Podstawowa cecha festiwalu - wielokulturowość została zaznaczona już podczas liturgicznej inauguracji w Bazylice Jasnogórskiej. Niektóre elementy Eucharystii były wypowiadane po włosku, angielsku, rosyjsku, niemiecku, a część Mszy św. - celebrowana w języku łacińskim.
Słyszeć i rozumieć
W homilii wygłoszonej podczas liturgicznej inauguracji festiwalu ks. Piotr Zaborski, duszpasterz środowisk twórczych archidiecezji częstochowskiej, podkreślił, jak ważna jest rola muzyki, „abyśmy mogli słyszeć i rozumieć w różnych językach”. Nic bowiem nie przybliży tajemnicy zmartwychwstania lepiej niż to, co wielbi Boga. A muzyka właśnie oddaje uczucia. Piękno, które istnieje… Dopełnieniem Eucharystii było prawykonanie „Missa sollemnis” Stanisława Moryto, z udziałem Chóru Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, solistki Anny Lasoty (sopran) i Sekstetu Instrumentów Dętych Uniwersytetu Muzycznego im. F. Chopina - pod dyrekcją ks. Kazimierza Szymonika.
Podczas festiwalu po raz pierwszy zabrzmiały także m.in. utwory Krzesimira Dębskiego „Ecclesiasticus 30”, Rolanda Freisitzera „Dies irae”, Pawła Łukaszewskiego „Miserere”oraz kompozycje laureatów Międzynarodowego Konkursu Kompozytorskiego „Musica Sacra”: Emila Bernarda Wojtackiego (I nagroda), Łukasza Urbaniaka (II), Adrii Barbosy Torregrosy (III).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Świadectwo wiary
Reklama
Właściwie trudno odpowiedzieć na pytanie, które koncerty cieszyły się największym uznaniem. Publiczność bowiem wydawała się nie tylko wybierać zgodnie z artystycznym gustem, lecz także otwierała się na to, co nieznane i co może dać nowe spojrzenie na modlitwę, pochwałę Boga czy wyznawanie wiary. Nawet jeśli to „nowe” jest związane z odległą liturgią, jak w przypadku niezwykłego występu Chóru Staroobrzędowców Syberii. „To jest coś więcej niż koncert. To jest świadectwo żywej wiary” - usłyszała publiczność. Rzeczywiście, wykonawcy - osoby duchowne i świeckie, to śpiewacy prawosławnych parafii, a ich muzyka odzwierciedla dawną tradycję i ma tej tradycji służyć.
Wielu melomanów udało się na koncert „Muzyka włoskiego baroku” do kościoła Najświętszego Imienia Maryi, by słuchać utworów: Vivaldiego, Corellego, Scarlattiego, Subissatiego w interpretacji zespołu w międzynarodowym składzie, pod artystycznym kierownictwem pochodzącej z Częstochowy Judyty Wrony-Tupczyńskiej. Partie wokalne wykonali Polka Kinga Misiak (sopran) i kontratenor Sumihito Uesugi z Japonii.
Polska i wiele kultur
Jak co roku, program festiwalu przewidział prezentację polskiej muzyki. I tak czwartego dnia w kościele ewangelicko-augsburskim można było posłuchać m.in. utworów Szymanowskiego, Nowowiejskiego, natomiast 5 maja w Bazylice Jasnogórskiej w ramach „Koncertu muzyki ze zbiorów Jasnogórskich” zaprezentowano kilka nieznanych dotąd, przechowywanych w archiwach paulińskich, kompozycji nauczyciela Fryderyka Chopina - Józefa Elsnera, konfratra Klasztoru Jasnogórskiego, w 240. rocznicę jego urodzin. Wystąpili soliści, Chór (przygotowany przez Wandę Tchórzewską) i Orkiestra Warszawskiej Opery Kameralnej - pod dyrekcją Tadeusz Karolaka.
XIX Festiwal uświetnił i ubarwił „Koncert muzyki cerkiewnej”, wykonany przez Narodowy Chór Akademicki „Dumka” pod kierunkiem Jewhenija Sawczuka (kościół Podwyższenia Krzyża), muzyka sakralna Iranu, wykonywana przez zespół „Mezrab” i Salara Aghili, a także udział żeńskiej Scholi Gregoriańskiej „Mediae Aetatis Sodalicium” z Bolonii, dyrygowanej przez Antonio Nino Albatrosa z Włoch.
Jan Garbarek - dialog
Wieczorne widowisko muzyczne w poniedziałek 4 maja nie wystarczy nazwać koncertem. Zarówno część w archikatedrze Świętej Rodziny w wykonaniu światowej sławy saksofonisty Jana Garbarka - muzyka z polskimi korzeniami, z udziałem kwartetu wokalnego z Wielkiej Brytanii „The Hilliard Ensemble” w składzie David James (kontratenor), Rogers Covey-Crump (tenor), Steven Harrold (tenor) i Gordon Jones (baryton) - jak i spektakl „Babel” na placu katedralnym to z pewnością ważniejsze i bardziej doniosłe wydarzenia w ramach festiwalu. „Officium” to tytuł albumu z muzyką średniowieczną, ilustrowaną saksofonowymi improwizacjami Jana Garbarka. Jego fragmenty zaproponowane polskiej publiczności to dowód na to, że sposobem na pokonanie barier kulturowych jest chęć i odwaga prowadzenia dialogu. To wrażliwość, uczuciowość i konsekwencja jednocześnie. Umiejętność izolowania się, a zarazem zachowania więzi i porozumienia z innymi. Niemożliwe, a w słuchanej muzyce, w dialogu wykonawców, w zespoleniu z barwą - nadzwyczajnie proste, choć niepowtarzalne…
Dotknąć obrazu
Doznania muzyczne nie były jednak jedynymi, które przeżywała tegoroczna publiczność „Gaude Mater”. Podobnie jak podczas poprzednich edycji, i ostatniej towarzyszyły spotkania, wykłady, seminaria i wystawy. Galeria Ośrodka Promocji Kultury przygotowała wernisaż wystawy malarstwa i rysunku Teresy Stankiewicz. Jej prace cechuje niezwykła prostota i nasycenie barwami. Wyraźne są inspiracje religijne („Wielkanoc”, „Zdjęcie z krzyża”, „Anioł ubogich duchem”). Za witraże i polichromie swojego autorstwa była wielokrotnie nagradzana. Na pytanie, co chciałaby powiedzieć o swoich obrazach, odpowiada: „Niech każdy po swojemu je zobaczy”.
Gościem festiwalu był także Leszek Mądzik, twórca „Teatru obrazu”, reżyser, scenograf, fotografik. W sali OPK odbyła się promocja ostatniego albumu artysty pt. „Leszek Mądzik. Teatr, scenografia, warsztaty, fotografia”.