- Jestem naprawdę wzruszona, że tylu państwa dziś widzę - tak gorzowska artystka przywitała 9 października w sali Jana Pawła II przy ulicy Obotryckiej licznie zebraną publiczność. E. Kuczyńska to stały bywalec Dni. Zazwyczaj pojawiała się jako instruktorka teatralna swoich grup działających przy MDK (m.in. "De Integro"), więc ten występ być może niektórych zaskoczył. Artystka sama przyznała, że jest zadziwiona swoją śmiałością, iż proponuje w ramach Dni Kultury Chrześcijańskiej twórczość Agnieszki Osieckiej. Niezwykle odpowiednio dobrany materiał sprawił jednak, że chyba wszyscy zgromadzeni znaleźli coś dla siebie. Subtelne piosenki i poruszające wiersze opowiadały o tym, co istotne: nadziei, cierpieniu i oczywiście o miłości. Podczas godzinnego recitalu pt. "Z jednego ziarna" E. Kuczyńska wykonała obok znanych utworów także zapomniane "słowno-muzyczne perełki". Skromna dekoracja składająca się z liści, kasztanów i płatków kwiatów doskonale wprowadzała zebranych w nastrój zadumy i refleksji.
Do zastanowienia nad tym, co "ważne i najważniejsze" w naszym życiu, próbowali również zachęcić dwa dni później młodzi aktorzy. Młodzieżową Grupę Teatralną Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, na co dzień działającą przy "Białym Kościółku", opiekuje się Ludwina Nowicka. Teatr, w występie kończącym DKCh, zaprezentował fragmenty dwóch przedstawień: Bernadeta nieznanego autora oraz Teatru św. Franciszka pióra Romana Brandstaettera. Pierwsza sztuka w swojej treści nawiązywała do cudownych objawień Matki Bożej w Lourdes. Druga - stanowiła odważną próbę przedstawienia teatru o teatrze, oczywiście z religijnym przesłaniem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu