Reklama

Caritas

Potrzeba "wyobraźni miłosierdzia", aby przyjść z pomocą dziecku zaniedbanemu duchowo czy materialnie; aby nie odwracać się od chłopca czy dziewczyny, którzy zagubili się w świecie różnorakich uzależnień lub przestępstwa; aby nieść radę, pocieszenie, duchowe i moralne wsparcie tym, którzy podejmują wewnętrzna walkę ze złem.
(Jan Paweł II, Homilia na krakowskich Błoniach, 18.06.2002 r.)

Niedziela lubelska 43/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ten nurt "wyobraźni miłosierdzia", do której wzywał Jan Paweł II, wpisuje się Caritas Archidiecezji Lubelskiej, która po raz kolejny zorganizowała letni wypoczynek dla prawie tysiąca dzieci. Turnusy wypoczynkowe dla dzieci odbywały się w dwóch ośrodkach - w Firleju i w Dąbrowicy. W Firleju zorganizowano sześć turnusów(w lipcu i sierpniu), zaś w Dąbrowicy dwa (w sierpniu).W sumie w tych ośmiu turnusach uczestniczyło blisko 1000 dzieci z naszej Archidiecezji oraz z Białorusi, z parafii Żłobin(15 osób). Funkcje wychowawców pełniło 110 osób - nauczycieli, studentów oraz diakonów i alumnów Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie.
Uczestnikami tych szczególnych kolonii były dzieci w wieku od 8 do 16 lat. W większości pochodziły z najuboższych rodzin naszej Archidiecezji, z rodzin dysfunkcyjnych, dotkniętych bezrobociem. Z wypoczynku korzystały też dzieci ze Szkolnych Kół Caritas, które przez udział w tych Kołach, pod kierunkiem opiekunów, angażują się w dzieła miłosierdzia, w pomoc charytatywną w swoich szkołach i środowiskach. W ten sposób od najmłodszych lat rozwijają w sobie "wyobraźnię miłosierdzia". Większość dzieci uczestniczyła w koloniach bezpłatnie. Część kosztów pokryły ich rodzinne parafie, pozostałą część Caritas.
W trakcie pobytu dzieci uczestniczyły w różnych grach, zabawach, konkursach z nagrodami. Organizowano kolonijne otrzęsiny, nietypowe olimpiady sportowe, konkursy, mecze, dyskoteki, ogniska. W Firleju dzieci korzystały z pięknej, słonecznej pogody i z radością kąpały się w jeziorze. Miały też możliwość zwiedzenia Pałacu Zamoyskich w Kozłówce. Z kolei dzieci wypoczywające w Dąbrowicy miały okazję do obejrzenia lubelskiego Skansenu i Ogrodu Botanicznego UMCS. Wyjeżdżały też nad Zalew Zemborzycki. Szczególnym rysem wypoczynku organizowanego przez Caritas jest jego wymiar religijny. Każdego dnia dzieci uczestniczyły w Eucharystii, miały możliwość skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania. Także każdy posiłek zaczynał się i kończył modlitwą. Piątkowy wieczór był czasem rozważania Męki Pańskiej w Drodze Krzyżowej. Nad wypoczynkiem dzieci w Firleju czuwał ks. Wiesław Kosicki - z-ca dyrektora Caritas Archidiecezji Lubelskiej, zaś w Dąbrowicy ks. Andrzej Sternik - dyr. "Domu Spotkania" w Dąbrowicy. Dzieci wypoczywające na koloniach odwiedzał na różnych turnusach bp Mieczysław Cisło, który przewodniczył Mszy św. oraz wygłaszał homilie, a także uczestniczył w posiłkach razem z dziećmi. O najmłodszych pamiętał też ks. Andrzej Głos - dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej, który kilkakrotnie spotykał się z nimi i z wychowawcami.
Ośrodek, w którym dzieci odpoczywały w Firleju nosi nazwę "Dom Zawierzenia". Jest pięknie położony w lesie, niedaleko jeziora. Lubelska Caritas odkupiła go prawie 10 lat temu. Przez ostatnie dwa lata był modernizowany, remontowany. Obecnie funkcjonuje jako ośrodek formacyjno-wypoczynkowy "Dom Zawierzenia". Do tego ośrodka dzieci przyjeżdżały od kilku lat. Od tego roku zmodernizowany pawilon będzie mógł przyjmować grupy przez cały rok. W pawilonie znajduje się kaplica, jadalnia i kilkanaście pokoi.
W Dąbrowicy znajduje się "Dom Spotkania" Caritas Archidiecezji Lubelskiej. Został wzniesiony na fundamentach dawnej twierdzy i pałacu Firlejów. "Dom Spotkania" został otwarty i poświęcony w 1995 r. przez abp. Bolesława Pylaka. Do jego wybudowania przyczynili się nasi diecezjanie przez składane ofiary oraz ofiarodawcy z Zachodu, głownie z Niemiec i Włoch. "Dom Spotkania" służy ludziom. Tam Caritas świadczy swoją miłość człowiekowi. Właśnie w Dąbrowicy odbywają się wczaso-rekolekcje dla chorych, niepełnosprawnych, starszych. Także w tym roku w trzech turnusach wczaso-rekolekcji uczestniczyło 140 osób, którym pomoc świadczyło 75 wolontariuszy. Przez te dni uczestnicy mogą pogłębiać swoją wiarę przez udział w Eucharystii, modlitwę, konferencje, rozmowy.
W tych ośrodkach Caritas Archidiecezji Lubelskiej w czasie wakacji świadczyła posługę miłości miłosiernej wobec tych, którzy jej potrzebowali. W ten sposób wpisuje się w apel Jana Pawła II o "wyobraźnię miłosierdzia". Także każdy z nas może mieć swój udział w tym dziele miłosierdzia przez wspieranie działań Caritas, których celem jest pomoc najbardziej potrzebującym, zarówno duchowa, jak i materialna. Pamiętajmy o tym kupując wigilijną świecę Caritas, czy wielkanocny Chleb Dobroci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Elżbieta Rafalska: Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w UE

2024-04-29 07:49

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Elżbieta Rafalska

YouTube

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w Unii Europejskiej, a swoboda przepływu osób i usług była najcenniejszą wartością tego okresu - podkreśla Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem niedziela.pl.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości dodaje jednak, że wstępując do Unii Europejskiej byliśmy przekonani o gwarancji zachowania swojej odrębności, co dziś nie jest już takie oczywiste.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: ogłoszono program papieskiej wizyty w Weronie

2024-04-29 11:54

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

Werona

PAP/EPA/ANDREA MEROLA

Nazajutrz po wizycie duszpasterskiej w Wenecji, Stolica Apostolska ogłosiła oficjalny program wizyty papieża w Weronie w dniu 18 maja.

Franciszek wyruszy helikopterem z Watykanu o godz. 6.30, by wylądować w Weronie o godz. 8.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję