Rzecznik Episkopatu przypomniał chwile związane ze śmiercią papieża Jana Pawła II. „Kiedy nadeszła wiadomość o śmierci Ojca Świętego, byłem akurat w Krakowie. Kilkanaście minut później stałem w ogromnym tłumie modlących się ludzi pod oknem papieskim na Franciszkańskiej.
Tysiące ludzi gromadziły się tam, by oddać hołd jednemu z największych Polaków w naszej historii. Ludzie zbierali się i modlili także na Rynku i w wielu kościołach, które pomimo nocy zostały otwarte i zapełniały się. W tym samym czasie tłumy wiernych zgromadziły się także na Placu św. Piotra, by pożegnać naszego Ojca i przewodnika w wierze i życiu przez 27 lat” – zwrócił uwagę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Gęsiak zauważył, że dziś próbuje się nie tylko umniejszyć bądź nawet przemilczać to, co papież Jan Paweł II uczynił dla Kościoła powszechnego i dla Polski, ale dochodzi także do ośmieszania jego osoby. „Dla nas, którzy dorastaliśmy i dojrzewaliśmy za pontyfikatu Jana Pawła II, jest nie do pomyślenia, by w ten sposób deprecjonować to wszystko, co papież Polak uczynił dla naszej Ojczyzny w trudnych chwilach dziejowych, których byliśmy naocznymi świadkami. Pamięć o jego dokonaniach dla Kościoła w Polsce i na świecie, a także świadomość ogromnego dziedzictwa, z jakiego czerpaliśmy i które nadal w wielu aspektach pozostaje jeszcze do odkrycia, sprawiają, że godzina 21:37 każdego 2 kwietnia pozostanie dla wielu z nas szczególnym czasem dziękczynienia Bogu za dar jego osoby” – zaznaczył rzecznik KEP.
„Wielu z nas ma powód, by być wdzięcznym św. Janowi Pawłowi II, czy to w aspekcie osobistym czy wspólnotowym. Nie sposób też oszacować dobra, które ten człowiek dał ludzkości i wykrzesał w sercach milionów ludzi na całym świecie. Nie pozwólmy zatem, by to dobro dane ludzkości przez Jana Pawła II zostało przez kogokolwiek zniszczone i nam odebrane” – podkreślił rzecznik Episkopatu.