Reklama

16 X 2008 r. w Senacie RP

Niedziela Ogólnopolska 43/2008, str. 28

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997-2001, od 2005 - senator RP; www.ryszka.com

Czesław Ryszka<br>Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997-2001, od 2005 - senator RP; www.ryszka.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Potocznie mówimy, że nie ma ucznia ponad mistrza, jednak po tym, co przeżyliśmy w Senacie 16 października br., chciałbym uzupełnić to powiedzenie i wskazać na genialnych uczniów swojego mistrza. W Senacie tego dnia - w obecności nuncjusza apostolskiego abp. Józefa Kowalczyka, biskupów Antoniego Dydycza z Drohiczyna i Andrzeja Dziuby z Łowicza, prowincjałów Kapucynów z Warszawy i Krakowa, wielu kapłanów i sióstr zakonnych - podjęliśmy dwie uchwały. Pierwsza dotyczyła uczczenia bł. o. Honorata Koźmińskiego z okazji 20-lecia wyniesienia go na ołtarze (a stało się to dokładnie 16 października 1988 r.), a także zbliżającej się 180. rocznicy jego urodzin. Tu wspomnę, że ten wybitny kapłan z Zakonu Kapucynów, największy reformator życia społecznego i religijnego w Polsce przełomu XIX i XX wieku, miał ogromny wpływ na Polaków w latach powstania styczniowego i później. Założył ponad 20 zgromadzeń zakonnych ukrytych, które prowadziły nie tylko działalność religijną, charytatywną, ale także patriotyczną. Mimo carskich represji o. Koźmiński zjednoczył wokół swoich działań tysiące osób, wskazując im najważniejsze pola pracy: kształcenie młodzieży, wychowanie dzieci, służbę chorym, opiekę nad ubogimi, wyzyskiwanymi i odrzuconymi, podnoszenie poziomu życia pracowników fabryk oraz ludu wiejskiego.
Jako senator z Częstochowy czułem się w obowiązku, aby w swoim wystąpieniu przypomnieć o zasługach o. Honorata dla rozwoju kultu Matki Bożej Jasnogórskiej, w tym głównie dla propagowania pielgrzymek narodowych. Dzisiaj, kiedy obserwujemy, podziwiamy spontaniczne pielgrzymowanie polskiego narodu, wszystkich stanów i zawodów na Jasną Górę, dobrze przypomnieć, że w XIX wieku, w czasach zaborów, to pielgrzymowanie, oczywiście, na mniejszą skalę, uratowało w dużej mierze wiarę katolicką Polaków, pozwoliło przetrwać czasy utraty państwowości polskiej. Jeśli dzisiaj mówimy o Jasnej Górze jako duchowej stolicy Polski, to mamy w pamięci te właśnie czasy zaborów i wojen, kiedy zdawało się, że Polaków pokonano, że wszystkie światła dla Polski zgasły, dopóki jednak paliło się to na Jasnej Górze, nie wszystko było skończone.
Właśnie o. Koźmiński należał do tych wielkich Polaków, którym przyświecała idea odrodzenia ducha religijnego za przyczyną rozwinięcia i pogłębienia kultu Matki Bożej Częstochowskiej. To z żywotnością nabożeństwa do Maryi Jasnogórskiej, Królowej Polski, związał nadzieję odrodzenia Narodu i odzyskania wolności. Dlatego kiedy w 1905 r. odbudowano spaloną 5 lat wcześniej wieżę jasnogórską, o. Honorat w wielu listach i odezwach zachęcał do zorganizowania pielgrzymki narodowej na Jasną Górę. Przekonywał, że „gdyby cały nasz naród zebrał się u stóp Matki Bożej Częstochowskiej, gdyby z każdego zakątka naszej ziemi i z każdego stanu wysłać tam gorliwych posłów, którzy by odnowili śluby Jana Kazimierza. [...] byłby to sposób najskuteczniejszy zapewnienia sobie prędkiego u Pana Jezusa ratunku. Byłby to pochód wspaniały, godny Polaków, miły Bogu i ludziom. (…) I bądźmy przekonani, że w ten sposób najlepiej sprawie ukochanej Ojczyzny służymy”.
Na uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej w 1906 r., 15 sierpnia, na tę narodową pielgrzymkę z poświęceniem nowej wieży, przybyło pół miliona pielgrzymów. W tym bardzo dużo młodzieży. Uczestnicy ocenili ją jako religijną i narodową, gdyż począwszy od powiewających nad tłumami polskich chorągwi i proporców, a skończywszy na pieśniach - wszystko świadczyło o miłości każdego Polaka do Matki Najświętszej, o umiłowaniu wiary przodków i ziemi ojczystej. Podobnie, choć już nie aż tak licznie, obchodzono tego roku święto Matki Bożej Częstochowskiej, 29 sierpnia, do którego ustanowienia i zatwierdzenia przez Stolicę Apostolską także przyczynił się o. Koźmiński, którego dewizą życia były słowa: „Totus Tuus” - Cały Twój, Maryjo.
Druga uchwała Senatu RP (w kolejności jako pierwsza) składała hołd Janowi Pawłowi II w 30. rocznicę jego wyboru na Stolicę Piotrową. Dla milionów z nas tego dnia rozpoczęła się niezwykła historia Kościoła i świata, pisana pod dyktando Nieba. Nie lękam się tych wielkich słów, ponieważ wybór Jana Pawła II zmienił nasze dzieje, a jego pierwsze słowa, aby się „nie lękać i otworzyć drzwi Chrystusowi”, dla milionów wierzących stały się zachętą do przemiany swojego życia, do przemieniania świata ku dobru. Do dzisiaj nosimy te słowa głęboko w naszych sercach. Nikogo z nas nie trzeba przekonywać, że Polska dzięki Janowi Pawłowi II została szczególnie wyróżniona i wybrana przez Boga. Miliony Polaków na świecie przyznały się do swoich narodowych korzeni. A dla nas w kraju była to historyczna chwila, a zarazem niepowtarzalna okazja, aby zrzucić jarzmo komunizmu. I tak się stało. Polska otworzyła drzwi wolności dla wszystkich krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Tylko Pan Bóg wie, ile jest miłości w naszych sercach dla Jana Pawła II. Tylko Pan Bóg wie, ile w nas wdzięczności za jego wielki pontyfikat i święte życie.
Pisząc, że mamy uczniów nad mistrza, chciałbym jeszcze raz podkreślić, że bł. o. Honorat był charyzmatycznym odnowicielem narodowego pielgrzymowania na Jasną Górę, które odegrało znaczącą rolę w późniejszych latach, m.in. w 1920 r. i w latach odnowienia Ślubów Królewskich Jana Kazimierza, czyli w 1946 r., 1956 r. czy 1966 r. W tych latach narodowe pielgrzymki na Jasną Górę pomogły nam przetrwać i pokonać komunizm. A stało się to m.in. dzięki genialnym naśladowcom o. Honorata, którzy podjęli i rozwinęli jego ideę „Totus Tuus”: kard. Augusta Hlonda, kard. Stefana Wyszyńskiego oraz kard. Karola Wojtyły - Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Pytania o Anioła Stróża

Anioł Stróż jest zawsze bliski człowiekowi wierzącemu. Towarzyszące nam od dzieciństwa proste modlitwy do Anioła Stróża, obrazki przedstawiające kroczącego za dzieckiem zatroskanego anioła z rozpostartymi skrzydłami rodzą wciąż pytania: Kim jest Anioł Stróż? Jaki on jest? Ilu jest Aniołów Stróżów? To oczywiste, że chcemy więcej wiedzieć o kimś, kto jest nam szczególnie bliski

Pytamy więc: Czy wszyscy ludzie mają swego Anioła Stróża czy wyłącznie chrześcijanie? Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża. W starotestamentalnej Księdze Tobiasza archanioł Rafał pojawia się w roli towarzysza młodego Tobiasza (por. Tb 5, 4n). Dzieje Apostolskie wspominają anioła św. Piotra (por. Dz 12, 15). Anioła Stróża ma każdy człowiek, także wyznawca innej religii czy osoba niewierząca. Jest on więc dany każdemu człowiekowi. A więc, ilu jest ludzi na świecie, tylu jest Aniołów Stróżów.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do duszpasterzy seniorów: starzenie się to część „cudu, jakim jesteśmy”

2025-10-03 14:31

[ TEMATY ]

Watykan

cuda

duszpasterze seniorów

starzenie się

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych, którzy uczestniczyli w Watykanie w kongresie, zorganizowanym przez Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Zwracając się do nich, przypomniał o wielkim pragnieniu swojego poprzednika, by budować przymierze młodzieży z seniorami. Podkreślił, że osoby starsze są „darem i błogosławieństwem”, a proces starzenia się to część „cudu, jakim jesteśmy”, jako Stworzenie.

Nawiązując do tematu spotkania, zaczerpniętego z biblijnej Księgi Joela „Starcy wasi będą śnili sny!” (Jl 3, 1), Ojciec Święty zauważył, że słowa te były szczególnie bliskie jego poprzednikowi. Franciszek wielokrotnie mówił bowiem o potrzebie budowania przymierza między młodym pokoleniem, a osobami starszymi. „W cytowanym fragmencie prorok zapowiada powszechne wylanie Ducha Świętego, które jednoczy pokolenia i każdemu udziela różnych darów” - mówił Leon XIV, podkreślając tym samym, że owo porozumienie pokoleń jest darem od Boga i owocem otwarcia na Jego działanie. Zachęcił też do sięgania do katechez Franciszka z roku 2022, poświęconych chrześcijańskiej wizji starości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję