Reklama

Męczennicy trzeciego tysiąclecia

Chrystianofobia w Indiach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrześcijanie nadal giną w Indiach. Rozpoczęta przez fundamentalistów hinduskich w Orisie na północy kraju akcja prześladowań przeniosła się także na inne stany. Od 24 sierpnia do 29 września zginęło 59 wyznawców Chrystusa.
Ta liczba nie do końca oddaje skalę antychrześcijańskich pogromów. Obrazu dopełniają: 18 tys. rannych, 177 zniszczonych i uszkodzonych świątyń, 4,3 tys. podpalonych domów chrześcijan i 50 tys. tych, którym udało się uciec przed nienawiścią do lasów i stworzonych naprędce obozów dla uchodźców. Zresztą nawet w nich, rzekomo chronionych przez policję, nie są bezpieczni. I tam sięga ręka hinduskich radykałów, przymuszających do rekonwersji na hinduizm.
Chrześcijańska mniejszość w Indiach była co pewien czas nękana przez hinduskich radykałów. Pobicia i szykany zdarzały się i do tej pory. Nierzadko dochodziło nawet do morderstw. W samej Orisie ostatni przypadek napaści na chrześcijan miał miejsce w grudniu ubiegłego roku. Celem były kościoły. Napadnięto 13 świątyń. Obecne wydarzenia w Orisie są, jak dotąd, najbardziej gwałtowne i krwawe. Po miesiącu jest już jasne, że przebiegają według określonego wcześniej scenariusza.

Historia pogromów

Reklama

Zaczęło się od śmierci lidera hinduskich fundamentalistów Swami Laxmanananda. Zginął w zamachu 23 sierpnia. Szybko oskarżono o morderstwo chrześcijan, mimo że wszystkie ślady wskazywały na maoistowską partyzantkę, z którą był w konflikcie, a abp Raphael Cheenath - ordynariusz diecezji, na terenie której doszło do zamachu - czując, co się święci, natychmiast mocno potępił sprawców. Nie wystarczyło to jednak, żeby zapobiec realizacji planu. Na pogrzebie padło hasło do ataku i prześladowania ruszyły. Sporządzono listę 140 chrześcijan rzekomo winnych śmierci. Rozjuszony tłum uczynił resztę. Pozostało tylko umiejętnie podsycać nienawiść ludzi, aby zbyt szybko nie wygasła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pytania

Reklama

Zawsze w takim przypadku kluczowe pozostają pytania: Dlaczego?
Dlaczego właśnie w Orisie? Dlaczego akurat teraz i z jakiego powodu za cel ataku obrano chrześcijan? Zarówno w Orisie, jak i w pozostałych miejscach, w których doszło do pogromów antychrześcijańskich - Madhya Pradesh, Chhattisgarh i Karnataka - rządzi Bharatiya Janata Party (Indyjska Partia Ludowa). Ugrupowanie to kieruje się w swoich działaniach ideologią nazywaną Hindutva. To indyjska wersja nacjonalizmu. Według niej, obywatelem Indii może być jedynie wyznawca hinduizmu. - Hinduski nacjonalizm jest rakiem toczącym zdrową społeczną tkankę indyjskiego społeczeństwa - mówił kilka dni po rozpoczęciu pogromów abp Cheenath. Główne zręby ideologii Hindutvy są zapożyczone z Europy. Jeden z teoretyków tej ideologii Golwalkar był zafascynowany Hitlerem i nazizmem, co widać wyraźnie w jego głównym dziele, w którym nie kryje sympatii do wodza Trzeciej Rzeszy. - To żadna tajemnica, że ci ludzie mają historyczne koneksje z nazistami, którzy doszli do władzy w demokratyczny sposób za pomocą kampanii nienawiści wobec mniejszości - tłumaczył ks. Paul Thelakat, naczelny wpływowego „Satyadeepa”. Katolicki publicysta idzie jeszcze dalej, oskarżając organizacje kierujące się ideologią Hindutvy o terroryzm nieróżniący się niczym od tego w wydaniu fundamentalistów islamskich.
Dlaczego akurat teraz? To sprawa polityczna. Prawdopodobnie chodzi o mobilizację hinduskiego elektoratu przed przyszłorocznymi wyborami.
Czym podpadli hinduskim nacjonalistom chrześcijanie? Przecież jest ich raptem 2,3 proc. całego miliardowego społeczeństwa. O wiele więcej jest wyznawców Mahometa - 13, 4 proc. A hindusi stanowią miażdżącą ponad 80-procentową większość. Czym chrześcijanie mogli im zagrozić? Po pierwsze: chrześcijaństwo ze swoją nauką o godności człowieka jest realnym zagrożeniem dla trwałości systemu kastowego i dla rządu dusz samej Indyjskiej Partii Ludowej. Stojący na jej czele przedstawiciele wyższej kasty chcą utrzymania status quo i zapewnienia sobie władzy nad najniższymi kastami, szczególnie chłopami i niedotykalnymi. Najniższe kasty, przechodząc na chrześcijaństwo, wyzwalają się od tej niewolniczej zależności. Po drugie: Kościół katolicki - nieliczny jeśli chodzi o liczbę wyznawców - przez swoje dzieła, szkoły, szpitale, zakłady opiekuńcze, stanowi poważną siłę społeczną. Wystarczy powiedzieć, że prowadzi 20 proc. wszystkich szkół i ma jeszcze poważniejszy udział w narodowych programach pomocowych dla słabych społecznie grup. To sprawia, że dla fundamentalistów islamskich i ich diabolicznej ideologii jest najpoważniejszym zagrożeniem.

Wytrwamy

- Czujemy się totalnie opuszczeni - zwierzał się cytowany już abp Cheenath w drugim dniu pogromów. Dzień wcześniej do ochrony jego domu władze skierowały trzech policjantów. Nie mieli nawet pałek! Chrześcijanie szukali pomocy u najwyższych władz, ale te działały opieszale.
Katolicy, żeby zwrócić uwagę na powagę sytuacji, zamknęli 29 sierpnia część swoich szkół. Do akcji przyłączyły się inne grupy wyznaniowe. Chcieli zwrócić uwagę kraju i świata na tragedię ich braci w wierze. 8 września poszczono i modlono się we wszystkich świątyniach katolickich w Indiach. Kard. Varkey Vithayathil tłumaczył, że zamiast odpowiadać przemocą na przemoc, indyjscy katolicy chcą zwyciężyć zło modlitwą i postem.
Co dalej z chrześcijanami w Orisie? Będą trwali i robili swoje dla ludzi. - Tutaj większość chciałaby wyeliminować Krzyż, ale jego korzenie są zbyt głęboko i rak nacjonalizmu nie zwycięży. Kościół będzie światłem dla wielu przyszłych generacji - mówił i nadal, mimo prześladowań, mówi abp Cheenath.

* * *

Z komunikatu z 345. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski z niepokojem i bólem przyjmuje wiadomości o pogromach i prześladowaniach chrześcijan w Indiach i innych krajach. Zachęca, by Niedziela Misyjna 19 października była szczególnym dniem solidarności i modlitwy z prześladowanymi. Biskupi apelują, aby odpowiednie władze powstrzymały akty przemocy, a wyznawców innych religii proszą o wzajemny szacunek i dialog.

Białystok, 28 września 2008 r.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawierzają Kościół i Polskę - rekolekcje biskupów

2025-11-20 16:13

[ TEMATY ]

rekolekcje

Jasna Góra

biskupi

BPJG

Biskupi na rekolekcjach

Biskupi na rekolekcjach

- Jasna Góra jest sercem Kościoła w Polsce, dlatego jesteśmy tutaj i prosimy za naszą wspólnotę i Ojczyznę. Z Maryją omawiamy najważniejsze wyzwania – podkreślił arcybiskup Tadeusz Wojda Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W sanktuarium trwają rekolekcje biskupów odbywają się pod hasłem: "Być Prorokiem Nadziei". Bierze w nich udział niemal cały Episkopat. Nauki głosi ks. dr Jan Jędraszek, filozof i spowiednik z Domu Rekolekcyjnego Księży Pallotynów w Otwocku.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zwrócił uwagę, że biskupi są pasterzami Kościoła w Polsce, dlatego też szczególnie podczas rekolekcji zanoszone są intencje naszej Ojczyzny. - Czujemy potrzebę wspólnego bycia tutaj u Matki Bożej. Często do Niej przyjeżdżamy, aby z Nią omówić nasze sprawy. Polecamy Jej, Kościół i wszystkie wyzwania, których jest przecież tak dużo - podkreślił abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący KEP zauważył, że dzisiejszy świat się zmienia, społeczeństwo się zmienia, ale i Kościół się zmienia. – Jest mniej ludzi w Kościele, młodzież poszukuje swojego miejsca, coraz częściej pojawiają się osoby, które nie chrzczą dzieci. To są nowe wyzwania i dlatego ta zmieniająca się rzeczywistość wymaga od nas, byśmy to wszystko dziś oddali Maryi – mówił abp Wojda w rozmowie z @JasnaGóraNews.
CZYTAJ DALEJ

Policja na Publicznym Różańcu o Zatrzymanie Aborcji w Oleśnicy - „kazano nam was wszystkich legitymować!”

2025-11-20 10:40

[ TEMATY ]

różaniec

ratujzycie.pl

Listopadowy Publiczny Różaniec o zatrzymanie aborcji w Oleśnicy miał nietypowy przebieg. Z okien szpitala wyglądała Gizela Jagielska oraz druga lekarka (lub może pielęgniarka?), która trzymała telefon i z kimś rozmawiała. Po chwili pod szpital przyjechała Policja i zażądała wylegitymowania się od WSZYSTKICH uczestników modlitwy, nie tylko od przewodniczącego zgromadzenia - informuje portal ratujzycie.pl.

Funkcjonariusze nie umieli powiedzieć, o co im chodzi i co złego zrobili ludzie pod szpitalem. Twierdzili tylko, że „dostali takie polecenie” i że będą sporządzać notatkę z wydarzenia. Koordynator terenowy Fundacji przez dłuższą chwilę próbował dojść, jaka jest podstawa prawna do interwencji wobec zgromadzenia, które było prawidłowo zgłoszone. Funkcjonariusz próbował coś tłumaczyć, jednak nie podał żadnego konkretnego przepisu, na podstawie którego postanowił legitymować uczestników Publicznego Różańca - czytamy dalej.
CZYTAJ DALEJ

Papież u augustianek w Montefalco: człowiek który przynosi pokój

2025-11-20 20:09

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

augustianki

@Vatican Media

Papież z wizytą u agustianek z Montefalco.

Papież z wizytą u agustianek z Montefalco.

Po spotkaniu w Asyżu z włoskimi biskupami, Leon XIV udał się w czwartek 20 listopada do wspólnoty zakonnej, która pielęgnuje pamięć św. Klary od Krzyża. Z zakonnicami papież spędził chwilę na rozmowie, następnie odprawił Mszę, a na koniec zjadł z nimi obiad. Siostra Maria Cristina Daguati mówi Vatican News: „Znamy go od lat, to był moment pełen bliskości. Ma osobowość, która przynosi pokój.”

Był tu wcześniej jako profes, potem kilkakrotnie jako generał Zakonu św. Augustyna. Dziś, 20 listopada, Robert Francis Prevost, 267. papież Kościoła powszechnego, powrócił do augustiańskiego klasztoru św. Klary z Montefalco na prywatną wizytę. Chwila wspólnoty z klauzurowymi zakonnicami rodziny augustiańskiej, którą Leon XIV wybrał jako drugi przystanek swojej krótkiej podróży po Umbrii, po wizycie w Asyżu, gdzie spotkał się z Konferencją Episkopatu Włoch, kończącą 81. Zgromadzenie Ogólne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję