Reklama

Wojenne rocznice: próba bilansu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas, który minął od cyklu rocznic wojennych, pozwala na wstępne podsumowania. Siedemdziesiąta rocznica wybuchu drugiej wojny światowej domagała się bowiem przypomnienia prawd aktualnych i podstawowych.
Po pierwsze - że najazd Niemiec i Związku Sowieckiego wynikał z braku rzeczywistego potępienia zbrodni rozbiorów. Najwięksi sąsiedzi nie zaakceptowali istnienia niepodległej Polski w granicach ukształtowanych po pierwszej wojnie światowej. Niemcy nie mogą zasłaniać się reżimem hitlerowskim, bo Hitler podjął antypolską politykę demokratycznej Republiki Weimarskiej. Jej założenia do dziś odzywają się w samym centrum niemieckiej debaty publicznej, gdy tygodnik „Der Spiegel” tłumaczy wybuch wojny „utratą” przez Niemcy Poznania, Bydgoszczy i Strasburga. Nasz kraj powinien więc domagać się jednoznacznego potępienia przez Niemcy kwestionowania polskich granic przez całe dwudziestolecie międzywojenne, a także uznania niemieckiej odpowiedzialności za skutki świadomego wprowadzenia Stalina do środka Europy. Następstwa tego nie skończyły się przecież wraz z wojną.
Świat tak łatwo zaakceptował odebranie Polsce niepodległości w znacznym stopniu wskutek szeroko obecnej w środowiskach lewicowo-liberalnych pogardy antypolskiej. Ona tworzyła podatny grunt dla propagandy niemieckiej i sowieckiej. Przedstawiano Polskę jako państwo zacofane, nietolerancyjne, będące problemem dla Europy. Czas potępić nienawiść i pogardę antypolską, tym bardziej że ciągle jesteśmy atakowani jako kraj katolicki i chcący realnie utrwalić swoją niepodległość.
Trzecia prawda - to polski wkład w zwycięstwo demokracji zachodnich w drugiej wojnie światowej. Polska porzucona i zdradzona przez sprzymierzeńców pomogła połowie Europy zachować wolność, bez czego nie byłoby dzisiejszej wolności całej Europy. To daje nam szczególne prawo do solidarności w procesie odbudowy niepodległego państwa. Oczekiwać powinniśmy nie wyrazów litości, ale uznania za wysiłek wojenny i świadomości moralnych zobowiązań, które nasi zachodni sprzymierzeńcy zaciągnęli wobec Polski.
I czwarta sprawa - konieczność potępienia komunizmu jako współsprawcy drugiej wojny światowej. W latach 1939-41 ofiarą sowieckiej agresji padły również Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia, Rumunia. Koniec wojny przyniósł narzucenie kolaboracyjnych rządów większości państw środkowoeuropejskich. Europa Zachodnia, która nie podjęła szczególnego wysiłku w walce z ZSRR, ma obowiązek wspierać niepodległość państw środkowo- i wschodnioeuropejskich, szczególnie wtedy, gdy dążenie do jej umocnienia zderza się z polityką postkomunistycznej Rosji.
Co otrzymaliśmy w miejsce tego wszystkiego? Sporo wspomnień, niekonkluzywnych żalów do… nie wiadomo właściwie kogo, kicz pojednania i powtarzany slogan: „Nigdy więcej”. Problem jednak, że od RP 1939 nastąpiło znacznie „więcej”, niż świat pamięta. Nie zabrzmiał ponownie okrzyk prezydenta G.W. Busha: „Nigdy więcej Jałty!” Rząd nie potrafił nawet uzyskać poważnych przemówień amerykańskich i brytyjskich na Westerplatte. Bez żadnych momentów solidarności środkowoeuropejskiej odbyły się uroczystości 17 września. Zabrakło tam przedstawicieli państw napadniętych w pierwszym okresie wojny przez ZSRR. A 1 września na Westerplatte pani Merkel opowiadała o zbrodniach Hitlera i „wypędzonych”, i bynajmniej nie miała na myśli gen. Andersa i gen. Maczka, którzy za walkę z Hitlerem zapłacili dozgonnym wygnaniem.
Nade wszystko jednak rocznice wojenne to stracona okazja do sformułowania polskiej doktryny państwowej wobec Niemiec i Rosji, mówiącej wyraźnie, że Polska, odzyskawszy niepodległość, ma prawo, by polityka współpracy Niemiec i Rosji (o której mówią dziś szefowie rządów obu państw) nigdy nie była realizowana w sposób, który Polska odbiera jako zagrożenie dla swego bezpieczeństwa i dla swych podstawowych interesów, i że Polska będzie stale zabiegać o poparcie tego stanowiska na forum polityki europejskiej.
Oby gdy przyjdzie 75-lecie tragedii Polski i Europy, wszystko to wyznaczało już politykę i świadomość historyczną Rzeczypospolitej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr hab. Sławomir Zych - zasłużony dla Powiatu Kolbuszowskiego

2024-04-28 22:10

Bartosz Walicki

Zasłużeni dla Powiatu Kolbuszowskiego

Zasłużeni dla Powiatu Kolbuszowskiego

Przyznaje się je osobom fizycznym lub prawnym, a także instytucjom państwowym, jednostkom samorządu terytorialnego oraz organizacjom społecznym i zawodowym, które poprzez swoją działalność zawodową i społeczną przyczyniły się do gospodarczego, kulturalnego i społecznego rozwoju powiatu kolbuszowskiego. Zaznaczyć należy, że wzór odznaki został zaopiniowany przez Komisję Heraldyczną działającą przy Ministrze Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz uzyskał zgodę Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Jednym z wyróżnionych odznaką został kapłan diecezji rzeszowskiej, ks. dr hab. Sławomir Zych, dyrektor Ośrodka Badań nad Polonią i Duszpasterstwem Polonijnym KUL. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku przez Komisję Odznaki Honorowej Powiatu Kolbuszowskiego postanowienie o przyznaniu odznaki podjął w dniu 27 marca br. Zarząd Powiatu w Kolbuszowej. Razem z ks. S. Zychem uhonorowani zostali: Józef Kardyś, Zbigniew Chmielowiec, Władysław Ortyl, Maciej Szymański, Zbigniew Strzelczyk i Andrzej Jagodziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję