Reklama

Ząb Bobolusa Jurajskiego pokonał ząb czasu

Tego jeszcze w Polsce nie było. W jaskini Stajnia na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej (pow. Myszków) dokonano niezwykłego znaleziska. Badania wykazują, że odkryto pierwsze w Polsce szczątki neandertalczyków.
Konkretnie zaś trzy trzonowe zęby

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tojedyne w swoim rodzaju znalezisko jest jednym z ważniejszych w Europie Środkowo-Wschodniej. Do tej pory bowiem nie odnaleziono szczątków neandertalczyka na północ od Karpat. Jeden z zębów został już dostatecznie dobrze zbadany, by wysnuć wniosek, że należał do osobnika płci męskiej, który w chwili śmierci miał ok. 20 lat. Wymyślono mu nawet imię - Bobolus Jurajski. Dwa pozostałe zęby też prawdopodobnie należą do jego pobratymców, jak na to wskazują wstępne badania.
Jaskinia, o której mowa, położona jest w paśmie ostańców wapiennych na tzw. Grzędzie Mirowsko-Bobolickiej w pobliżu miejscowości Bobolice (jest usytuowana między średniowiecznymi zamkami Bobolice i Mirów). Właśnie tam, od 2006 r., prowadzone są badania archeologiczne pod kierownictwem dr. Mikołaja Urbanowskiego z Uniwersytetu Szczecińskiego. Biorą w nich również udział naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego, Państwowego Instytutu Geologicznego i Polskiej Akademii Nauk. Badania genetyczne zaś szczątków prowadzono we wrocławskiej Akademii Medycznej, współpracując jednocześnie z Instytutem Maxa Plancka w Lipsku. Prace wspiera Fundacja „Elementarz”. Bardzo dobrze układa się też współpraca z właścicielami terenu, rodziną państwa Laseckich.

Co jeszcze znaleziono w jaskini?

W jaskini Stajnia natrafiono na sporą ilość narzędzi krzemiennych pozostawionych przez neandertalczyków. Wśród nich prym wiodą tzw. noże asymetryczne. Były one charakterystyczne dla tych Homo neanderthalensis, którzy zamieszkiwali Europę Centralną mniej więcej od 50 000 do 20 000 lat wstecz. Noży używali najczęściej do cięcia skór i obróbki kości.
Interesującego odkrycia dokonano w centralnej części jaskini. Odnaleziono bowiem koncentrację buł krzemiennych. Krzemień w naturalny sposób nie występuje w Stajni. Przyjęto zatem hipotezę, że mamy tu do czynienia z prehistorycznym magazynem. Innymi słowy, neandertalczycy gromadzili zapasy, by mieć pod ręką surowiec do produkcji narzędzi.
Odkryto także wyroby z poroża renifera, np. rogowy młotek i wiele fragmentów kości zwierzęcych, m.in. ząb mamuta, który być może służył również do produkcji narzędzi. Datowanie metodą węgla radioaktywnego C14 wskazuje, że znalezione w jaskini kości zwierząt mają od ok. 50 000 do 13 500 lat. Ogromna ilość kości w namulisku nie powinna dziwić. Warunki życia neandertalczyków wymagały wysokoenergetycznej diety. Dziennie potrzebowali oni ok. 4000 kalorii. Zatem myśliwi na pewno mieli co robić.

Kim byli neandertalczycy?

Homo neanderthalensis żył od ok. 400 000 do ok. 24 500 lat temu. Zamieszkiwał m.in. Stary Kontynent o wiele wcześniej niż nasi przodkowie. Dysponujemy sporą liczbą jego szczątków, które pochodzą od ponad 400 osobników. Znamy go nieźle ze znalezisk w Hiszpanii, Francji, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Belgii, Chorwacji, Izraelu, Iraku, Portugalii, Rumunii, teraz i w Polsce. Wydaje się, że przedstawiciele tego gatunku hominidów nie mieszkali na stałe w jaskiniach. Mogło tak być, że traktowali je jako doraźne schronienie w trakcie wędrówek.
Neandertalczycy byli masywnie zbudowanymi osobnikami o krępej budowie ciała. Ich twarze były pozbawione podbródka. Mieli okazałe łuki brwiowe i nosy. Byli świetnie przygotowani do życia w srogich warunkach epoki lodowcowej. Jako dobrzy myśliwi polowali nawet na tak ogromne zwierzęta, jak mamuty czy nosorożce włochate.
Potrafili wytwarzać narzędzia np. z krzemienia, drewna czy rogu. Umiejętnie posługiwali się ogniem. Badania sugerują, że troszczyli się o bliskich, a nawet opiekowali się chorymi. Niektóre grupy neandertalczyków praktykowały jednak kanibalizm.
Na pewno nie byli prymitywnymi małpoludami. Ich kultura początkowo miała wiele wspólnego z osiągnięciami naszych bezpośrednich przodków, zamieszkujących wówczas Afrykę i Bliski Wschód. Mniej więcej 55 000 lat temu te kulturowe procesy zarówno u Homo sapiens, jak i u Homo neanderthalensis jakby przyspieszyły. Niemniej jednak ci pierwsi rozwijali się szybciej, by ok. 40 000 lat temu zająć duże połacie Europy. Neandertalczycy zaś, spychani w odległe części kontynentu, wyginęli bezpowrotnie ok. 15 000 lat później. Czemu tak się stało? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Kontakt: nauka@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Katarzyna Benincasa urodziła się w 1347 r. w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko w pobożnej, średnio zamożnej rodzinie farbiarza. Była ulubienicą rodziny, a równocześnie od najmłodszych lat prowadziła bardzo świątobliwe życie, pełne umartwień i wyrzeczeń. Gdy miała 12 lat doszło do ostrego konfliktu między Katarzyną a jej matką. Matka chciała ją dobrze wydać za mąż, podczas gdy Katarzyna marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. W efekcie popadła w niełaskę rodziny i odtąd była traktowana jak służąca. Do zakonu nie udało jej się wstąpić, ale mając 16 lat została tercjarką dominikańską przyjmując regułę tzw. Zakonu Pokutniczego. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego usługiwania najuboższym i chorym. Wcześnie też zaczęła doznawać objawień i ekstaz, co zresztą, co zresztą sprawiło, że otoczenie patrzyło na nią podejrzliwie.
W 1367 r. w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu w niewyjaśniony sposób pojawiła się obrączka. Od tego czasu święta stała się wysłanniczką Chrystusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z najwybitniejszymi osobistościami ówczesnej Europy, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami.
W samej Sienie skupiła wokół siebie elitę miasta, dla wielu osób stała się mistrzynią życia duchowego. Spowodowało to jednak szereg podejrzeń i oskarżeń, oskarżono ją nawet o czary i konszachty z diabłem. Na podstawie tych oskarżeń w 1374 r. wytoczono jej proces. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Św. Katarzyna odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Bożej Opatrzności i do Męki Chrystusa. 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty - na jej ciele pojawiły się rany w tych miejscach, gdzie miał je ukrzyżowany Jezus.
Jednym z najboleśniejszych doświadczeń dla Katarzyny była awiniońska niewola papieży, dlatego też usilnie zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. W tej sprawie osobiście udała się do Awinionu. W znacznym stopniu to właśnie dzięki jej staraniom Następca św. Piotra powrócił do Stolicy Apostolskiej.
Kanonizacji wielkiej mistyczki dokonał w 1461 r. Pius II. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch, a 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Avili) doktorem Kościoła. W dniu rozpoczęcia Synodu Biskupów Europy 1 października 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją wraz ze św. Brygidą Szwedzką i św. Edytą Stein współpatronkami Europy. Do tego czasu patronami byli tylko święci mężczyźni: św. Benedykt oraz święci Cyryl i Metody.
Papież Benedykt XVI 24 listopada 2010 r. poświęcił jej specjalną katechezę w ramach cyklu o wielkich kobietach w Kościele średniowiecznym. Podkreślił w niej m.in. iż św. Katarzyna ze Sieny, „w miarę jak rozpowszechniała się sława jej świętości, stała się główną postacią intensywnej działalności poradnictwa duchowego w odniesieniu do każdej kategorii osób: arystokracji i polityków, artystów i prostych ludzi, osób konsekrowanych, duchownych, łącznie z papieżem Grzegorzem IX, który w owym czasie rezydował w Awinionie i którego Katarzyna namawiała energicznie i skutecznie by powrócił do Rzymu”. „Dużo podróżowała – mówił papież - aby zachęcać do wewnętrznej reformy Kościoła i by krzewić pokój między państwami”, dlatego Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

CZYTAJ DALEJ

Upamiętnienie Melchiora Teschnera

2024-04-28 20:58

[ TEMATY ]

koncert

Zielona Góra

Wschowa

Przyczyna Górna

Teschner

Krystyna Pruchniewska

koncert Cantus

koncert Cantus

Koncert odbył się w świątyni, w której przez ponad 20 lat pełnił posługę jako pastor Melchior Teschner, urodzony we Wschowie kompozytor i kaznodzieja.

Koncert poprzedziła wspólna modlitwa ekumeniczna. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Muzeum Ziemi Wschowskiej we współpracy z Parafią Rzymskokatolicką pw. św. Jadwigi Królowej. W kościele pw. św. Jerzego w Przyczynie Górnej należącym do parafii pw. św. Jadwigi Królowej we Wschowie można było wysłuchać utworów skomponowanych przez Melchiora Teschnera.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję