Marzena Cyfert: Jak zrodził się pomysł na żywą szopkę w parafii?
O. Witold Baran: Inicjatorami żywej szopki na Wittiga we Wrocławiu byli państwo Hanna i Antoni Gucwińscy oraz ówczesny proboszcz o. Stanisław Golec. Mając na względzie bezpośrednie sąsiedztwo Ogrodu Zoologicznego wspólnie doszli do wniosku, że czymś dobrym, pięknym i ciekawym dla Wrocławia byłoby stworzenie tutaj u nas w parafii żywej szopki, co też się dokonało 26 lat temu. Jest to obecnie najdłużej funkcjonująca nieprzerwanie żywa szopka w Polsce. Dłużej funkcjonującą mieli ojcowie franciszkanie, ale w czasie pandemii została ona zawieszona. Natomiast u nas funkcjonowała ona również w czasie pandemii.
Skąd pochodzą zwierzęta?
W tym roku powróciliśmy do współpracy z wrocławskim Ogrodem Zoologicznym, bo w czasie pandemii nie było to możliwe, i wszystkie zwierzęta stamtąd pochodzą. Mamy dwa osiołki: Stasię i jej syna Pegaza. Mamy cztery owce świniarki oraz dwa kucyki – matkę Rumbę i jej syna Ruma. Są jeszcze owce wrzosówki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wyzwaniem jest z pewnością opieka nad tymi zwierzętami...
Sprawują ją pracownicy wrocławskiego zoo, natomiast my, redemptoryści, też doglądamy tych zwierząt. Staramy się dbać o to, żeby nie były dokarmiane i żeby się nie bały. Nie można np. przychodzić do szopki ze zwierzętami. Parę lat temu uciekła nam z szopki krowa, ponieważ wystraszyła się psa. Wielu ludzi jej później szukało na wałach nad Odrą. A trzy lata temu koza musiała wyjechać na leczenie do zoo już w drugi dzień Świąt, ponieważ była przekarmiona przez przychodzących. Dlatego apelujemy, aby nie dokarmiać zwierząt, ponieważ są one wystarczająco dokarmione i nie straszyć ich.
W szopce znajdują się piękne drewniane figury. Co wiemy na ich temat?
Figury są nieco młodsze niż cała żywa szopka. Zostały wystrugane przez artystę ludowego z Kotliny Kłodzkiej, którego nazwiska niestety, nie jesteśmy w stanie ustalić. Jest to kilkanaście takich figur klasycznych dla szopki i całe mnóstwo aniołków, które nad tą naszą szopką się unoszą. Figury są regularnie odnawiane.
Kto przychodzi do szopki?
Pretekstem do przyjścia jest oczywiście radość dzieci. Ale wydaje mi się, że właściwie cieszą się i te dzieci do 18. roku życia i te dorosłe dzieci Boże, co widać po odwiedzających to miejsce. Często, oprócz rodziców, są to dziadkowie mieszkający w parafii i ściągający swoje wnuki z innych części Wrocławia. Ale są oczywiście ludzie w różnym wieku, z czego my też bardzo się cieszymy.
Kiedy możemy odwiedzić Pana Jezusa w żywej szopce przy ul. Wittiga?
Szopka będzie czynna od jutra rano, czyli od 24 grudnia, ponieważ zwierzęta już do nas dojechały, aż do 8 stycznia włącznie, czyli cały okres Narodzenia Pańskiego. I można tutaj przyjść o dowolnej porze dnia, chociaż ok. godz. 22 światło zostaje wyłączone, żeby zwierzęta nieco odpoczęły. Serdecznie zapraszam wszystkich Wrocławian, i nie tylko Wrocławian, do odwiedzenia tej szopki.