Reklama

Wiara

XIX Niedziela zwykła

Nie trzeba liczyć na cuda, ale mieć wzrok utkwiony na Bogu

Nie trzeba liczyć na cuda. Nie trzeba patrzeć na to, co nas otacza, ale mieć wzrok utkwiony na Bogu. Rozmawiać z Nim częściej niż się rozmawia ze światem i o świecie. Kiedy patrzymy wyłącznie na trudności, których doświadczajmy lub które nas otaczają, upadamy.

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już o wiele stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się, myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!» Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!» A On rzekł: «Przyjdź!» Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie, podszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!» Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?» Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: «Prawdziwie jesteś Synem Bożym».

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drodzy!

Reklama

1. Jezus dopiero co dokonał cudu rozmnożenia chleba i ryb, aby nakarmić „około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci” (Mt 14,21). Wszyscy byli w uniesieniu. Nigdy dotąd czegoś takiego nie widzieli. Na innym miejscu pisarz natchniony powie wręcz, że chcieli Jezusa obwołać królem, wszak dał im to, co najważniejsze do życia i to bez pracy. Nie wymagał od nich żadnej pracy i żadnej zapłaty. Wielu szuka takiej właśnie władzy, która daje wiele niczego nie żądając w zamian. Nie brak takich, którzy w wyborach głosują na tych, którzy obiecują, że dadzą wiele, bez osobistego wkładu wyborców.

Uczniowie również czuli się dumni, że należą do grona Kogoś, kto jest tak ważny i tak mocny, który umie robić cuda. Duma ich wręcz rozpierała. Czuli się niezwykle ważni. O wiele ważniejsi od tych, którzy nie należeli do grona przyjaciół Jezusa.

Obnosili się więc swoją przynależnością. Szczycili się nią. Byli zwykłymi rybakami, dotąd mało szanowanymi i oto raptem stanęli na piedestale. Uważali siebie, ale również czynili to inni, za ważniejszych od faryzeuszów czy saduceuszów. Ludzie przychodzili do nich i prosili, aby ich przedstawili Jezusowi lub by wstawili się za nimi u Mistrza.

Wielka jest pokusa próżności. Pokusa bycia sławnym cudzym kosztem. Wspinać się na szczyty kosztem innych. Co czyni zatem Jezus? Jak reaguje? W jaki sposób broni uczniów przed taką pokusą? Pisarz natchniony pisze, że „przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi”.

Reklama

Dobry Mistrz „zmusza” ich do oddalenia się szybko z miejsca pokusy. Każe im wsiąść do łodzi i udać się na drugi brzeg, daleko od brzegu, gdzie jest pokusa. Jezus nigdy się nie spieszy, kiedy spotykał ludzi w potrzebie, chorych, głodnych, ludzi bez głosu, którzy przychodzili do Niego, aby się wyżalić i wypłakać. Nie spieszył się wówczas.

Podziel się cytatem

Teraz się spieszy. Każe uczniom wsiadać do łodzi i oddalić się szybko. Najlepszą obroną przed pokusą jest ucieczka.

2. Jezus pozostaje jednak na miejscu. Dlaczego? Może chciał pozdrowić jeszcze obecnych, umocnić ich w dobrym. Może powiedział im coś jeszcze, np., aby szukali chleba, który nie przemija, aby nie sądzili, że sprawy ważne przychodzą łatwo, że życie nie sprowadza się wyłącznie do jedzenia czy picia itd. Może mówił im o ważnych sprawach. Jezus nie wsiadł z uczniami do łodzi, lecz pozostał na miejscu, bo Jego stać zwalczyć pokusę próżnej i łatwej sławy, pokusę bycia ważnym czy popularnym. Jest przecież Bogiem.

Jezus uczy też, w jaki sposób zwalczyć pokusę. Ewangelista pisze bowiem, że „wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić”.

Także On, Jezus, uczy, że człowiek może zwalczyć różne pokusy, kiedy pozostaje we wspólnocie z Bogiem. Najlepszym tego wyrazem jest modlitwa. Jezus się modli i uczy nas tego samego.

Mówi się, że modlitwa jest rozmową człowieka z Bogiem i Boga z człowiekiem. Lecz w tej rozmowie jest więcej słuchania niż mówienia. Człowiek słucha, kiedy Bóg mówi mu, jak ważny jest on dla Niego, jak wiele poświęcił, aby uwolnić człowieka z pokusy, jak wiele mu ofiarował, aby człowiek nauczył się zwyciężać pokusy złego ducha.

Reklama

Jezus rozmawia z Ojcem i uczy nas ponadto, że każda nasza rozmowa z drugim człowiekiem winna być wzorowana na modlitwie. Winna być zatem rozmową pełną szacunku, miłości, chęci wsłuchania się w to, co mówi rozmówca.

Podziel się cytatem

Rozmowa – z Bogiem przede wszystkim, ale także z człowiekiem – uwalnia od samotności, która może być źródłem pokus. Poczucie samotności czy opuszczenia nie działają dobrze na człowieka. Mogą rodzić przygnębiające, złe myśli, być źródłem wielu pokus i poddania się im.

Zauważył to Bóg, kiedy powiedział, że nie jest dobrze, kiedy człowiek jest sam. Jezus nigdy nie był sam! Zawsze był w otoczeniu ludzi, swoich uczniów albo na rozmowie z Ojcem.

Jezus przerywa jednak rozmowę z Ojcem, aby przyjść z pomocą uczniom. Ich łódź była „miotana falami, bo wiatr był przeciwny”. Lękali się. Nie byli pewni, czy dotrą do brzegu, dlatego z pomocą przychodzi im Jezus. „O czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze”.

Pora dnia nie ma dla Jezusa znaczenia. On jest zawsze wtedy, kiedy potrzebuje Go człowiek. Kiedy sam przestaje sobie radzić, wtedy przychodzi mu z pomocą Bóg. Nie wyręcza go z jego obowiązków, ale jedynie przychodzi z pomocą. To ważna prawda wiary.

3. „Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!” – mówi Piotr.

Piotr posiada wielką odwagę i zarazem wielki lęk. Odwaga i lęk idą u niego w parze. Teraz mówi odważnie, że jest gotów chodzić po wodze, lecz chwilę później będzie prosił o pomoc: „Panie, ratuj mnie!”

Reklama

Jakże bliska jest nam postawa Piotra! W słowach jesteśmy odważni. Pełno w nich wielkich i szumnych obietnic. Życie jednak weryfikuje wartość słów, sumienność obietnic. Pokazuje często, że jesteśmy słabi, że wiele w nas lęku, że obawiamy się tego, co widzimy.

Czekamy na cuda. Sądzimy, że Bóg dokona cudu w naszym życiu i wszystko będzie dobrze, że przejdziemy przez „morze” trudności, kłamstwa, które nas otacza, niesłusznych zarzutów itd. Ale tak nie jest. Piotr liczył na cud i się przeliczył. Zaczął tonąć.

Nie trzeba liczyć na cuda. Nie trzeba patrzeć na to, co nas otacza, ale mieć wzrok utkwiony na Bogu. Rozmawiać z Nim częściej niż się rozmawia ze światem i o świecie.

Kiedy patrzymy wyłącznie na trudności, których doświadczajmy lub które nas otaczają, upadamy.

Reklama

Jeżeli widzimy wyłącznie nasze słabości, nasze grzechy z przeszłości, naszą „wczorajszą” niewierność – upadamy, topimy się.

Podziel się cytatem

Podziwiamy Piotra, że w chwili trudności, kiedy się już topił, uwierzył Bogu i zawołał: „Panie, ratuj mnie!” Pokonał lęk siłą wiary. Dziękujemy mu za tę lekcję życia.

Panie, naucz mnie ufać, gdy otaczają mnie ciemności i zdaje mi się, że tonę.

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

2023-08-11 09:21

Oceń: +45 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Czego nie robić, kiedy masz doła?

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Chcę Ci pokazać, że Bóg nas nami czuwa choćby nie wiem co się działo. Usłyszysz o przewodniku po Ziemi Świętej który dokonał cudu na pielgrzymce. Poznasz niezwykłe losy chłopca, który doznał poparzeń, a którego twarz w cudowny sposób się zagoiła, pozostawiając jedynie mały ślad – symboliczne świadectwo Bożej interwencji.

Chcę obudzić Twoją nadzieję i dać Ci wsparcie jakie mam z czytania Słowa Bożego. Kiedy życie stawia nas w sytuacjach kryzysowych, a problemy się piętrzą, najgorszym, co możemy zrobić, jest "wysiąść z pociągu w tunelu", czyli poddać się w trudnym momencie. Trudne sytuacje są jak przejazd przez ciemny tunel – zamiast rezygnować, powinniśmy wytrwać, bo tunel kiedyś się skończy i pojawi się światło. Czy jesteście gotowi na tę refleksję? Serdecznie zapraszam do wysłuchania!
CZYTAJ DALEJ

Odbył się pogrzeb francuskiego „bliźniaka” bł. ks. Popiełuszki

2025-08-24 10:04

[ TEMATY ]

pogrzeb

Wikimedia (domena publiczna)

Ks. Bernard Brien był kapłanem diecezji Créteil. Zmarł w wyniku długiej choroby 6 sierpnia w Centre Hospitalier Intercommunal de Créteil, mając 77 lat. Urodził się 14 września 1947 r. – to niezwykła data, która połączyła go z bł. ks. Jerzym Popiełuszką. Obaj urodzili się dokładnie tego samego dnia i choć nigdy nie spotkali się za życia ks. Jerzego, poniekąd działali wspólnie. Pogrzeb ks. Briena odbył się w czwartek 21 sierpnia o godz. 10:00 w kościele św. Mikołaja w St Maur des Fossés.

Jak zrelacjonował „Le Pèlerin”, uroczystości pogrzebowe odbyły się w posępny letni poranek. Katolicy z diecezji Créteil zebrali się, pomimo wakacji, aby uczcić pamięć 77-letniego ks. Bernarda. Uroczystości przewodniczył miejscowy biskup Dominique Blanchet. Koncelebrowało wielu lokalnych księży i kapłanów przybyłych z innych rejonów. „Pogrzeb odbył się w spokojnej i skromnej atmosferze, podkreślając ‘dyskretną miłość’ zmarłego do swoich parafian oraz jego ‘cichą siłę’” – napisał „Le Pèlerin”.
CZYTAJ DALEJ

Jubileusz przyjaciela bł. ks. Popiełuszki

Dzisiaj wierni parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, przyjaciele i znajomi ze stolicy oraz innych regionów Polski, w tym działacze NSZZ „Solidarność” uczestniczyli w jubileuszowej Eucharystii w 90. rocznicę urodzin ks. kanonika Czesława Banaszkiewicza.

Mszy św. w żoliborskim sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki przewodniczył dostojny jubilat w koncelebrze z ks. Karolem Oparcikiem, proboszczem parafii i kustoszem sanktuarium.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję