Reklama

Kościół

Abp Ryś w Watykanie: w obliczu kryzysu wiary trzeba bliskości i świadectwa

O potrzebie bliskości i świadectwa mówił podczas porannej Mszy św. sprawowanej przez około 50 prezbiterów, w tym abp Adama Szala, bpa Kazimierza Gurdę i kard. Konrada Krajewskiego w kaplicy św. Sebastiana przy grobie św. Jana Pawła II metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś.

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

Ks. Paweł Kłys

Abp Grzegorz Ryś

Abp Grzegorz Ryś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwie postawy dzisiaj zadaje nam Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii (Mk 1, 40-45). Pierwszą zadaje nam swoją postawą, a drugą zadaje nam poleceniem, jakie skierował do uzdrowionego trędowatego.

Pierwszą postawą jest bliskość. Jezus wyraża ją dotykając trędowatego: „wyciągnął rękę, dotknął go” W komentarzach się mówi: dotknął niedotykalnego. Trędowatych nie wolno było dotykać, bo każdy kto ich dotknął, sam zaciągał nieczystość, jaka w nich była.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Problemem trędowatego nie jest choroba, problemem trędowatego jest nieczystość, dlatego mówi on do Jezusa: „Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić!”. Ponieważ jest nieczysty jest izolowany, jakby dla nikogo nie istniał, jakby umarł za życia. Jezus temu człowiekowi okazuje bliskość, człowiekowi, który dla nikogo już nie istnieje, nikt do niego nie podejdzie, nikt się z nim nie przywita, nikt go nie obejmie, nikt mu nie poda ręki, nikt się nie ucieszy jego obecnością w świątyni, nikt nie będzie chciał uczestniczyć w ofiarach które składa i tak dalej i tak dalej. To jest człowiek, który za życia stał się umarły. Takiemu Jezus okazuje bliskość i to jest bliskość przez dotknięcie, ale jest to też bliskość serca, wewnętrzna, bo ten gest dotknięcia wynika z tego, że jak słyszeliśmy, Jezus jest zdjęty litością: dosłownie by trzeba było przetłumaczyć „poruszony do samej głębi” i dlatego ten gest dotknięcia jest prawdziwy. Wynika bowiem z głęboko poruszonego serca.

Trzeba by było zapytać - ilu takich ludzi mamy w życiu, którzy dla nas już nie istnieją, którzy dla nas umarli? Mogą to być konkretne osoby, a to nie raz mogą być całe grupy ludzi z którymi nie chcemy mieć nic wspólnego. Najlepiej nigdy się nie spotkać, nigdy się nie otrzeć. Jezus mówi: bliskość wobec takich osób.

Natomiast druga postawa to świadectwo: „Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”. Jezus posyła go i to posyła natychmiast. Zaraz go odprawił i to z jakąś wielką gwałtownością. Tak jak był dla niego wcześniej czuły i bliski, tak teraz gwałtownie go odpycha, to znaczy posyła go do świadectwa: „idź daj świadectwo, nie mów, daj świadectwo”. Z reguły robimy odwrotnie: gadamy, gadamy, gadamy, a świadectwa jest zero. I wtedy kiedy gadamy bez świadectwa, wówczas dzieje się to, co jest w tej Ewangelii na końcu: to znaczy działalność Jezusa jest tylko utrudniona. Jezus nie może działać, spotykać ludzi, działać w ich życiu, działać w ich sercach, dlatego że my zmarnowaliśmy okazję spotkania Jezusa z nimi, swoją gadaniną a nie świadectwem. Bliskość i świadectwo.

Kiedy byliśmy z ostatnią wizytą ad limina u Ojca Świętego Franciszka i mieliśmy to wielkie szczęście spotkania w małych grupach, zadawania Ojcu Świętemu pytań, raz po raz pytaliśmy go, co robić? Co robić w sytuacji, kiedy ludzie odchodzą od Kościoła? Co robić w sytuacji, kiedy młodzież przestaje chodzić na religię? Co robić w sytuacji, kiedy liczymy publiczne apostazje? Co robić w takiej sytuacji, kiedy wydaje się, że tylko kryzys, kryzys, kryzys, zanik wiary, zanik wiary? Bodaj 7-8 razy zadaliśmy w ciągu dwóch godzin papieżowi to samo pytanie: co robić, co robić? Ojciec Święty patrzył na nas i z cierpliwością mówił za każdym razem: bliskość i świadectwo, bliskość i świadectwo. Amen.

2023-01-12 08:54

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Ryś: jaka jest nasza hojność w dawaniu naszego czasu Jezusowi?

[ TEMATY ]

rekolekcje

abp Grzegorz Ryś

ks. Paweł Kłys

„Jaka jest nasza hojność w dawaniu naszego czasu Jezusowi?”- pytał w swojej homilii abp Grzegorz Ryś w drugim dniu Wielkopostnych Rekolekcji dla Łodzi.

W homilii metropolita łódzki zwrócił uwagę, na to, że nie da się opowiedzieć Ewangelii bez ukazania relacji jaką miała Maria, siostra Łazarza z Jezusem. Maria wylała drogocenny olejek na nogi Jezusa, aby pokazać jak On jest ważny dla niej. Ten najcenniejszy olejek przechowywała specjalnie dla Niego. „Bez takiej relacji człowieka z Jezusem wszystko w Ewangelii jest niezrozumiałe i wszystko jest bez fundamentu. Relacja z Jezusem jest taka hojna, skoncentrowana na Nim, że w tym momencie kiedy się z Nim spotykasz gubisz swoje wyrachowanie. Nic już nie jest ważne. Wszystko co masz najcenniejsze, jest dla niego”.
CZYTAJ DALEJ

Poruszające chwile w bazylice watykańskiej: osobisty pielęgniarz papieża ucałował jego trumnę

Noc przed pogrzebem Ojca Świętego bazylika św. Piotra była już zamknięta dla wiernych. Nie oznacza to jednak, że papież Franciszek pozostał w niej sam. Honorową straż trzymała Gwardia Szwajcarska, a modlitwy prowadzili kanonicy bazyliki watykańskiej i siostry zakonne. Franciszka żegnali także jego najbliżsi współpracownicy. Były to chwile bardzo intymne, a zarazem poruszające.

Przy trumnie papieża modlili się m.in. członkowie jego watykańskiej rodziny. Trzej papiescy sekretarze - księża: Juan Cruz Villalon, Manuel Pellizzon i Fabio Salerno. Obecni byli także świeccy, którzy do ostatnich chwil wspierali Franciszka. Jego osobisty pielęgniarz Massimiliano Strappetti i pomagający mu w codziennych czynnościach - Piergiorgio Zanetti i Daniele Cherubini. Każdy z nich pożegnał się z Ojcem Świętym, całując jego trumnę.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: Tłumy wiernych na święcie Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach

2025-04-27 13:13

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Boże Miłosierdzie

PAP/Art Service

Tłumy wiernych przybyły w niedzielę do krakowskich Łagiewnik, by wziąć udział w święcie Miłosierdzia Bożego. Metropolita krakowski Marek Jędraszewski podkreślił w homilii wygłoszonej tego dnia, że Kościół wciąż żyje i kolejne postacie przekazują prawdę o miłosierdziu.

W poprzednim roku w święcie uczestniczyło, według łagiewnickiego sanktuarium, ponad 100 tys. osób. Organizatorzy szacują, że w tym roku liczba ta będzie podobna. W niedzielę Msze św. na terenie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia odbywają się przez cały dzień. Także w sobotę wieczorem trwały tu nabożeństwa, a w nocy – czuwanie modlitewne. W związku z wydarzeniem komunikacja miejska została wzmocniona – uruchomiono dodatkowe linie, a dotychczasowe tramwaje do Łagiewnik kursują częściej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję