Reklama

Święta i uroczystości

EWANGELIA WIERSZEM OPOWIEDZIANA

Wiara i miłosierdzie

[ TEMATY ]

Ewangelia

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Druga Niedziela Wielkanocna w Roku A
daje nam kolejny już raz w czasie Roku Zawierzenia
okazję, byśmy wejrzeli głębiej w siebie
i skonfrontowali naszą wiarę
z wiarą uczniów Chrystusowych,
a szczególnie Tomasza zwanego Didymos,
który był nieobecny, gdy po raz pierwszy
przyszedł do nich Zmartwychwstały Chrystus.

«Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia»,
a zatem już w niedzielę zmartwychwstania Pańskiego.
Uczniowie schronili się w sobie wiadomym miejscu
«z obawy przed Żydami», którzy zabili ich Mistrza.
Drzwi domu były zamknięte, a mimo to
Pan przyszedł, wszedł do środka i przemówił
do zalęknionych swoich uczniów: «Pokój wam!».

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

«Uradowali się uczniowie ujrzawszy Pana»,
choć byli pewnie jeszcze pełni obaw,
to widząc przebite ręce i bok Jezusa
uwierzyli, że stoi przed nimi ich Nauczyciel.
On zaś - jak to czynił po wielokroć
za swego doczesnego życia -
będzie utwierdzał ich wiarę.

W tym celu tchnie na nich moc Ducha Świętego,
z którego pomocą będą odpuszczać grzechy,
uwalniając od nich tych, którzy na to zasługują.
A zatrzymując tym, co ufając tylko sobie
nie uwierzyli w miłosierdzie Boże.
W tym celu posyła ich na krańce świata tego
czyniąc ich swoimi Apostołami.

Ale wśród Dwunastu nie ma Apostoła Tomasza,
który uzależnia swoją wiarę w Zmartwychwstałego
od faktu empirycznie sprawdzalnego.
«Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ
i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ,
i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę»
powie na świadectwo swego niedowiarstwa.

Wstydź się niewierny Tomaszu swojej postawy,
bo gdy wreszcie po ośmiu dniach dociekań i niepewności
także tobie ukaże się Zmartwychwstały Chrystus
i wezwie cię do weryfikacji twoich empirycznych eksperymentów,
ty zdołasz ledwo wyszeptać: «Pan mój i Bóg mój!»,
jednak pochwałę otrzymają ci, co «nie widzieli, a uwierzyli».

Reklama

To jednak nie koniec historii świętej,
gdyż Pan «wobec uczniów» swoich
będzie czynił «wiele innych znaków,
których nie zapisano w księdze»,
ale potwierdza to ich święte
i heroiczne życie dla Bożej chwały
i ku pożytkowi całego Kościoła.

Te słowa, które my czytamy
na zgromadzeniach liturgicznych
służą umocnieniu naszej wątłej wiary w to,
«że Jezus jest Mesjaszem, czyli Chrystusem
i Prawdziwym Synem Bożym,
oraz ku pokrzepieniu serc naszych
życiem «w imię Jego».

To wyraz wielkiego Miłosierdzia Boga,
który nie bacząc na nasze jako i Tomasza niedowiarstwo
dopuszcza nas do chwały dzieci Bożych
karmiąc obficie swoim Słowem
przy stole Słowa i Eucharystii,
czego wdzięczność - jak Tomasz -
ubieramy w słowa tego wyznania:
«Pan mój i Bóg mój!». Amen

2014-04-25 08:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem

[ TEMATY ]

Ewangelia

pixabay.com

Jezus jest ze mną, kiedy ruszam w drogę życia, kiedy jestem zmęczony, poraniony, kiedy jestem pełen nadziei, że będzie dobrze czy jeszcze lepiej. Ale jest też wtedy, kiedy nadzieje mnie opuszczają, kiedy dawni przyjaciele stają się moimi dzisiejszymi nieprzyjaciółmi, kiedy mnie oskarżają lub skazują.

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję