Reklama

Jak czytać Pismo Święte?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już od wielu dekad bardzo głośno mówi się o potrzebie ochrony środowiska naturalnego. Mało tego. Ekologia dla wielu staje się wręcz nową religią. Niektórzy zaś ludzie bardzo mocno zaangażowani w różnorakie akcje ekologiczne twierdzą, że Biblia nie promuje postaw uczących troski o naturę. Czy tak jest naprawdę? Oczywiście, że nie.
Po pierwsze, kiedy powstawały teksty zawarte dziś na kartach Pisma Świętego, nie było w ogóle mowy o zanieczyszczeniu naturalnego środowiska. Taki temat po prostu nie istniał. Jeśli przyjmiemy, że najstarsze fragmenty Starego Testamentu powstały w XII stuleciu przed Chr. (najprawdopodobniej 5 rozdz. Księgi Sędziów), a najmłodsze na początku II wieku po Chr. (np. Drugi List św. Piotra), to okazuje się, iż w tamtych czasach nikt nie słyszał o dziurze ozonowej, a takowa przecież była, o CO2 itd.
Po drugie, choć Biblia nie zajmuje się tematami, które dopiero teraz wyszły na światło dzienne, to jednak od samego początku podaje zasadnicze wskazania co do troski o naturę. Przesłanie bowiem pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju (jej ostateczna redakcja nastąpiła po powrocie z tzw. niewoli babilońskiej, czyli po 538 r. przed Chr.) jest jednoznaczne. Bóg, jako Stwórca wszystkiego, co istnieje, powierza panowanie nad naturą koronie swoich stworzeń, którą jest nie kto inny, tylko człowiek. Ma on panować nad przyrodą. Nie chodzi bynajmniej o to, by ją niszczył, ale o to, by ją chronił. Homo sapiens jest, zgodnie z Bożym zamysłem, kustoszem naszej planety. Można nawet zasugerować o wiele szerszą interpretację jego roli w Bożych planach. Być może jest on nawet kustoszem całego wszechświata.
Po trzecie, obdarzony rozumem człowiek, jako stróż przyrody, jest zobowiązany do tego, by tak dbać o środowisko naturalne, aby mogło ono służyć nie tylko jemu, lecz także innym stworzeniom, za które, w świetle przesłania biblijnego, jest on odpowiedzialny. Dlatego też nie tylko w ostatnim czasie w Kościele katolickim podejmowane są działania zmierzające do uświadamiania nie tylko ludziom wierzącym, jak ważną rzeczą jest troska o środowisko naturalne. Wystarczy przytoczyć przykład św. Franciszka z Asyżu (1181-1226) i jego słynną „Pieśń słoneczną”, by wczytując się w jej treść, odnaleźć wielkie przywiązanie czy nawet wręcz miłość do otaczającej nas natury.
Bez wątpienia szeroko rozumiana ekologia jest dziedziną, którą należy propagować i wspierać. Ziemia bowiem to nasz wspólny dom. Doskonale wiedzieli o tym biblijni autorzy.

Kontakt: biblia@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„W domu Ojca mego jest mieszkań wiele, idę przygotować wam miejsce”

2024-11-12 11:25

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 9, 27-31.

Piątek, 6 grudnia. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Mikołaja, biskupa
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: matka zrezygnowała z leczenia raka, by nie zaszkodzić poczętemu dziecku

2024-11-30 11:59

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich

Podczas jednej wizyty u lekarza usłyszała, że jest w ciąży i ma nieoperowalnego raka. 38-letnia Deborah Vanini zrezygnowała z leczenia, by nie zaszkodzić noszonemu pod sercem dziecku. Zmarła dwa miesiące po jego narodzinach. „Bała się śmierci, ale myślała o naszej córeczce” - wyznał jej partner podkreślając, że „społeczeństwo powinno brać przykład z tej historii, wybierając życie”.

Historia „Matki z Como”, jak nazwały ją włoskie media odbiła się szerokim echem dzięki swoistemu dziennikowi, który Deborah prowadziła w mediach społecznościowych. Jej wpisy obrazują życie jakie prowadziła. Zdjęcia pokazują piękną kobietę, kochającą podróże do wspaniałych miejsc, spotkania z przyjaciółmi, wymarzony dom, który tuż przed diagnozą wybudował dla niej jej partner. Do spełnienia ich marzeń brakowało dziecka, o które starali się kilka lat. Wpis o tym, że oczekuje potomstwa stał się zarazem zapowiedzią tragedii. W czasie jednej wizyty u lekarza dowiedziała się, że jest w ciąży, a zaraz potem, że ma nowotwór. Rak płuc. W czwartej fazie - nieoperowalny. „Szok. Od najlepszej wiadomości do najgorszej w ciągu 25 sekund - napisała na Twitterze. - Od największej radości do absolutnej rozpaczy. Od ekstazy po męki piekielne. Od teraz - ciemność”.
CZYTAJ DALEJ

„Mikołajkowa” Jasna Góra

2024-12-06 20:45

[ TEMATY ]

Jasna Góra

św. Mikołaj

BPJG

Szósty grudnia to nie tylko wspomnienie świętego Mikołaja. To także dzień radości, dzielenia się i spełniania najskrytszych marzeń tych, których kochamy. Aby zapewnić o swoim istnieniu i pokłonić się Matce Bożej, na Jasną Górę przybył sam św. Mikołaj.

Najmłodsi z jasnogórskich pielgrzymów dzielili się wiedzą na temat „Mikołajków”. Według ich rozeznania, Mikołaj to taka osoba, która „robi różne miłe rzeczy, np. przynosi prezenty”. Wiedzą także, że jest świętym, postacią historyczną, biskupem; nie tylko Mikołajem przynoszącym prezenty. Potrafi również „pocieszać ludzi”. Najmłodsi zapytani czy święty Mikołaj może mieszkać w sercu każdego człowieka, przyznali, że tak, a objawia się to poprzez pomoc innym, bycie uprzejmym, jak i dawanie upominków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję