Piękna pogoda i mnóstwo atrakcji przyciągnęły tłumy do ogrodów Sióstr Boromeuszek na jubileuszową majówkę.
X Majówka w Ogrodach Klasztornych u Sióstr Boromeuszek w Trzebnicy obfitowała w ciekawe występy – m.in. "Opowieści muzycznych trubadurów i truwerów" w wykonaniu zespołu Roderyk, prowadzącego również warsztaty gry na replikach średniowiecznych instrumentów czy wspólną modlitwę z zespołem Guadelupe z Lublina. Nie zabrakło „polany zabaw” dla najmłodszych, stoisk z klasztornymi smakołykami, sadzonkami roślin czy dekoracjami, których zakup wspierał prowadzony przez boromeuszki Banku Niemowlaka oraz Okno Życia. – Dom generalny zaprosił nas do otwarcia podczas majówki takiego stoiska pro-live, aby pokazać także tę stronę działalności boromeuszek. Trzebnica przygotowuje się do otwarcia filii Banku Niemowlaka, widząc jak wiele dobra dzieje się dzięki wrocławskiemu Bankowi Niemowlaka – tłumaczy s. Ewa Jędrzejak, prezes Fundacji Evangelium Vitae. – Wszystkie dochody ze sprzedaży naszych wyrobów rękodzielniczych wesprą Bank Niemowlaka pomagający rodzinom w trudnej sytuacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dużym zainteresowaniem cieszył się gród św. Jadwigi z pięknymi strojami i atrakcjami nawiązującymi do średniowiecznej kultury – własnoręcznym wykonywaniem nałęczek i kolorowych końskich grzyw, zabawą w łowienie ryb czy pieczeniem podpłomyków. – Jedną z atrakcji w grodzie św. Jadwigi jest łowienie ryb, ponieważ cysterki zawsze miały swoje opactwa przy stawach lub jeziorach – tłumaczy Krystyna Klamińska, prezes Fundacji dla Ratowania Klasztoru św. Jadwigi Śląskiej. I dodaje: – Wszystkie zabawki, które proponujemy wykonywane są własnoręcznie, nie ma tu żadnej elektroniki – dzieciaki poznają średniowieczną kulturę, stroje, tworzą samodzielnie unikatowe pamiątki.
Uczestnicy majówki mieli także możliwość zwiedzania muzeum i wnętrz klasztoru, zapoznania się z historią tego miejsca i historią św. Jadwigi. – Każdy klasztor jest owiany pewną tajemnicą, ludzie są zaciekawienie, jak wygląda życie za murami, często powstają dziwne i śmieszne „legendy” na ten temat. Otwarcie nie tylko ogrodów klasztornych, ale też muzeum i wnętrz klasztoru ma pokazać nasze normalne życie, naszą pracę, modlitwę i dać możliwość poznania nas bliżej. Chciałybyśmy, by w naszym klasztorze każdy człowiek mógł znaleźć miejsce dla siebie i by każdy czuł się tu dobrze – podkreślają Siostry Boromeuszki.