Zakup nowego komputera to poważny wydatek, a staje się jeszcze poważniejszy, gdy musimy dokupić wymagane przez nas oprogramowanie. W zestawie takiego oprogramowania dla domowych potrzeb z pewnością musiałby się znaleźć system operacyjny, np. najpopularniejszy u nas Windows, pakiet biurowy, np. MS Office, i jakiś program antywirusowy. Taki zestaw może nawet mocno przekroczyć kwotę 1000 zł. W tej sytuacji warto poszukać alternatywnych rozwiązań, umożliwiających obniżenie kosztów. Odnoszę wrażenie, że w naszym społeczeństwie panuje przekonanie, że komputer = Windows, a to przy okazji determinuje konieczność zakupu dodatkowego drogiego oprogramowania komercyjnego. Uważam, że jako zamiennik doskonale spisze się bezpłatny system Linux - w tym polecana przeze mnie jego dystrybucja (odmiana) Ubuntu, dość odporny na wirusy. Można nawet zrezygnować z licencji na oprogramowanie antywirusowe, choć przekonanie o wręcz całkowitej odporności na szkodliwe oprogramowanie systemów Linux jest trochę przesadzone. Kolejne podstawowe oprogramowanie wykorzystywane w domu to pakiet biurowy. Microsoft Office jest bardzo dobry, ale drogi. Najpopularniejszym bezpłatnym odpowiednikiem komercyjnego pakietu biurowego jest OpenOffice.org (domyślnie zainstalowany w Ubuntu). Można go również wykorzystywać w systemie Windows. Linux jest systemem od narodzin sieciowym, sprawnie obsługuje przeglądanie zawartości sieci Internet. Proponowany przeze mnie system Ubuntu ma standardowo zainstalowaną przeglądarkę internetową Mozilla Firefox. Wielkim atutem tego systemu jest fakt niewielkich wymagań sprzętowych komputera oraz możliwość uruchomienia systemu z płyty instalacyjnej (bez konieczności instalacji) i normalnej pracy na komputerze. Minusem może być obsługa kont bankowych, bo podobno są jeszcze banki, które wymagają do tego celu „windowsowej” przeglądarki Internet Explorer.
Pomóż w rozwoju naszego portalu