Reklama

O pokój w Ziemi Świętej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty Benedykt XVI nie ustaje w nawoływaniu świata do pokoju. Jest to bowiem problem najwyższej wagi. Może nie wszyscy zdajemy sobie sprawę, czym jest wojna i jakie niesie ze sobą nieszczęście. Trzeba tu sięgnąć do roku 1939, do straszliwych dni września, a potem następnych miesięcy i lat, i przypomnieć te zgliszcza, te miliony zabitych, te łzy i rozpacz. Młode pokolenia na pewno też widziały filmowe wyimki z tamtych czasów - pędzonych jak bydło ludzi, wywożonych w zwierzęcych wagonach, z których ot, tak sobie w pole wyrzucano tych, którzy umarli, nie mówiąc już o straszliwym kataklizmie, jakim były obozy koncentracyjne, piece gazowe zabijające miliony. Osobny rozdział to gułagi i straszliwe bezkresne przestrzenie ówczesnego Związku Radzieckiego. Ginęli ludzie niewinni, którzy zostali wyrwani przez żołdaków ze swoich domów, i nie można nazwać tego inaczej jak ogromnym barbarzyństwem i nieszczęściem świata. Dlatego ci, którzy to wszystko widzieli, po 1945 r. powiedzieli sobie: podstawą życia i prawdziwego rozwoju jest pokój i trzeba czynić wszystko, by go nie utracić. Bogu dzięki, Europie udało się przetrwać tyle lat bez wojny, ale nie możemy tego powiedzieć o wszystkich jej narodach, bo przecież mieliśmy Bałkany, z krwawą rzezią, jaką sąsiedzi zgotowali sąsiadom, mieliśmy różnego rodzaju konflikty. Patrzymy na to wszystko z uczuciem lęku, żeby znów nie doszło do jakiejś tragedii, żeby nie znalazł się jakiś nieobliczalny człowiek, który by wojnę niejako sprowokował. Jednocześnie z ogromnym bólem przeżywamy to, co dzieje się dziś w Ziemi Świętej, gdzie - podobnie jak 70 lat temu u nas - zabijani są niewinni ludzie, szczególnie bezbronne kobiety i dzieci, i gdzie stoją naprzeciw siebie dwie pałające wzajemną nienawiścią strony, które całą energię i intelekt wykorzystują nie dla pokoju, ale dla jak najbardziej bolesnego skrzywdzenia przeciwnika. I nie ma litości, panuje absolutne, zwierzęce wręcz okrucieństwo. Aż dziwi fakt, że tak mało piszą o tym dziennikarze. Owszem, dostęp do informacji jest bardzo utrudniony, do Strefy Gazy nie wpuszcza się nikogo, nawet pomocy humanitarnej. Tylko moc Boska może nas ocalić, nas - bo Ziemia Święta jest w jakimś sensie naszą wspólną własnością z racji tego, że jest to ziemia objawienia się ludziom Boga.
Wezwanie do modlitwy o pokój jest zatem czymś bardzo uzasadnionym. Ojciec Święty Benedykt XVI wciąż woła o pokój i modli się o niego. Odpowiedzmy na to wezwanie Papieża. Ale dobrze by było, gdybyśmy pomyśleli o naprawdę wielkiej modlitwie. Żebyśmy może włączyli się w zew fatimski, prosząc Matkę Najświętszą, która objawiła się w Fatimie, by zechciała patronować naszej modlitwie o pokój. Prośmy Jezusa, który przecież na palestyńskiej ziemi modlił się, nauczał i dokonywał cudów, żeby sprawił, by ludzie opamiętali się, żeby sobie wzajemnie przebaczyli, żeby świat zrozumiał, że wojna nie rozwiązuje konfliktów na sposób trwały, lecz rodzi odwet i niszczy możliwość rozwoju.
Obchodzimy w tym roku 2000. rocznicę urodzin św. Pawła Apostoła, tak związanego z tą ziemią. Niech patronuje on modlitwie chrześcijan - ale i niechrześcijan, przecież był Apostołem pogan - w intencji pokoju w Ziemi Świętej. Ta modlitwa jest dzisiaj wyzwaniem dla kapłanów, zakonów, dla wszystkich, którzy odmawiają Różaniec. Módlmy się za tych biednych ludzi, którzy umierają, bo nie mają znikąd ratunku. Módlmy się też za tych, którzy decydują się na mordowanie, których myślenie opanowały żądze wojenne. Oby wszyscy mieli świadomość, że wojna, zabijanie nigdy nie prowadzi do dobrego. Skorzystajmy z własnej wyobraźni, a dostrzeżemy, że człowiek jest stworzony do pokoju i w jego sercu powinien być zawsze Boży pokój. Jeżeli wypełni on serca ludzi, to zagości także na ziemi, przede wszystkim w Ziemi Świętej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Nigerii trwa wojna religijna przeciw chrześcijanom

2025-09-23 19:48

[ TEMATY ]

Nigeria

chrześcijanie

wojna religijna

Vatican Media

Świątynia w Nigerii

Świątynia w Nigerii

W południowej Nigerii prowadzona jest nie wprost wojna religijna przeciw chrześcijanom – powiedział Radiu Watykańskiemu prezes stowarzyszenia SIGNIS Afryka, komentując zabójstwo kolejnego kapłana w tym kraju. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że zamach ten miał motywy religijne. Islamiści przemocą szerzą swoją religię. Chcą przejęć kontrolę na regionami, które w większości są zamieszkiwane przez chrześcijan – dodaje ks. Walter Ihejiriki.

Przewodniczący afrykańskiej gałęzi Międzynarodowego Stowarzyszenia Mediów Katolickich SIGNIS przypomina, że zamordowany w ubiegły piątek ks. Matthew Eya dołączył do długiej listy chrześcijan, duchownych i świeckich, którzy zginęli za wiarę w Nigerii. Jego zdaniem chodzi tu o dobrze zaplanowaną strategię islamskich terrorystów. Nasilenie porwań i zabójstw w południowej części kraju, ma na celu szerzenie religii poprzez terror – dodaje ks. Ihejiriki, podkreślając, że to właśnie w tym kontekście należy postrzegać również ostatni zamach na kapłana.
CZYTAJ DALEJ

Niezwykła przyjaciółka Ojca Pio

2025-09-22 19:37

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Grafika Studio Serafin

Pragnienie śmierci znalazło poczesne miejsce w duchowości Ojca Pio. Nie było ono wyrazem ucieczki od cierpienia czy rozpaczy, lecz dojrzałą tęsknotą za pełnym zjednoczeniem z Bogiem. Myśl o jej bliskim nadejściu nie tylko Stygmatyka nie przerażała, lecz przeciwnie, nieodparcie pociągała...

Śmierć w rozumieniu Ojca Pio nie była końcem życia, ale przejściem do pełnej komunii z umiłowanym Bogiem. Wyznał, że pod wpływem działania Jego łaski stała się dla niego „szczytem szczęścia” i jego „przyjaciółką”. Takie jej pojmowanie ukazuje głęboki związek zakonnika ze św. Franciszkiem z Asyżu, który w swej „Pieśni słonecznej” nazwał ją „siostrą”.
CZYTAJ DALEJ

Mjanma: biskup zaniepokojony nasilającą się przemocą wobec ludności cywilnej

2025-09-23 16:53

[ TEMATY ]

biskup

przemoc

Mjanma

ludność cywilna

Adobe Stock

Wojsko

Wojsko

Biskup diecezji Pyay w stanie Rakhine w zachodniej części Mjanmy, Peter Tin Wai, wyraził głębokie zaniepokojenie liczbą ofiar konfliktu między Armią Arakan (AA) a juntą wojskową. „Niewinni cywile są uwięzieni między dwiema walczącymi armiami” - poinformowała watykańska agencja misyjna Fides, powołując się na bp Wai.

Mjanma poważnie cierpi z powodu trwających konfliktów między różnymi grupami - głównie lokalnymi milicjami, które powstały w celu obrony społeczności wiejskich lub dzielnic miejskich przed przemocą wojskową w następstwie zamachu stanu z 1 lutego 2021 r. Ostatnio junta wojskowa zintensyfikowała ataki na Armię Etniczną Arakan, która kontroluje większość stanu Rakhine na zachodzie kraju - w tym 14 z 17 gmin.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję