisiejszy wspaniały koncert – podkreślał dyrektor Ośrodka Kultury i Sportu w Bierutowie Grzegorz Zmarzły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-11-12 21:28

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Poznań/Dziewięć osób rannych w wybuchu w Szkole Aspirantów PSP

2024-05-13 13:55

stock.adobe

Dziewięć osób zostało poparzonych w poniedziałek, podczas zajęć w Szkole Aspirantów PSP w Poznaniu. Poszkodowani mają oparzenia I i II stopnia, według wstępnych ustaleń doszło do wybuchu.

Rzecznik prasowy Szkoły Aspirantów Pożarnictwa w Poznaniu bryg. Rafał Wypych powiedział PAP w poniedziałek, że przed południem w trakcie zajęć dydaktycznych z przedmiotu "fizykochemia spalania i środki gaśnicze" doszło do nieoczekiwanego zdarzenia przy stanowisku do wyznaczania temperatury zapłonu cieczy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję