Reklama

Podniebne muzeum

Niedziela Ogólnopolska 20/2009, str. 16-17

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W całej Polsce 7 czerwca będzie obchodzony II Dzień Dziękczynienia, podczas którego przeprowadzona zostanie zbiórka na Centrum Opatrzności Bożej. Na co przeznaczone są te pieniądze i jak przebiega budowa świątyni?
Jestem na budowie Centrum Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie. Z mozołem wchodzę po schodach na dach Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Po kilku minutach w końcu udaje się wejść na szczyt. - Dokładnie tu, 34 m nad ziemią, jest przewidziany taras widokowy. Każdy z nas będzie mógł stąd podziwiać panoramę Warszawy i Wilanowa - pokazuje Jakub Karaś, odpowiedzialny za nadzór i bezpieczeństwo na budowie. Obecnie świątynia ma już 36 m, czyli wysokość 14-piętrowego budynku. Jednak na tym nie koniec, budowa nadal pnie się w górę. Na tej wysokości zaczyna się dopiero wznoszenie konstrukcji gigantycznej kopuły przykrywającej wnętrze. Gdy będzie gotowa, na świątyni zostanie ustawiony kilkumetrowy krucyfiks. Jednak podobnie jak w życiu, tak i na budowie z krzyżem może być najtrudniej. - Najwyższy dźwig, którym dysponujemy, ma wysokość 70 m, a to za mało, bo całość ma mieć aż 75 m. Dlatego też krzyż najprawdopodobniej będziemy musieli montować za pomocą helikoptera - mówi Bogdan Sobieraj, który kieruje budową Centrum.

Muzeum jak tor kolarski

Reklama

Muzeum będzie się znajdować w pomieszczeniu, które na wysokości 26 m oplata świątynię. Wnętrze można porównać do toru kolarskiego, który okrąża całą budowlę. - Nasze muzeum będzie się wyróżniać zarówno tematyką, jak i miejscem, w którym się znajduje. Nie znam bowiem tak dużej powierzchni ekspozycyjnej, która by była tak mocno skierowana ku niebu - podkreśla dr Paweł Skibiński, dyrektor projektu muzeum. Planowana ekspozycja zajmie cały pierścień, tuż pod kopułą świątyni. Łącznie do dyspozycji jest ponad 3 400 m2 powierzchni.
Chociaż w stanie surowym pomieszczenia są już gotowe, to jednak zwiedzanie jest jeszcze dość uciążliwe: trzeba uzyskać pozwolenie kierownika budowy, nałożyć kask, a później wspiąć się schodami na wysokość 12. piętra. - Docelowo jednak będą tu windy, które w kilkadziesiąt sekund zawiozą zwiedzających na górę - mówi Jakub Karaś.
Muzeum to jednak nie tylko mury. - To przede wszystkim historia dwóch wielkich Polaków, którą chcemy pokazać przyszłym pokoleniom. A opowieść o Janie Pawle II i kard. Wyszyńskim jest najlepsza, jaką można sobie wyobrazić - podkreśla dr Skibiński, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego. Dlatego też równolegle z pracami budowlanymi trwa postępowanie przetargowe, w którym zostanie wyłoniony autor najlepszej koncepcji wystawienniczej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyzwania i niebezpieczeństwa

Reklama

Przez ostatni rok Centrum urosło o kilkanaście metrów. Oprócz muzealnego pierścienia dokończone zostały pylony, gdzie będą klatki schodowe oraz windy. Udało się wybudować kilkustopniowy chór o niebagatelnej szerokości 50 m oraz wysoką na 26 m tzw. ścianę dzwonową, która swym kształtem otula prezbiterium świątyni.
Latem budowlańców będzie czekało jeszcze jedno trudne logistycznie przedsięwzięcie - wybudowanie mostów między pylonami. - Całą żelbetową konstrukcję zbudujemy tuż nad ziemią. Natomiast później będziemy musieli każdy z czterech mostów wciągnąć na wysokość 26 m - wyjaśnia Sobieraj. Aż trudno sobie wyobrazić, że te potężne klocki z pomieszczeniami w środku, o szerokości 5 m i długości basenu olimpijskiego, ważące ok. 800 ton, zostaną wciągnięte na wysokość 10. piętra. Jak to możliwe, że się nie połamią? - Zastosowaliśmy bardzo dużo stali i specjalnego betonu. To wytrzymała konstrukcja - uspokaja kierownik budowy.
Mosty są już ostatnim dużym elementem żelbetowej konstrukcji Centrum. Jednak nie oznacza to, że przed budowlańcami nie będzie już więcej wyzwań. - Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku rozpoczniemy pracę nad potężną kopułą, która będzie zwieńczeniem budowli - mówi Andrzej Kaszubowski, kierownik kontraktu. Prace będą prowadzone na bardzo dużych wysokościach od 30 do prawie 70 m - dlatego też priorytetem w całym przedsięwzięciu jest bezpieczeństwo.
Zdaniem inżynierów, którzy kierują budową, praca jest bardzo ciekawa. - Mało elementów się powtarza. Ciągle przed sobą mamy więc nowe wyzwania, ale też niebezpieczeństwa - mówi Sobieraj. I rzeczywiście, praca na takich wysokościach przypomina momentami sporty ekstremalne. Niektórzy budowlańcy wyglądają jak alpiniści. Poruszają się w szelkach, które przymocowane są do lin zabezpieczających.

Zbieramy na kopułę

W ostatnim roku budowa Centrum przebiegała szybko. Została bowiem wsparta przez podatników. Muzealna część przedsięwzięcia jest instytucją kultury i dlatego mogła być finansowana z budżetu państwa. Inaczej wygląda sytuacja z przestrzenią sakralną. - Pieniądze z Ministerstwa Kultury mogliśmy przeznaczyć tylko na budowę muzealnego pierścienia. Natomiast na resztę sami musimy uzbierać - tłumaczy ks. prał. Marian Raciński, ekonom archidiecezji warszawskiej.
Wznoszenie świątyni jest kosztownym przedsięwzięciem. Zgromadzonych do tej pory pieniędzy wystarczy na przygotowanie do rozpoczęcia pracy nad kopułą. - Dalsze etapy budowy uzależnione są od środków, które zbierzemy wśród wiernych podczas II Dnia Dziękczynienia, oraz od sponsorów - podkreśla ks. prał. Raciński. I dodaje, że jest dobrej myśli. Jego zdaniem, są duże szanse, że budowa będzie przebiegała zgodnie z planami inwestycyjnymi. A te są bardzo ambitne. - Chcemy w przyszłym roku dokończyć kopułę i wstawić wszystkie okna, czyli doprowadzić całość do stanu surowego zamkniętego - dodaje ekonom archidiecezji warszawskiej.

Podziękujmy za wolność

Idea budowy Świątyni Opatrzności Bożej ma już ponad 200 lat. W 1792 r. posłowie Sejmu Wielkiego, na czele z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim, przyrzekli wybudować kościół ku czci Opatrzności Bożej. Miało to być wotum, ogólnonarodowe dziękczynienie Bogu za uchwalenie pierwszej w Europie konstytucji.
Świątyni jednak nie udało się wówczas wybudować, a kilka lat później I Rzeczpospolita zniknęła z mapy Europy. Tę piękną ideę przypomniano także przed II wojną światową, kiedy to Polska na krótko odzyskała niepodległość. Powstały nowe plany i powołano komitet budowy. Jednak i tym razem czas wolności i problemy ekonomiczno-polityczne nie pozwoliły na zrealizowanie ogólnonarodowego przedsięwzięcia. Po wojnie nadszedł czas ateistycznego PRL-u. Dlatego też o budowie narodowego wotum, które miałoby mieć wymiar sakralny, nie mogło być mowy.
Historia sprawiła, że przez dwa wieki świątynia pozostawała piękną, ale martwą ideą. Sytuacja zmieniła się dopiero w latach 90. XX wieku, kiedy Polska znów odzyskała suwerenność.
O starym przyrzeczeniu danym Bogu przez naszych ojców przypomniał prymas Polski kard. Józef Glemp. Z jego inicjatywy 23 października 1998 r. ponownie doszło do historycznej chwili. Sejm zdecydowaną większością głosów przyjął uchwałę w sprawie budowy Świątyni Opatrzności Bożej. Stwierdzano w niej: „Sejm III Rzeczypospolitej uważa, że śluby złożone przed dwustu laty naród powinien pilnie wypełnić”, a świątynia będzie wotum Narodu za Konstytucję 3 Maja, odzyskanie wolności w 1989 r., 20 lat pontyfikatu Jana Pawła II, 2000 lat chrześcijaństwa.
Losy budowy świątyni są odzwierciedleniem historii naszego narodu. Dał Bóg, że od 20 lat żyjemy w wolnym kraju. I choć często jesteśmy niezadowoleni, kłócimy się i spieramy, to jednak naprawdę mamy za co podziękować.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Wyjątkowy, dziesiąty konsystorz papieża Franciszka

2024-12-07 07:26

Monika Książek

Sobotni, dziesiąty konsystorz pod przewodnictwem papieża Franciszka będzie jednym z najciekawszych w jego pontyfikacie. Godność kardynała otrzyma 21 dostojników z całego świata, w tym najstarszy w historii: 99-latek. Szczególnie interesujące jest to, że liczba kardynałów elektorów wzrośnie aż do 140, podczas gdy wyznaczony pułap wynosi 120.

To będzie wyjątkowo intensywny dzień w Watykanie. Rano papież przyjmie na audiencji ofiarodawców świątecznej choinki z włoskiego Trydentu i szopki z Friuli-Wenecji Julijskiej. Ich uroczysta inauguracja odbędzie się na placu Świętego Piotra o zmierzchu.
CZYTAJ DALEJ

W tej parafii proboszcz nie organizuje kolędy; z wiernymi spotykam się cały rok

2024-12-07 07:37

[ TEMATY ]

kolęda

wizyta duszpasterska

Facebook/Parafia

W parafii na Łacinie nie organizujemy kolędy. Z wiernymi spotykam się bez specjalnej okazji przez cały rok – powiedział PAP proboszcz parafii pod wezwaniem Imienia Jezus w Poznaniu ks. Radek Rakowski. Dodał, że kolęda księżom kojarzy się z pośpiechem i zmęczeniem, a wiernym przede wszystkim z kopertą.

W Kościele katolickim w Polsce okres po Bożym Narodzeniu to czas, w którym w parafiach odbywają się wizyty duszpasterskie popularnie zwane kolędą, podczas których księża odwiedzają domy parafian. W niektórych miejscach ze względu na rozległość parafii wizyty duszpasterskie rozpoczynają się już na początku grudnia.
CZYTAJ DALEJ

Wiele uczynił dla całego Kościoła. Jubileusz sióstr marianek

2024-12-07 21:09

Marzena Cyfert

Uroczysta Eucharystia w 170. rocznicę powstania zgromadzenia sióstr marianek

Uroczysta Eucharystia w 170. rocznicę powstania zgromadzenia sióstr marianek

Uroczystej Mszy św. dziękczynnej za 170 lat Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

Eucharystia z udziałem siedmiu biskupów, księży archidiecezji wrocławskiej, sióstr marianek i ich przyjaciół sprawowana była w kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku we Wrocławiu. To właśnie w tym miejscu znajduje się grób założyciela zgromadzenia sługi Bożego ks. Jana Schneidera, niezwykłego obrońcy i opiekuna kobiet. Siostry modliły się za zgromadzenie i prosiły o dar beatyfikacji ks. Jana Schneidera.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję