Reklama

Zaproszenie

20 września 2008 - XII Pielgrzymka „Niedzieli” na Jasną Górę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia spiker, zapowiadający audycję „Niedzieli” w radiu, kieruje do nas słowa: „Tu «Niedziela». Gwarantowane: tradycja i profesjonalizm. Informujemy o wydarzeniach w kraju i na świecie. Zamieszczamy komentarze i opinie znanych i cenionych publicystów. Specjalną stronę poświęcamy Jasnej Górze. Szukamy prawdy i nią żyjemy. Gościmy w Waszych domach i parafiach na wszystkich kontynentach. Znajdziecie nas też w Internecie. Pytajcie o «Niedzielę» w kioskach Ruchu, w parafiach, a nawet na pokładach samolotów LOT. Dołączcie do nas i pamiętajcie: to Wasz czas, Wasz świat i Wasza «Niedziela»!”.
Te słowa streszczają to, co zawiera się w cotygodniowym numerze „Niedzieli” i zachęcają do jej czytania. Pozwólcie, że nawiążę do nich, bo zbliża się właśnie doroczna Pielgrzymka „Niedzieli”. Już 12 lat spotykamy się na Jasnej Górze na wspólnej Mszy św., by dziękować Matce Słowa - „Mater Verbi” za łaski, jakich doznaliśmy za Jej przyczyną, przepraszać za niedociągnięcia i prosić o dalszą opiekę.
Nasza pielgrzymka odbywa się w sobotę poprzedzającą trzecią niedzielę września, która w Polsce poświęcona jest środkom masowego przekazu. Co roku Ojciec Święty przygotowuje z tej okazji orędzie na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, obchodzony na świecie w maju, a w Polsce właśnie w trzecią niedzielę września.
Zapraszam więc 20 września na Jasną Górę jak najliczniejszą rzeszę naszych Czytelników, Redaktorów, Współpracowników i Wolontariuszy do udziału w spotkaniu w domu Matki Bożej Częstochowskiej. To sobota, dzień maryjny, jak więc nie uczcić Maryi, jak nie popatrzeć w Jej dobre, zatroskane oczy, które sprawiają, że odtąd wszystko widać inaczej...
Dla tych, którzy jeszcze nie znają „Niedzieli” - informacja: jesteśmy tygodnikiem wysokonakładowym, mamy dużą redakcję w Częstochowie, 20 redakcji terenowych w diecezjach posiadających lokalne wkładki do „Niedzieli” oraz wielu współpracowników w Europie i na całym świecie. Przyjęliśmy formę pisma otwartego dla naszych odbiorców. To trudne, z pewnością łatwiej byłoby mieć tylko własnych autorów - szybciej kończy się proces przygotowywania pisma do druku i jest zdecydowanie mniej pracy, gdy chodzi o adiustację tekstów, których autorami są ludzie pióra. Zdecydowaliśmy jednak, że będziemy udostępniać łamy pisma osobom z zewnątrz, które mają swoje przemyślenia, pochodzą z różnych środowisk i anonsują różne problemy, gdyż taka forma pisma będzie bardziej adekwatna do rzeczywistości i bardziej wiarygodna. Chcemy też dać ludziom możliwość wypowiedzi. I będę bronił tej formuły, bo dzięki temu możemy przedstawiać materiał żywy i bardzo prawdziwy, dołączając do niego, oczywiście, komentarze osób kompetentnych w swych dziedzinach i głęboko myślących. Niektóre teksty mogą sprawiać wrażenie obszernych, ale wydaje nam się, że takie są również potrzebne. Polska to kraj ludzi mądrych, którzy chcą i umieją dyskutować, pewnych tematów nie można więc zminimalizować, jeśli chce się prawdziwie służyć szeroko pojętemu społeczeństwu. Oczywiście, jesteśmy pismem kościelnym i bardzo się staramy, aby być blisko nauczania Ojca Świętego, naszych biskupów i teologów. Jesteśmy również pismem patriotycznym, któremu zależy na tym, co polskie, które szanuje kulturę ojczystą, historię i ma na uwadze przyszłość młodego pokolenia. Takie są nasze założenia.
Pielgrzymka „Niedzieli” na Jasną Górę jest wyrazem naszej odpowiedzialności przed Bogiem i przed historią za wszystko, co czynimy. Pani Jasnogórskiej - naszej Głównej Redaktorce chcemy jeszcze raz się zawierzyć i u Jej tronu okazać wdzięczność tym, którzy w kolejnym roku położyli szczególne zasługi dla promocji naszego tygodnika, wręczając im medale „Mater Verbi”, przyznawane przez Redaktora Naczelnego „Niedzieli”.
Nasza pielgrzymka rozpocznie się w Bazylice Jasnogórskiej Mszą św. o godz. 10 - koncelebrowaną przez księży redaktorów z edycji diecezjalnych i kapłanów, którzy przybędą na pielgrzymkowe spotkanie. Po Eucharystii odbędzie się tradycyjne spotkanie w Auli Jana Pawła II, gdzie nastąpi wręczenie medali.
Zapraszamy Was wszystkich, Umiłowani Czytelnicy, przede wszystkim Mieszkańcy maryjnej archidiecezji częstochowskiej i samego miasta Częstochowy! Przybądźcie na Jasną Górę, by w tym dniu razem z nami się modlić. Intencji modlitewnych jest tak wiele. Przynieśmy je wszystkie do Matki Najświętszej - również tę dotyczącą korzystania z daru katolickiej prasy, która rozwija duchowo, pogłębia intelektualnie i umacnia jedność z Kościołem. Takie bogactwo jest naszemu narodowi ogromnie potrzebne.
W Roku św. Pawła za hasło naszej pielgrzymki przyjęliśmy słowa Apostoła Narodów: „Dla mnie żyć - to Chrystus” (por. Flp 1, 21). Mają nas one przybliżyć do samego Chrystusa, przypomnieć, że jest On życiem chrześcijanina, i trzeba Go umiłować tak, jak św. Paweł - do końca.

Ks. Ireneusz Skubiś, Redaktor Naczelny „Niedzieli”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję